Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed.neostrada.pl!
atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
From: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zaniedbana :-)
Date: Tue, 07 Jul 2009 22:18:54 +0200
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 99
Message-ID: <h30b60$q2u$2@nemesis.news.neostrada.pl>
References: <58z18er2epe0$.1qt98ujszderw$.dlg@40tude.net> <h2lvf7$t1q$1@news.onet.pl>
<h2m0ed$bu0$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<pwa1y20uzn26$.1t3j7dmaotxjc$.dlg@40tude.net>
<h2oi33$gm9$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<s...@4...net>
<h2r1v6$jfe$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<1rszmbteemfub$.1rqeyvro652aj$.dlg@40tude.net>
<h2tl9j$1j3$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<8qkjhwu68vsa$.kdffcrjy4vhi$.dlg@40tude.net>
<h305lf$upa$1@news.interia.pl>
<2lasit6rvflh$.o52fzm4cu465$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: nat1.router.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1246998528 26718 80.51.98.5 (7 Jul 2009 20:28:48
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Jul 2009 20:28:48 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.22 (Windows/20090605)
In-Reply-To: <2lasit6rvflh$.o52fzm4cu465$.dlg@40tude.net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:462295
Ukryj nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 7 Jul 2009 21:12:42 +0200, Stalker napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote
>>
>>> Mam sporą wiedzę ogólną (podobnie jak mój TŻ, choć nie umywam się do
>>> niego)
>>> - w rozmowach w realu muszę się pilnować, aby nie onieśmielać
>>> współrozmówców - ludzie nie lubią mądrzejszych od siebie, a ja ze
>>> zdziwieniem stwierdzam (na własny użytek) wciąż na nowo, jak mało ludzie
>>> wiedzą nie tylko o skomplikowanych sprawach, ale i jak mizerne mają
>>> podstawy wiedzy ogólnej...
>> Dobre :-) Widzę, że syndrom sierżanta się kłania :-)
>> "Muszę sie pilnować, żeby nie onieśmielać rozmówców" :-)
>>
>> Znam kilka osób o podobnym do powyższego profilu osobowości. Jakoś trzeba
>> sobie z nimi radzić,
>> więc zebrałem sobie zestaw cech charakterystycznych pod pojęciem "syndrom
>> sierżanta", ale równie dobrze
>> pasowałby "syndrom majstra na budowie", albo "starej nauczycielki" :-)
>> Osobiscie nic nie mam do przedstawicieli ww zawodów, ale często mają (czy
>> też muszą mieć) podobny zestaw cech. Dlaczego podobnych? Kształtuje ich
>> ciągłe przebywanie w środowisku ludzi "słabszych" pod różnymi względami od
>> nich. Przede wszystkim pod względem wykształcenia i wiedzy, ale też często
>> pod względem emocjonalnym, psychicznym, itp. itd.
>>
>> Takie środowisko plus odpowiednie cechy charakteru, takie jak pewność
>> siebie, wygadanie, bezczelność*, powodują, że "sierżant", czy też "majster"
>> bardzo łatwo zdobywaja autorytet. Ten autorytet jest jeszcze większy jeśli
>> poparty jest jakaś "wiedzą". Wtedy to juz w ogóle "sierżant" staje sie
>> wyrocznią, a wszystko co powie jest odbierane jako prawda objawiona, nawet
>> jeśli ta wiedza to zbiór wyświechtanych stereotypów, mitów, urban legends,
>> wiadomosci mocno wyrywkowych, czy też jednostronnych* (na zasadzie: czytam
>> "Nasz Dziennik", albo "Nie", więc wiem wszystko o świecie).
>>
>> W słabszym środowisku taki autorytet jest bardzo łatwo utrzymać, bo albo
>> nikt go nie kwestionuje (bo nie potrafi, czy też nie śmie), albo wszelkie
>> próby bardzo łatwo jest zdławić w zarodku. Bo wcale nie trzeba mieć
>> argumentów :-)
>>
>> - Panie sierżancie, przecież Ziemia jest okrągła.
>> - Tak? No to Kowalski, będziecie zap...lać dookoła koszar do rana
>>
>> Bo oprócz swojej "wiedzy" "sierżant", czy też "stara nauczycielka" dysponują
>> najczęściej bogatym zestawem prostych (żeby nie powiedzieć prymitywnych)
>> technik socjotechnicznych pozwalajacych ew. dyskutanta szybko ustawić w
>> szeregu (i często z nich korzystają, bo "argumenty" szybko się kończą).
>> Można go zawstydzić, ośmieszyć, poniżyć, ("za głupi jesteś żeby zrozumieć",
>> "a to ty tez z tych 10 centymetrowych?") a jak i to nie pomoże na koniec dać
>> w mordę :-) (Jak mawiał nasz sierżant: "Bo z Wami studenty to taki problem
>> jest, że Wam to w mordę dać nie można, bo co jeden to prawnik, a co drugi
>> psycholog :-)
>>
>> Pół biedy jak "sierżant" czy "majster" zdają sobie sprawę z omówionych wyżej
>> spraw (niestety rzadkość).
>> Gorzej, jak ten "autorytet" uderza do głowy i zamienia się w
>> besserwisserstwo, konieczność ciągłego "mania racji", przekonanie o własnej
>> nieomylności*.... i przenosi się na kontakty z innymi, silniejszymi
>> środowiskami.
>>
>> A tam "wiedza" już nie wystarcza, a sprawdzone chwyty socjotechniczne nie
>> działają.
>>
>> No i co teraz z takim "sierżantem" wśród oficerów począć? Szkoły są dwie:
>>
>> 1. Ignorować, na zasadzie "z bzdurą się nie dyskutuje" (czy też na zasadzie
>> zwykłej grzeczności) co czasami bywa trudne, a samego sierżanta umacnia w
>> poczuciu nieomylności ("Muszę sie pilnować, żeby nie onieśmielać rozmówców"
>> :-)
>>
>> 2. Tłumaczyć, dyskutować, polemizować, wyjaśniać* - co jest jednak uciążliwe
>> i może przypominać orkę na ugorze, bo jak rozmawiać z człowiekiem, który
>> przekonany jest że dialog przebiega wg schematu:
>> "Ja mówię - ty słuchasz, później Ty mówisz... że się ze mną zgadzasz", a
>> argumety "dzieli się na te, które potwierdzają co Ja sierżant mówię i na te
>> których nie ma". Dodatkowo bardzo niebezpieczne jest przyznanie sierżantowi
>> racji w czymkolwiek, bo jest to dla niego sygnał że ma rację we wszystkim
>> (na zasadzie: skoro miałem rację co do czyszczenia karabinu, to znaczy znam
>> się też na ekonomii)
>>
>> A najlepiej rozwiązali to właśnie w wojsku. Wybrali drogę trzecią i tam się
>> po prostu wydaje sierżantowi rozkaz, żeby przestał pieprzyć :-)
>>
>> *niepotrzebne skreślić
>>
>> Stalker, z nudów :-)
>>
>> P.S. Ciekawe jakim chwytem dostanę od Wujka Staszka :-)
>
> Podziwiam wkład pracy i inwencji oraz talent epistolograficzny.
> Ten profil osobowości, który reprezentujesz, to tzw "narodnyj (czyli ludowy)
pieriedawszczik".
> Syndrom proroka grupy wybranej (przez samego siebie zresztą, tylko i wyłącznie).
> :)
Ja wohl Oberscharfuhrer !
--
Paulinka
|