Data: 2010-07-13 15:46:58
Temat: Re: Zanim rzucisz kamieniem...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 13 Lip, 15:11, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
> Ikselka pisze:
>
>
>
> > On 13 Lip, 14:55, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
> >> Ikselka pisze:
>
> >>> On 13 Lip, 13:32, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
> >>>> Gdybyś urodziła się w Nowej Gwinei w plemieniu Eipo, to zagorzali
> >>>> przeciwnicy pedofilii byliby dla Ciebie prymitywnymi homofobami,
> >>> Ale jednak urodziłam się tu, gdzie się urodziłam. Gdybym urodziła się
> >>> na Melmac, miałabym futro tam, gdzie nie lubię.
> >> Masz racje, mi tamta kultura także się nie podoba, ale to
> >> są chyba tylko moje uwarunkowania i nic więcej.
>
> > To jest TWOJA kultura, a nie upodobania.
> > Gdybyś urodził się ma melmac...
>
> >> Jednak czy nadmierne eksponowanie tych uwarunkowań nie będzie
> >> sprowadzać się po prostu do narzucania komuś swojego zdania?
>
> > Mówisz jeszcze o zdaniu, czy już o penisie?
> > :-]
>
> Mówię o tym, że jak nie przypilnujesz swojego języczka tutaj,
> zwłaszcza w niektórych tematach,
> to rozmowa z niektórymi zrobi Ci się nieciekawa i niezbyt miła,
> o czym ciągle zdajesz się zapominać ;)
> S.
Nie rozmawiam z ludźmi po to, aby mieć z tego TYLKO pustą
przyjemność. Tak samo żyję - nie dla przyjemności, ale dla
wypełnienia czymś ciekawym moich dni. Rozmawiam z ludźmi po to, aby
pewne interesujące mnie sprawy z nimi konfrontować, także aby się
czasem dobrze bawić. Konfrontacja własnych poglądów z poglądami innych
niekoniecznie jest przyjemna i biorę na to poprawkę - potrafię się w
takiej sytuacji powstrzymać od chamskich zagrywek. Ci "niektórzy"
tutaj, wspomniani przez Ciebie, atakują bez powodu, ot po prostu
dlatego, że myślę inaczej niż oni. Właśnie zakończyłam jedną ze
znajomości w realu, która trwała dopóki, dopóty to, co mówię, pasowało
mojej znajomej, bo TO JA starałam się jej nie drażnić... W momencie
kiedy przestałam unikać konfrontacji (tu: otwartego i spokojnego
przedstawiania moich poglądów), ta znajoma zaczęła mnie atakować w
sposób prymitywny i chamski. Jak "niektórzy" tutaj.
|