Data: 2010-07-15 12:59:09
Temat: Re: Zanim rzucisz kamieniem...
Od: Sender <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 14 Jul 2010 20:25:20 +0200, Sender napisał(a):
>
>
>> No cóż, zdaję sobie sprawę, że nawet wściekłego psa byłoby Ci szkoda,
>
> Mam szaloną intuicję do ludzi (nie musisz wierzyć, nie piszę aby Cię
> przekonywać, ale sam wiesz po sobie choćby ;-P). Wiele już "wściekłych
> psów" (tu nie o Tobie, broń Boże) w moim życiu okazało się zwykłymi, choć
> po prostu smutnymi, samotnymi ludźmi, którzy "gryzieniem" bronili się przed
> podaniem im ręki, bo niczego innego poza biciem/zawodem od ludzi w życiu
> nie zaznali, więc nie umieli reagować na gesty dobroci inaczej, niż
> "gryzieniem" lub "ucieczką". Kiedy zaś spostrzegą i co ważne uwierzą w
> czyjeś dobre intencje w ich stronę, rozkwitają jak kwiaty. Warto to
> powodować dla samego cudownego odczucia, kiedy się kogoś takiego uda
> "otworzyć". Mam parę przypadków "na koncie" - dziś wiem, że byłabym dobrym
> psychologiem. Piszę to dlatego, że od zawsze ludzie mi mówili, ze umiem
> słuchać - te słowa powtarzały się wielokrotnie, powinny mi dać we właściwym
> momencie do myślenia... ale cóż, warunki to zagłuszyły, ważne było nie to,
> co ja sama czuję, kim sama chcę być, ale sposób na przeżycie. Poszłam w
> nauczycielstwo - w którym prócz kontaktu z (młodymi) ludźmi niestety
> pojawia się przymus ich nauczania :-(
>
>> ale niestety takie są fakty:
>> 1) glob stroni do kobiet, chyba że wyczuje, że mogą jemu matkować, wtedy
>> wykrzesa z siebie jakiś marny substytut manier, w innym przypadku
>> zachowawczo broni się przednimi za pomocą prymitywnych inwektyw,
>
> Myślę, że jednak odczuwa popęd seksualny do NIEKTÓRYCH kobiet (normalne, bo
> przecież nie można odczuwać do wszystkich) - ale reaguje na nie wtedy
> szczególnie agresywnie, w poczuciu zagrożenia swojej twierdzy, którą sobie
> zbudował - może jakby się zakochał w takiej (wierzącej?) kobiecie, CHCIAŁBY
> też dla niej, tj. pod jej wpływem, a raczej za jej świadectwem, uwierzyć w
> Boga Dobrego? I co, wszystko by mu się wtedy (tylko w jego przekonaniu)
> zawaliło. Nie dopuszcza myśli, że wtedy mogłoby dopiero powstać z tych
> "popiołów" to, co najlepsze w życiu...
> :-|
>
>
>> 2) stroni także od mężczyzn i bez trudu oparł się co prawda nieco
>> chamskim, ale dość zdecydowanym 'zabiegom' cbneta.
>
> Nie widzę, żeby stronił. Może po prostu jest mniej męski niż inni, sam to
> zresztą o sobie mówi, stąd jakieś kompleksy tylko.
>
>
>> Czyli praktycznie w ogóle nie przejawia żadnego popędu seksualnego wobec
>> osobników dorosłych.
>> 3) Koronny argument - koło dzieci kręci się cale jego życie. On nie daje
>> korków gdzieś przy okazji, bo go znajomi poprosili, ale zrobił sobie z
>> tego swój zawód i misję.
>
> Niektórzy właśnie uciekają w zawód nauczycielski... a to nie znaczy wcale,
> że są pedofilami, lecz że po prostu nie radzą sobie z dorosłymi.
No właśnie, w zawód Małgosiu, który znamionuje rzetelne i profesjonalne
podejście nie tylko do materiału, ale też i do procesu nauczania i z
założenia eliminuje kontakt czubów, furiatów i popaprańców z dziećmi.
Natomiast w przypadku globa mamy starego porypanego konia, który ślini
się do dzieci udzielając im niby korków, tak jakby miał jakieś pojęcie
o normalności czy nauczaniu.
Sorry, ale w moim pojęciu nie każdy debil nadaje się do nauczania dzieci,
a wręcz powiedziałbym, że tylko niektóre jednostki się do tego nadają
i z pewnością pod względem osobowości i obyczajowości nie mają
nic wspólnego z globem.
S.
|