Data: 2003-03-31 10:41:12
Temat: Re: Zapłodnienie "in vitro" było Plakaty gejów
Od: "Beka" <k...@w...opole.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ijon" <i...@b...pl> napisał w wiadomości
news:b6924q$76l$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "Sławek" <f...@k...net.pl> wrote in message
> news:b5mdgo$9d0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Ijon" <i...@b...pl> napisał w wiadomości
> > news:b5f80k$3q$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > > > 1. niedrożne, bądź patologiczne jajowody lub wrodzony ich brak,
> > >
> > > To chyba wady genetyczne ?
> > >
> > > > 2. rozległe, nieodwracalne zmiany ,
> > >
> > > To chyba tez genetyka
> > >
> > > > 3. zaburzenia hormonalne (brak jajeczkowania),
> > >
> > > Jeszcze raz geny
> > >
> > > > 4. obniżone parametry nasienia mężczyzny w stopniu praktycznie
> > > > uniemożliwiającym uzyskanie ciąży drogą naturalną, przeprowadzona
> > > > diagnostyka nie udzieliła odpowiedzi na temat przyczyny
> niepłodności -
> > > > tzw. niepłodność idiopatyczna,
> > >
> > > czyli znowu geny
> > >
> > > > 5. długoletni związek nie posiadający - mimo starań - własnego
> > potomstwa.
> > > "
> > >
> > > Brak szczescia ? :-)
> >
> > Widzę, że Tobie jak temu facetowi u psychiatry: " z czym się panu
kojarzy
> > biała szmata? z dupą! dlaczego z dupą? bo mnie się wszystko z dupą
> kojarzy"
> > Tobie się wszystko z genetyką kojarzy. Niedrożne jajowody mogą być
> > następstwem przewlekłych stanów zapalnych - a więc nie genetyczne.
>
> Moga byc, ale w tym przypadku chodzilo o statystyke, a nie o wyjatki.
> Wyciagasz wypowiedz z kontekstu i formulujesz falszywe wnioski.
> Sam mam dzieciaka z wada wzroku i zapewniam Cie, ze kocham go nie mniej
niz
> moje drugie dziecko.
> Ale nie bede sam siebie oszukiwal co do przyczyn jego wady.
> Powtorze jeszcze raz dla tych ktorzy nie sledzili tego watku - chodzilo o
> uzasadnienie tezy, iz rodzice ktorzy wiedza o swoich (roznorodnych) wadach
> genetycznych podejmujac decyzje o posiadaniu wlasnych dzieci powinni wziac
> pod uwage mozliwosc adopcji.
> Za niewybredny zart na samym koncu juz raz przeprosilem wiec nie bede sie
tu
> powtarzal.
>
> > > > >
> > > > > Prosze zajrzec tu:
> > > > > http://www.vitalmedica.pl/in-vitro.htm
> > > > >
> > > >
> > > > zajrzałem!
> > > > cyt. "Metoda leczenia niepłodności polegająca na dokonaniu
> zapłodnienia
> > > poza
> > > > organizmem kobiety, zwana często metodą zapłodnienia "in-vitro", to
> > > > niewątpliwie jedno z najznakomitszych osiągnięć medycyny końca XX
w."
> > >
> > > Chodzilo mi o opis "zabiegu" a nie o marketingowe slogany. To strony
> > > komercyjnej firmy. Chyba prosto jest kojarzyc fakty ?
> > >
> >
> > Znaczy, jak nie po Twojej myśli to slogany reklamowe i nie o to
chodziło??
>
> Chodzilo o to, ze czlowiek myslacy zamiast zrec bezwartosciowa papke
usiluje
> wydzielic z niej rzeczywiste informacje (a tych tam nie brakuje).
>
> > > > > I tu:
> > > > > http://wiem.onet.pl/wiem/009514.html
> > > > Tu też zajrzałem - tekst zacytowany dotyczy sztucznego unasieniania
a
> > > więc
> > > > nie jest to zpłodnienie "in vitro", czyli zapłodnienie
pozaustrojowe.
> > > > A co do odrzucenia/uśmiercenia dziesiątek zapłodnionych zygot - no
> cóż,
> > > > takie jest życie -ten mechanizm działa również w przypadku
naturalnego
> > > > zapłodnienia. Nikt nie wie ile zapłodnionych zygot odrzuca/uśmierca
> > > >organizm kobiety w czasie jej życia.
> > >
> > > "W naturze" dorosli ludzie tez umieraja - czy mamy zalegalizowac
> > morderstwa
> > > ?
> >
> > ojojoj ... ciężka artyleria.... tylko strzały chybione. Nie proponuję
> > zabijania dorosłych ludzi.
>
> A czym sie wg Ciebie rozni zabijanie "doroslych" ludzi od zabijania
> "niedoroslych" ?
> Im mniej czlowiek "dorosly" tym zabicie go mniej naganne ?
>
> > Zaś kwestia odrzucania słabszych zygot jest jak dla mnie zbyt
> skomplikowana
> > aby ją oceniać - jest to już kwestia indywidualnego wyboru.
> > Nie podejmuję się dyskutować czy na tym poziomie jest to już człowiek
czy
> > tylko zygota.
>
> I chocby dlatego, ze istnieja co do tego watpliwosci, musisz przyznac ze
> jest to sprawa watpliwa moralnie.
>
> > Dla większości decydujących się na zabieg sztucznego
> > zapłodnienia wybór jest bardzo prosty, dzięki temu zabiegowi uzyskują
dużą
> > szansę posiadania dziecka.
>
> Tak im to przedstawiaja firmy chcace na nich zarobic. IMHO w wiekszosci
> przypadkow istnieja glebsze przyczyny nieplodnosci niz tylko przyczyny
> bezposrednie. W ten sposob natura broni sie przed powstawaniem
uposledzonych
> osobnikow i w efekcie degrengolada calego gatunku.
> Jestem ciekaw czy przeprowadzono jakies badania odnosnie czestotliwosci
> wystepowania wad genetycznych u dzieci zrodzonych w wyniku sztucznego
> zaplodnienia, zaplodnienia "in vitro" itp. Moze ktorys z grupowiczow
moglby
> cos na ten temat zapodac ?
>
>
>
Zapłodnienia in vitro są bardzo trudnymzagadnieniem, bowiem mogę zrozumieć
ogromną potrzebę posiadania dziecka, ale koszt wydaje mi sie tu zbyt
wielki - by urodziło sie jedno, kilka musi zginąć. Czy to my mamy prawo o
tym decydować? Już znane są na Zachodzie procesy, w których "rodzice"
domagają się odszkodowania za urodzenie dziecka z wadą, a przecież takiego
nie zamawiali. Albo urodzenie bliźniąt, a oni chcieli jedno - teraz szpital
musi płacić do pełnoletności tego drugiego dziecka - za jego utrzymanie. Nie
chciałabym być w skórze tych dzieci :-(
|