Wprąciłem się, gdyż Kitencjusz i te mądrości wymagają mojej stanowczej
erekcji:

>> ... nie rób z niej tematu rozmów - bo to
>> głupie i narcystyczne, a dyskutuj o jej wyglądzie na p.c.w.n-s.
> Nie prosiłem o ocenę wyglądu ani o rozmowy nt. mojej strony, tylko
> poinformowałem grupowiczów tematycznie związanych z tematyką mojej strony o
> jej istnieniu. Dyskusję na temat jej wyglądu wywołało dopiero kilka
> chamskich komentarzy na temat.

Jeśli chciałeś nakręcić licznik, można to zrobić skryptowo. MyStat to
umożliwia.

>> Tu na razie jesteś natarczywym wsiokiem i irytujesz podejściem do
>> grupy.
> Jeżeli niewsioki obrzucają się takimi epitetami, to wolę pozostać wsiokiem.

Przykro mi - też ustawiałbym Usenet inaczej - gdybym mógł.

> Ewentualnych polemistów informuję, że to była moja ostatnia wypowiedź w tej
> sprawie.
> Pozdrawiam wszystkich i życzę dalszego miłego obcowania w sympatycznym
> gronie miłośników życia rodzinnego.

Do nie-zobaczenia za kilka miesięcy po update'cie strony.
Chyba, że zechcesz się _w końcu_ wypowiadać ad meritum.

--
Z cyklu 'Sławni ludzie o Z. Boczku':
"Nie dziękuję za twój post, bo poza złośliwością właśnie nie ma w nim
żadnej konkretnej uwagi. Pozdrawiam" (c) by Kitencjusz.