Data: 2004-12-31 14:13:02
Temat: Re: Zapytanie o powód
Od: "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Beata M." <b...@s...pl> napisał w wiadomości
news:12i1n63n389cv$.dlg@beti.pl...
>
> Jeśli kobieta wie, z którym facetem jestem, dlaczego nawet nie próbuje być
> wstrzemięźliwa, powstrzymać się jakoś od pewnych zachowań, które (może
> przewidzieć) doprowadzą mnie do tego, że szlag mnie trafi. odbieram to
> jako
> brak respektu do mnie, ale może nie o to chodzi? wyjaśni mi to ktoś?
Gdyż albowiem postrzega Ciebie/Twoją pozycję jako słabą, a siebie/swoją
pozycję jako silną. Nie obawia się Twoich reakcji - wie, że jesteś zbyt
kulturalna na totalną awanturę (szlagu nie będzie) czy przeprowadzenie
zdecydowanej akcji oznaczenia faceta jako swojego. Nie powiesz jej też
wprost, co o tym myślisz, bo łatwo wtedy o okazanie słabości. Wie, że co
najwyżej 'dumnie' (acz z podenerwowaniem) wzniesiesz się ponad to. A to jej
w niczym nie przeszkadza. Może nawet dodatkowo rajcuje.
Może też, odwrotnie, postrzegać Twoją pozycję jako na tyle silną, że jej
harcowanie nie może i nie ma niczego zmienić - a harcuje dla samej
przyjemności harcowania. W takiej sytuacji, Twoja zdecydowana reakcja byłaby
śmieszna i pokazałaby wyraźnie, że Twoja pozycja nie jest jednak tak silna.
Paff (laik, naturalnie)
|