Data: 2008-03-31 15:13:22
Temat: Re: Zarodek 245g - ile mogło minąć od zapłodnienia?
Od: "p47" <p47@bez spamu.list.ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:fsq484$h8o$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> p47 pisze:
>
>> Powyzsze tłumaczenie jest bowiem całkowicie błędne!! - jesli nie miało
>> miejsca zapłodnienie to oczywiście żaden zarodek nie żył sobie przez 2
>> tyg itp. bo zarodek powstaje dopiero i wyłacznie w wyniku ZAPŁODNIENIA.
>> Bez zapłodnienia nie ma mowy o zadnym zarodku!!
>
> Wiedziałam, że się przyczepisz!
To dlaczego piszesz niesciśle?;-)
Powinnam zarodek napisać w cudzysłowie
> albo po prostu jajeczko. Chodziło mi o _potencjalny_ zarodek (o czym
> zresztą napisałam) albo o ten zarodek, który już ma te 4 tygodnie. Przy
> odrobinie dobrej woli można to było zrozumieć :/
Zrozumiec o co Ci chodziło to zrozumiałem, ale tylko dlatego, ze wiem, jak
to naprawde wygląda..
>
>> Twierdzenie, ze kobieta będaca w ciązy od 2 tyg nosi juz zarodek 4
>> tygodniowy to juz podwójne curiosum, bo w istocie jest dokładnie
>> odwrotnie,- kobieta będaca w ciąży od 4 tyg.(wg przyjętej metody
>> obliczania wieku ciąży) nosi w sobie zarodek zazwyczaj zaledwie 2
>> tygodniowy!
>
> No tak, ale to nie są jednak dwa niezależne twory - drugi jest
> konsekwencją/ ciągłością pierwszego, czyli w sumie czas jego trwania można
> liczyć wspólnie, no nie?
>>
No nie! -Czy wiek drzewa okreslasz wraz z czasem leżakowania nasienia, z
którego ono wyrosło, na półce sklepu? A przeciez drzewo jest w większym
stopniu "ciągłością" nasienia niz człowiek (zarodek) jajeczka, bo w tylko w
nasieniu jest zawarta cała informacja genetyczna , taka sama, jak w drzewie,
a w jajeczku jej nie ma!
>> Swoją drogą zupełnie nie rozumiem, dlaczego lekarze przyjęli taki
>> dziwaczny sposób obliczania zaawansowania wieku ciązy;- mimo, że moment
>> zapłodnienia to niekoniecznie 2 tyg po końcu miesiączki, to przyjecie
>> początku ciązy jako data konca miesiączki + 2 tyg byłoby zawsze bardziej
>> zblizone do jej faktycznego rozpoczecia i wyeliminowałoby sprzeczne z
>> logika założenie, że zapłodnienie nastepuje w +/- 2 tyg. ciązy, a także
>> obliczeniowy wiek ciązy z większą dokładnością odpowiadałby faktycznemu..
>
> Przyjęli tak, bo nie zawsze, a właściwie rzadko, można ustalić dokładny
> moment (dzień) zapłodnienia. A jedynym pewnym dniem w tym wszystkim jest
> dzień ostatniej miesiączki.
>
Zupełnie tak samo pewnym jest dzień "ostatnia miesiączka + 2 tygodnie"! A
wówczas szacowany czas ciązy w znacznie większym stopniu odpowiadałby
faktycznemu.
p47
|