> > Treści programowe ja znam, pokazywałam i udowadniałam w dyrekcji,
że
> trzeba podzielić klasy na grupy i klasa musi mieć dostę do
komputerów. Mnie
> tylko chodzi o to , jak w szkołach gdzie jest ten przedmiot (czyli
> wyszukiwanie ...) jest to rozwiązane. Bo np. w jednej uczą tego bez
> komputerów i mi też każą tak uczyć w drugiej informatyk z
bibliotekarzem .
> Ja jestem po Inforamcji naukowej z bibliotekoznawstwem, dobrze zanm
te
> zagadniia w tym przedmiocie )
>

jeśli argument w postaci podstawy nie trafia, to już nic nie trafi.
Proponuje dojść przyczyny. Może sala komputerowa jest mocno obłożona,
może informatyk polożył się w pozie Rejtana.
To temat na poważną rozmowę z dyrekcją. Niech się określi, czy chce
mieć ten profil, czy nie. Jeśli nie, to niech jasno powie, a nie
snuje wizje nauczania wyszukiwania informacji bez komputerów i dostępu
do
Internetu.
Pracownie menowskie dostają też 4 komputery do biblioteki. Na nich
ewentualnie też mozna prowadzić zajęcia. Najlepiej trybem
laboratoryjnym
tzn. mamy 10 ćwiczeń z czego 4 na komputerze. Klasa jest podzielona na
10 grup i każda grupa kolejno realizuje każde ćwiczenie. Trzeba tylko
przygotować materialy do ćwiczeń, żeby nauczyciel nie dostał
rozdziesięciornienia jaźni.
Generalnie zarządzanie informacja jest traktowane jako rozwinięcie
technologii
informacyjnej. Całą podstawę należy realizować na komputerach. W
przeciwnym
przypadku uczymy historii wyszukiwania informacji.