Data: 2007-10-10 20:07:31
Temat: Re: Zascianek
Od: tren R <t...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ostryga pisze:
> Ale ten system, (co starałam sie pokazać na przykładzie powyżej) celuje
> swoje "działa" trochę na oślep - jakby hurtowo, zbiorowo, masowo.
> Nie mówię tu tylko o walce z układem korporacji, ale ogólnie o spostrzeganiu
> wszędzie wrogów systemu.
nieco inaczej to widzę.
działa wycelowane są właściwie - nie na oślep. ale czasami zdarza się że
oberwie ktoś, kto się nawinął. kwestia jednak w proporcjach.
a sprawę z postrzeganiem odróżniłbym od zwalczania.
bo premier zauważył krzycząca kobietę ale jej nie zwalczył.
natomiast zauważył uzależnienie WSI od rosji i już nie ma WSI.
oczywiście nie istnieje formalnie, bo relacji koleżeńskich nie zniszczy
się wprowadzając nową strukturę. Ale zabierając możliwości, ogranicza
się wpływ tychże relacji.
> I kiedy premier dumnie mówi, że wie, czego chcą Polacy, to niestety nie mówi
> o mnie.
pozwolę się nie zgodzić z twoim zewnętrznym przekonaniem, które może nie
iść w parze z wewnętrznym przeczuciem :)
> Bo ja chcę: tolerancji dla odmienności seksualnych, religijnych itd;
> liberalizmu gospodarczego i obyczajowego, szkoły wolnej od nauczania
> ideologii (religia); chcę państwa, które pozwoli mi na wolność poglądów,
> sposobu życia itd. Państwa, które nie będzie podgrzewać antagonizmów i
> nienawiści.
> Tego chcę ja, i smiem wątpić, czy tego chce premier. :)
rzeczy, o których wspominasz, należałoby może opisywać oddzielnie.
ale, że mi się nie chce, powiem tylko, że nad tym wszystkim, są pewne
wartości nadrzędne. sądzę, że to o czym mówisz, jest możliwe w państwie,
które swoją politykę kreuje samodzielnie. w moim przekonaniu, obecnie
nam miłościwie panująca formacja, ma na względzie głównie te kwestię.
jestem bezwzględnie przekonany o tym, że do tej pory nie byliśmy
podmiotem działań - zarówno na arenie międzynarodowej, ale też w
aspekcie naszej wewnętrznej działalności. po prostu - wierzę w układy.
wierzę w korupcję. być może dlatego, że widzę to na każdym kroku -
zarówno w mojej pracy jak i gminie. być może układy są wszędzie i być
może PIS żeruje na mojej łatwowierności, że może być inaczej.
ale za bardzo nie mam wyboru - nikt inny oprócz nich nie zrobił niczego
do tej pory, co pozwoliłoby mi w tego kogoś uwierzyć.
nawet fakt, ze któryś tam bliźniak nie ma konta, fałszuje hymn i chadza
w przetartych butach i jest to kanwą niewybrednych żartów, sprawia, że
moja wiara się umacnia - bo skoro ktoś nie może uderzyć w nic innego,
wyboru nie mam.
> Ostatnio postanowiłam, że postaram sie głosować nie biorąc pod uwagę
> kampanii wyborczych i przedwyborczych strategii partii (bo wszystkie to
> równy szajs). Postaram się wyszukać konkrety w programach partii i na tym
> się skupić przy wyborze. (optymistka).
to uważaj na PO :)
http://galba.salon24.pl/38231,index.html
> Cieszę się, że rozmawiamy. Ty przyznajesz się do sympatii dla Pis i podajesz
> powody. A ja staram się je zrozumieć i spojrzeć na to z drugiej strony.
> I chyba faktycznie zaczynam to lepiej rozumieć.
ta grupa zawsze była polityczna :)
>>> dziś trochę złośliwa ;)
>> ee bez przsady znowu, nie aż tak :)
>
> staram się nie być aż tak :)
ależ bądź!
--
http://smutki.patrz.pl/
http://psphome.dhtml.pl/
Ś.P. Stirlitz
|