« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-31 19:30:48
Temat: Zatkany odplyw od wannyWitajcie!
Prosze Was o rade.
Przeszukalem Grupe w interesujacej mnie kwestii i troszke znalazlem, ale nie
wszystko.
Mieszkam w bloku. Od pewnego czasu mam problemy z odplywem wody z wanny.
Odplywy z umywalki oraz ze zlewu w kuchni dzialaja bez zarzutu. Zmijki,
"krety" i inne przepychacze nic nie daja. Nie ma syfonu miedzy odplywem
wanny a glownym pionem kanalizacyjnym - dawno temu chyba byl, ale w
miedzyczasie byla robiona jakas modernizacja. Wyglada wiec na to, ze
niedrozny jest odplyw na odcinku wanna - pion. Ale chyba ta sama rura
odprowadza wode ze zlewu w kuchni, bo nie sadze, zeby do zlewu w kuchni byla
prowadzona oddzielna rura, skoro kuchnia znajduje sie "za" lazienka patrzac
od strony pionu. Gdyby tak bylo, to rura bylaby niedrozna na odcinku wanna -
rura w scianie do pionu, czyli raptem na odcinku niecalego jednego metra. Ja
ja udroznic?
Dziekuje za pomoc i pozdrawiam,
Kazimierz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-01 09:29:05
Temat: Re: Zatkany odplyw od wanny
Użytkownik "Kazimierz" <g...@f...rzeszow.mm.pl> napisał w
wiadomości news:bnud99$1rc6$1@news.mm.pl...
> Witajcie!
>
> Prosze Was o rade.
> Przeszukalem Grupe w interesujacej mnie kwestii i troszke znalazlem, ale
nie
> wszystko.
> Mieszkam w bloku. Od pewnego czasu mam problemy z odplywem wody z wanny.
> Odplywy z umywalki oraz ze zlewu w kuchni dzialaja bez zarzutu. Zmijki,
> "krety" i inne przepychacze nic nie daja. Nie ma syfonu miedzy odplywem
> wanny a glownym pionem kanalizacyjnym -
Syfon na pewno masz inaczej bylby smrod w lazience
Piszesz ze zmijki nie daja rady czyli nie da sie ich uzyc
czy tez da rady zmijke wlozyc ale nie ma efektu ?
Moze trzeba zrobic jakas koncowke na zmijke zeby lepiej usunela
zaniczyszczenia
pozdrooo
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-03 09:24:32
Temat: Re: Zatkany odplyw od wannyWitam!
Użytkownik "JacekP" napisał
> Syfon na pewno masz inaczej bylby smrod w lazience
No tak, oczywiscie ze jest :) Z tego co widze, to jest zrobiony jakos tak,
ze jest zaraz za odplywem z wanny. Patrzac w odplyw wanny widac stojaca
wode, wiec jest chyba tak jak pisze. Sama wanna jest zabudowana. Jest
zostawiony tylko niewielki otwor z dostepem pod wanne w okolice odplywu z
wanny.
> Piszesz ze zmijki nie daja rady czyli nie da sie ich uzyc
> czy tez da rady zmijke wlozyc ale nie ma efektu ?
Zmijke da sie wlozyc, wchodzi na cala dlugosc (jakies 2 metry), ale nie ma
zadnego efektu jej dzialania.
> Moze trzeba zrobic jakas koncowke na zmijke zeby lepiej usunela
> zaniczyszczenia
No wlasnie, tak sobie mysle zeby odkrecic te "kratke" z tworzywa od strony
wanny (ktora jest zamocowana na odplywie a w ktora wklada sie korek, zeby
zatkac wanne :) - wiem, ze pisze niefachowo, ale mam nadzieje, ze wiadomo o
co chodzi) i zeby wtedy sprobowac czyms szerszym przeczyscic odplyw. Tylko
czy nie bedzie potem problemow z ponownym zamocowaniem tej "kratki"? To jest
jedyna droga mechanicznego dotarcia do odplywu.
Dziekuje za pomoc i pozdrawiam,
Kazimierz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-04 10:01:44
Temat: Odp: Zatkany odplyw od wannyUżytkownik Kazimierz <g...@f...rzeszow.mm.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:bo56sj$9c$...@n...mm.pl...
[...]
> No wlasnie, tak sobie mysle zeby odkrecic te "kratke" z tworzywa od
strony
> wanny (ktora jest zamocowana na odplywie a w ktora wklada sie korek,
zeby
> zatkac wanne :) - wiem, ze pisze niefachowo, ale mam nadzieje, ze
wiadomo o
> co chodzi) i zeby wtedy sprobowac czyms szerszym przeczyscic odplyw.
Tylko
> czy nie bedzie potem problemow z ponownym zamocowaniem tej "kratki"?
To jest
> jedyna droga mechanicznego dotarcia do odplywu.
No właśnie z tym może być kłopot - na ogół śruba wiąże tę część
plastikową z góry wanny z częścią pod wanną w jedną całość i na
dokładkę dociska komplet uszczelek do ścianek wanny w miejscu odpływu,
więc jest to ryzykowne - jeżeli po rozkręceniu ten dół "odjedzie" i
uszczelki się pokrzywią, mogą być kłopoty z montażem i szczelnością.
Lepiej wyjmij to dojście "z boku" i dostań się przed tą operacją pod
wannę - wtedy mając dojście i z góry i z dołu do dna wanny poradzisz
sobie z montażem i demontażem elementów syfonu i odpływu z łatwością.
To samo zrobi "dobry" hydraulik.
Przy okazji może znajdziesz też ten syfon pod wanną - jego
zdemontowanie, rozebranie, czyszczenie i ponowny montaż może poprawić
jakość odpływu. Czasami są nieprawdopodobne konstrukcje tych
syfonów.... Mam pod umywalką taki przedziwny, że spiralę przepuszcza,
a gromadzi włosy w solidny korek, który z czasem zatyka odpływ. Pomaga
tylko rozbiórka i czyszczenie ręczne. Umywalka taka nietypowa, że nie
chce mi się szukać lepszego syfonu, wolę rozkręcać.
Ja w innym miejscu za syfon mam kawał wygiętej karbowanej elastycznej
rury kanalizacyjnej i działa świetnie. Żadnych problemów z drożnością.
Ale w domu mało jest takich miejsc, co tak można...
pozdrowionka
zairazki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-05 11:14:20
Temat: Re: Zatkany odplyw od wanny
Użytkownik "zairazki" napisał
> No właśnie z tym może być kłopot - (...)
Fajnie, wielki dzieki za rade!
Pozdrawiam,
Kazimierz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-05 14:01:34
Temat: Re: Zatkany odplyw od wannyA czym mozna potem uszczelnic polaczenia? Rury sa z tworzywa.
Dziekuje i pozdrawiam,
Kazimierz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-06 08:06:48
Temat: Odp: Zatkany odplyw od wannyUżytkownik Kazimierz <g...@f...rzeszow.mm.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:boavs0$ldn$...@n...mm.pl...
> A czym mozna potem uszczelnic polaczenia? Rury sa z tworzywa.
>
> Dziekuje i pozdrawiam,
> Kazimierz
Drobiazg :) Ale miłe.
Jeżeli są to klasyczne połączenia kielichowe (rurki z PCV), to jest
tam taka ekstra uszczelka, najczęściej o przekroju okrągłym lub lepsza
o przekroju klina. Po rozebraniu (zapamiętaj ustawienie uszczelki
klinowej) połączenia (może być "zarośnięte", więc z wyczuciem) dobrze
jest starannie umyć uszczelkę i końcówkę rury (bleeee wiem że
śmierdzi), i zmontować z powrotem. Jak ciężko wchodzi, to (niezbyt
poprawnie) smaruję odrobiną zwykłego smaru stałego, podobno może być
lepsza wazelina techniczna, ale nie mam.
Jak połączenie jest szczególnie ważne, to zamiast kielicha spróbuj
dopasować nówkę - są takie zakręcane połączenia, jak do syfonów
spustowych - z uszczelką klinową.
No i przy rozbieraniu instalacji sprawdź stan uszczelki, może być
stara, skruszała lub uszkodzona - ma być miękka, elastyczna i nie
poszczerbiona na powierzchni, Jak masz wątpliwości - lepiej wymienić
na nową.
Aha - kielichy połączeniowe rurek mogą się różnić w zależności od
uszczelki - te z okrągłą mają taki kołnierzyk na uszczelkę węższy, te
na klinową szerszy.
Aha - przy montażu "na sucho" czasem taka uszczelka okrągła potrafi
się wysunąć z gniazda, przekręcić, przerwać i w ogóle nie uszczelniać.
Z kolei uszczelki klinowe po latach trudniej rozmontować - urywałem
już takie rury, ale to tanie, więc bez żalu rwałem.
Najważniejsze - jeżeli rozbierasz od syfonu do ściany, bądź ostrożny -
rura w ścianie może być luźna i niechcący naruszysz szczelność
połączenia w ścianie - sąsiad z dołu poprosi o malowanie sufitu. I
koniecznie pamiętaj o poczciwej próbie szczelności przed zasłonięciem
rur. Dłubiąc przy wannie tak miałem - woda z kranu spływała w
porządku, a przy próbie spuszczania z połowy wanny - pociekło...
Spokojnie - zarezerwuj sobie czas z zapasem i do boju, ewentualnie po
obejrzeniu rur kup na wszelki wypadek zapasową uszczelkę, rurę, trochę
czegoś do smarowania - to też jest dla ludzi.
Uwaga techniczna - jeżeli kupioną rurę skracasz do potrzebnego wymiaru
piłą - oszlifuj końcówkę ze strzępków cięcia, a potem częściowo
zeszlifuj pod kątem 45 stopni krawędź zewnętrzną - przyjrzyj się rurze
fabrycznej - jest trochę "zaostrzona", to ułatwia montaż.
Ufff, tyle na razie.
pozdrowionka
zairazki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-11 12:55:11
Temat: Re: Zatkany odplyw od wannyWitam!
Po Twoich objasnieniach czuje sie prawie jak zawodowy hydraulik! :)
Jeszcze raz Wielkie Dzieki!
Pozdrawiam,
Kazimierz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |