Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: LeoTar <L...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zatrzymać zło.
Date: Sat, 21 Feb 2015 09:45:42 +0100
Organization: Sunrise Services
Lines: 115
Message-ID: <mc9gjm$fh0$1@node1.news.atman.pl>
References: <s...@4...net>
<b...@g...com>
<mc25fn$ssn$1@news.vectranet.pl>
<d...@g...com>
<1imfk9qp1t03t$.rb92r74gcej6.dlg@40tude.net>
<4...@g...com>
<mc420g$d65$2@node2.news.atman.pl>
<c...@g...com>
<mc4fp8$541$1@node1.news.atman.pl>
<54e5cd42$0$2205$65785112@news.neostrada.pl>
<mc4o2b$e26$1@node1.news.atman.pl>
<54e779f9$0$1984$65785112@news.neostrada.pl>
<4tx2s5k6new8.yhta1yk96gi6$.dlg@40tude.net>
<mc7vjc$ei8$2@node2.news.atman.pl> <mc8ata$9o6$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: ip-91.197.88.21.edial.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1424508342 15904 91.197.88.21 (21 Feb 2015 08:45:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 21 Feb 2015 08:45:42 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:35.0) Gecko/20100101 Firefox/35.0
SeaMonkey/2.32.1
In-Reply-To: <mc8ata$9o6$1@node1.news.atman.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 150220-1, 2015-02-20), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:692681
Ukryj nagłówki
ikka pisze:
> W dniu 2015-02-20 o 19:49, LeoTar pisze:
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 20 Feb 2015 19:16:30 +0100, Trybun napisał(a):
>>>> Oczywiście zdarzają się i
>>>> przypadki że po urodzeniu dziecka kobieta traci zainteresowanie
>>>> sprawami
>>>> seksu. Jednak nie zdarza się to aż tak często aby można generalizować.
>>> Akurat u kobiet obniżenie zainteresowania seksem po urodzeniu dziecka
>>> jest jak najbardziej biologicznie oraz psychologicznie uzasadnione.
>> Na czym polega ta odmiana biologiczna? Bo psychologicznie rozumiem:
>> ptaszek już w garści a seks z nim zaczyna być wstrętny.
> zazwyczaj po porodzie kobieta musi dojść do siebie. W końcu nie rodzi
> pomarańczy, o czym z pewnością wiesz, w końcu masz dzieci. Hormony też
> robią swoje. Poza tym niemowlę jest dość absorbujące.
> Zajmowałeś się kiedyś niemowlęciem dłużej niż godzinę? samodzielnie?
Tak się złożyło, że moja żona urodziła wszystkie dzieci, całą trójkę,
przez cesarskie cięcie (więc sama była problemowa) i wiem co to znaczy
być niańką-wstańką, i w dzień i w nocy. Zajmowałem się dziećmi od samego
początku i mimo tego, że latałem z wywieszonym ze zmęczenia jęzorem, to
robiłem to z przyjemnością bo nie tylko że musiałem ale chciałem
zajmować się dziećmi, bo jestem ojcem nie tylko z nazwy lecz ojcem
odpowiedzialnym za to co stworzył. Ani przez myśl mi nie przeszło, że
może to być początek wykorzystywania mnie przez żonę. Dzięki temu
zresztą wytworzyły się między mną a dziećmi tak pozytywne związki
emocjonalne (nie mylić z uzależnieniem), że gdy tylko córka dostrzegła
niebezpieczeństwo dla rodziny nadchodzące ze strony żony ostrzegła mnie
o tym nie opowiadając się przy tym po żadnej ze stron ukrytego
konfliktu; chciała być neutralną. Przeczytaj sobie jej list do mnie na
którejś z moich stron; jest świadectwem jej wielkiej dojrzałości.
Ale wracając do seksu z kobietą po porodzie. Wiele razy pisałem już o
tym, że kobieta, która urodzi dziecko staje się odpowiedzialna, a
przynajmniej tak być powinno, za to co stworzyła. Poród jest tą wielką
bramą otwierającą przed kobietą całkiem nowy horyzont: powinna stać się
odpowiedzialną za to co stworzyła. I w zdecydowanej większości sytuacji
tak się dzieje (mam wątpliwości co do tego, czy dzieje się tak w
przypadku kobiet, które rodziły nieświadomie, pod narkozą). To czego
potrzebuje bezradny i bezbronny noworodek to zapewnienie poczucia
bezpieczeństwa i zapewnieni pożywienia. I to muszą zapewnić rodzice - ze
świata zwierząt przejęliśmy to, że te pierwsze potrzeby zapewnia matka.
Tak również została ukształtowana i wyposażona nasz biologia, że matka
karmi a ojciec zapewnia bezpieczeństwo i pożywienie jej by mogła
zajmować się młodym.
Problem w tym, że dotychczasowi ojcowie byli nieodpowiedzialni za to co
współtworzyli gdyż długo byli nieświadomi tego, że są współtwórcami
nowego życia i że muszą współuczestniczyć w jego zabezpieczeniu i
wychowaniu. Byli wiecznie beztroskimi chłopcami. By zapewnić
bezpieczeństwo sobie i młodemu musiała więc matka przymusić w jakiś
sposób rozbrykanego, nieświadomego ojca do współpracy i
współuczestniczenia w podtrzymaniu i zabezpieczeniu gatunku. Natura
wyposażyła więc samicę-matkę w seks, który dawał samcowi tyle
przyjemności. Dla samicy seks był środkiem do osiągnięcia celu
(podtrzymania gatunku i zabezpieczenia potomstwa) a dla samca wyłącznie
przyjemnością. Seks, uprawiany przez samicę z obowiązku, nieomalże pod
przymusem, stał się dla niej nie-przyjemnością, której zaczęła unikać
gdy tylko mogła. Ten schemat postępowania samicy został "wdrukowany" w
jej zachowania i tak do dzisiaj matki uczą postępować swoje córki,
oczywiście niewerbalnie. Ja nazywam to zjawiskiem prostytucji rodzinnej:
żona uprawia seks z mężem w przekonaniu, że jest jedyną,która jest w
stanie zabezpieczyć potomstwo. Stąd też chyba przekonanie, że
prostytucja jest najstarszym zawodem świata. Bo jest.
To, że kobieta musiała przymusić mężczyznę do współdziałania w interesie
potomstwa w taki właśnie sposób było i w wielu przypadkach nadal jest,
koniecznością historyczną na naszej drodze od nieświadomego do
uświadomionego. Niestety, tak jak beztroska samców jeszcze nie zniknęła
taki rodzinna prostytucja kobiet nadal ma się dobrze, stały się normami
kulturowymi. W przypadku mojej rodziny dokonała się, że tak powiem,
jednostronna przemiana: ja jako samiec się zmieniłem z
nieodpowiedzialnego w odpowiedzialnego natomiast moja samica pozostała w
blokach startowych dotychczasowej kultury i nadal chciała działać według
schematu przejętego od swojej matki. Gdyby była urodziła dzieci o
własnych siłach, bez cesarek, prawdopodobnie nasze losy potoczyłyby się
inaczej ale też pewnie teraz nie poszukiwałbym PIERWOTNEJ PRZYCZYNY,
która doprowadziła do takiej eskalacji przemocy między Kobietą i
Mężczyzną. Nie ma więc tego złego co by na dobre nie wyszło. Nie liczy
się mój indywidualny interes ani też interes mojej poszczególnej rodziny
lecz interes gatunku, którego bolączka jest przemoc zagrażająca naszemu
trwaniu na wielu płaszczyznach. Liczy się cel czyli wyzwolenie od
wszechogarniającej przemocy, której kulminacją jest przemoc seksualna.
> Jeszcze raz udowadniasz, że niczego nie rozumiesz.
> Uparcie tworzysz swoje dziwne teorie, a jeśli rzeczywistość jest inna,
> to tym gorzej dla niej.
Kobieta jest bardzo przyziemna, jest formą przetrwalnikową rodzaju
ludzkiego, przenosi i przechowuje wszystko, i to co dobre i to co złe.
Nie są to z mojej strony złośliwości lecz fakty. Nie wszystko co
przekazujecie z pokolenia na pokolenie jest dobre a szczytem "złego"
jest przemoc seksualna, której byłyście i jesteście rozsadnikiem. Seks
jest tą sfera dzięki której trwamy ale jest również w dotychczasowej
formie przyczyną wszelkich patologii. Albo więc wspólnie zmienimy
dotychczas obowiązujące reguły i schematy postępowania albo ta forma
życia jaką jest ludzkość nie przetrwa. Co ja gadam, ta formacja
kulturowo-społeczna na pewno nie przetrwa gdyż zostanie zastąpiona przez
Świadomego Człowieka wyzwolonego od przemocy, w szczególności od
przemocy seksualnej. Od przemocy, której praźródłem jest ZAKAZ i
TAJEMNICA z nim związana.
--
LeoTar
Rozmowy z LeoTar'em. @ http://leotar.friko.pl/fall_2014/
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com
|