W dniu środa, 17 stycznia 2018 09:08:05 UTC+1 użytkownik i...@g...pl napisał:
> > Czy ja neguję etyczną ułomność tej metody?
>
> No właśnie nie widzę tej negacji jakoś. Raczej zmiękczanie i eufemizmy.
> Nawet tu użyłeś moralnego zmiękczenia ,,etyczna ułomność".

Dlatego, że nie jest to po pierwsze dzieło żuli z siekierą i po drugie znacznego
cierpienia nie powoduje, więc nie jest klasyczną potwornością. Co wcale
nie znaczy, że nie stoimy tu na granicy poważnego i niebezpiecznego naruszenia
zasad, które łatwo przekroczyć. Tzw. szara strefa etyki, której lepiej rozsądnie
unikać. Problem tylko w tym, że ludzie tego nie dostrzegają kiedy mają na uwadze
uniknięcie własnego nieszczęścia i tak jak już powiedziałem - nie są to bandyci
ani furiaci z natury. Mamy paradoks rzeczy, która jest paskudna patrząc z punktu
widzenia wartości absolutnych, a jednocześnie jest akceptowana przez większość
społeczeństwa, gdyż nie wyrządza widocznych szkód w panujących w nim stosunkach.