Data: 2003-12-05 02:14:35
Temat: Re: Zaufanie-wieelki problem
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Oremiusz" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bqok4n$v1k$1@kastor.ds.pg.gda.pl...
> W moim życiu doświadczylem róznych rzeczy. Szereg związków, które
> rozsypały sie i jeden, który sie właśnie rozsypał. Mam straszne problemy z
> zaufaniem. Swojego czasu chodziłem do psychologa. Chciałem jakos dotrzec
do
> własnego wnętrza, zobaczyć, co jest powodem moich obaw. Wciąz sie z tym
> borykam, z zaufaniem:(. Nikomu poprostu nie umiem zaufać, a najbardziej
jest
> to bolesne w związkach. Czy ktoś moze wytłumaczyć mi z punktu widzenia
> psychologicznego, dlaczego tak jest??? Meczy mnie to. I powiem tylko, ze
to
> moje brak zaufania potem ma odzwierciedlenie w zyciu, to że komus nie
ufałem
> potem potwierdza sie, ze miałem słuszność. Może ktoś mi w końcu pomoże!!!
>
Pytanie a) ile masz trwałych związków "zaliczonuch" pow, 1 roku.
b) Zaufanie trzeba mieć do siebie, nie do innych. Do innych trzeba mieć
pobłażliwość, lub miłość.
Jeśli jesteś chory, biegnij do uzdrowiciela.
ett
Jakby życie było proste, to nie nabierałoby wartości.
|