Data: 2004-03-12 12:05:37
Temat: Re: Zazdrosc
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "J-nek" <n...@n...qvx>
news:c2s4jr$jpf$1@absinth.dialog.net.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c2p6k8$b7e$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "yarpeen" <r...@g...pl>
>> news:c2p3qj$1e3$1@inews.gazeta.pl...
>>> he he,Xięże,kolega nie dostrzegł Twej ironii..Za młody jest żeby
>>> wiedzieć że faceci są zazdrośni....A może mu dziewczyna
>>> wmówiła że to takie "nienowoczesne, i teraz obowiązują związki
>>> partnerski"???
>>> [yarpeen]
> Tylko ja _wiem_ ze faceci są zazdrośni, tylko nie aż w takim stopniu.
> Chciałbym móc normalnie w nocy zasnąć, a nie leżeć do 3 - 4
> dręczony przez własne myśli.
>> mnie zawsze zdumiewa z jaką łatwością ludzie nadużywają nazwy
>> "choroba" na określenie swoich skłonności tak jakby za fasadą
>> etykietki chcieli ukryć swoją bezradność, niezdecydowanie i brak
>> inwencji; hehe
>> \|/ re:
> Chorobliwy użyłem w znaczeniu wyłącznie potocznym, dla określenia
> stopnia nasilenia.
> I można było tak powiedzieć od razu - prosto z mostu.
> Pozdrawiam
> Janek
Być może istnieją takie tabletki po zażyciu których człowiek potrafi
sobie uświadomić, że "czego oczy nie widzą - tego sercu nie żal"
Najlepiej zapytać prosto z mostu specjalisty który rozróżni, czy
opisywana przez Ciebie zazdrość jest chorobliwa czy jest tylko
przejaskrawioną nadinterpretacją wybujałej wyobraźni.
cóż,, hehe
za mało danych
\|/ re:
|