Zazdrość

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 258

111. Data: 2002-02-14 13:04:26

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zgodnie ze słownikiem języka polskiego patologia to "zjawiska
społecznego
> zachowania się jednostek i określonych grup społecznych sprzeczne z
> wartościami danej kultury".
> Dla mnie okazywanie zazdrości jest sprzeczne z wartościami kultury.
> Hmm... Dla Ciebie nie?
>
Dzięki Joasiu - To było piękne.

Pozdrawiam
Ituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

112. Data: 2002-02-14 13:12:06

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Kasia Samsonowicz" <s...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a4ga4a$hah$1@news.onet.pl...
>
<ciach>
> Zgodnie ze słownikiem języka polskiego patologia to "zjawiska społecznego
> zachowania się jednostek i określonych grup społecznych sprzeczne z
> wartościami danej kultury".
> Dla mnie okazywanie zazdrości jest sprzeczne z wartościami kultury.
> Hmm... Dla Ciebie nie?
Masz na myśli "kulturę"swoja czy społeczeństwa.Bo jeśli społeczeństwa ,to
zazdrość nie jest patologią gdyż większość społeczeństwa doświadczyło
zazdrości w różnej odmianie.No chyba że jest "Itusiem"-))
Wiem że to było nie do mnie pytanie ale Hmm....dla mnie to nie jest
patologia.Nie mam na myśli "chorej zazdrości",destrukcyjnej.......
>
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
Kasia Samsonowicz która doświadczyła tej "zdrowej"zazdrości i dzięki temu
mam dobry samochód i od piątku nowe mieszkanie-)))))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

113. Data: 2002-02-14 13:29:34

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kasia Samsonowicz" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a4gd1n$hsf$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:a4ga4a$hah$1@news.onet.pl...

> > Zgodnie ze słownikiem języka polskiego patologia to "zjawiska
społecznego
> > zachowania się jednostek i określonych grup społecznych sprzeczne z
> > wartościami danej kultury".
> > Dla mnie okazywanie zazdrości jest sprzeczne z wartościami kultury.
> > Hmm... Dla Ciebie nie?
> Masz na myśli "kulturę"swoja czy społeczeństwa.Bo jeśli społeczeństwa ,to
> zazdrość nie jest patologią gdyż większość społeczeństwa doświadczyło
> zazdrości w różnej odmianie.

Doświadczyć zazdrości, to jak dla mnie paść jej ofiarą. Okazać zazdrość to
okazać brak kultury. Dzieci staramy się wychować na kulturalnych ludzi - w
tym się też zawiera nie okazywać zazdrości. To co się w duszy dzieje, to już
inna sprawa.

> No chyba że jest "Itusiem"-))

Znaczy ze fajnie jest być Itusiem! ;-)

> Wiem że to było nie do mnie pytanie ale Hmm....dla mnie to nie jest
> patologia.Nie mam na myśli "chorej zazdrości",destrukcyjnej...

Hmm... Wyobraź sobie dwójkę dzieci. Jedno bawi się samochodzikiem. Drugie
pozazdrościło mu zabawki. Chce ją mieć natychmiast. Wyrywa zabawkę, bijąc
drugie dziecko, żeby mu się to udało... Hmm... Może to nie jest destrukcja?
Jedno dziecko siedzi na kolanach u mamy i płacze, bo jest chore. Drugie
zdrowe, nie może zrozumieć tego, że tamto pierwsze wymaga zwiększonej
opieki. Stoi i się drze ja też chcę na kolana, czy to nie jest destrukcja?
Drze się, że głowa boli i nie pozwala drugiego uspokoić...

> Kasia Samsonowicz która doświadczyła tej "zdrowej"zazdrości i dzięki temu
> mam dobry samochód i od piątku nowe mieszkanie-)))))

Byłaś motywowana zazdrością? Sąsiad miał to też musiałaś mieć? ;-)))
Wiesz jak to było w tym dowcipie ze złotą rybką...
Złowił wędkarz złotą rybkę a rybka do niego, wypuść mnie to spełnię trzy
życzenia tylko jest jeszcze jeden mały warunek... że sąsiad będzie miał
zawsze dwa razy więcej...
Wędkarz się zgodził.
Pierwsze życzenie brzmiało, że chcę mieć ładny nowy dom...
Dostał, ale na podwórku u sąsiada dom był dwa razy większy...
Drugim życzeniem było posiadanie nowego samochodu. Na podjeździe u sąsiada
pojawiły się dwa nowe samochody.
Złota rybka się pyta: "A jakie jest Twoje ostatnie życzenie?"
A wędkarz na to: "Niech mi uschnie jedno jajo"

A tak abstrahując od dowcipu to gratuluję i współczuję... Teraz musisz je
urządzić... Niby fajna sprawa, ale to jest potwornie męczące...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

114. Data: 2002-02-14 13:35:26

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: Katarzyna Kuć <a...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

<Jakoś nie miałam, albo nie pamiętam. U moich dzieci raz jeden miałam taką
<sytuację, że synowi (wtedy 3 letniemu) kupiłam identyczną zabawkę jak córka
<dostała na roczek... bo była awantura... i na dodatek była to rzecz, o
<której ja zawsze marzyłam, a mojej mamy nie było na to stać... Była to
<czarna małpka obszywana prawdziwym futerkiem, ż gumowymi łapkami i nóżkami
i
<dało się jej wsadzić łapkę do buzi tak, ze nie wypadała... ;-) Taka
<prawdziwa milutka przytulanka...

Moje gratulacje, super rozwiązanie problemu - kup taką samą zabawkę...Tylko
dziwi mnie, że jest to w kontekście " mojej mamy nie było na to stać..."

Zdegustowana i ironiczna
Katarzyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

115. Data: 2002-02-14 13:42:47

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Iwcia PL" <i...@m...gdynia.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Odczuwany przez nas obowiązek
> "oporządzenia" dziecka jest tak samo naturalnym jak obowiazkiem jak
> "obowiązek" umycia garnków po objedzie. A nie powiesz mi chyba że
> "jest taki okres w życiu rodziny że najwarzniejszym elementem rodziny
> są garnki"

Oj jest taki czas, jest!!!! Kiedy garnki staja nie myte juz trzeci tydzien
to problem zaczyna nabrzmiewac i byc mocno wyczuwalny!!!! Wtedy to
faktycznie najwazniejsze sa garnki :))))

Iwcia PL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

116. Data: 2002-02-14 14:45:55

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Odczuwany przez nas obowiązek
> > "oporządzenia" dziecka jest tak samo naturalnym jak obowiazkiem
jak
> > "obowiązek" umycia garnków po objedzie. A nie powiesz mi chyba że
> > "jest taki okres w życiu rodziny że najwarzniejszym elementem
rodziny
> > są garnki"
>
> Oj jest taki czas, jest!!!! Kiedy garnki staja nie myte juz trzeci
tydzien
> to problem zaczyna nabrzmiewac i byc mocno wyczuwalny!!!! Wtedy to
> faktycznie najwazniejsze sa garnki :))))
>
Zgadzam się jak niemowlęciem nie będziesz się zajmować przez trzy dni
to wtedy też problem zaczyna nabrzmiewać i być mocno wyczuwalny ale
nadal mimo że jest *najpilniejszy* do "obsłużenia" - nie jest
najważniejszy

No ale to w końcu tylko słowa;-))))

Pozdrawiam
Ituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

117. Data: 2002-02-14 14:53:27

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

[ciach]

>
> > No chyba że jest "Itusiem"-))
>
> Znaczy ze fajnie jest być Itusiem! ;-)
nie życzę nikomu ;-))))

[ciach]
>
> > Kasia Samsonowicz która doświadczyła tej "zdrowej"zazdrości i
dzięki temu
> > mam dobry samochód i od piątku nowe mieszkanie-)))))
Znowu 'zazdrościć komuś czegoś' a nie 'być zazdrosnym o kogoś" - NTG

> Wiesz jak to było w tym dowcipie ze złotą rybką...
> Złowił wędkarz złotą rybkę a rybka do niego, wypuść mnie to spełnię
trzy
> życzenia tylko jest jeszcze jeden mały warunek... że sąsiad będzie
miał
> zawsze dwa razy więcej...
> Wędkarz się zgodził.
> Pierwsze życzenie brzmiało, że chcę mieć ładny nowy dom...
> Dostał, ale na podwórku u sąsiada dom był dwa razy większy...
> Drugim życzeniem było posiadanie nowego samochodu. Na podjeździe u
sąsiada
> pojawiły się dwa nowe samochody.
> Złota rybka się pyta: "A jakie jest Twoje ostatnie życzenie?"
> A wędkarz na to: "Niech mi uschnie jedno jajo"
*******
znałem trochę inną płentę:
Chcę takiej 100% kobiety która by mnie się ze mną bez przerwy kochała.
- Co ty? - złota rybka na to.
żaden facet nie przeżyje dwóch takich kobiet.
*******

Pozdrawiam
Ituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

118. Data: 2002-02-14 16:07:24

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Ula Dynowska" <u...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

> Moja mama rodziła na porodówce na której pracowała, wśród swoich
> koleżanek. Urodziłem się o 19.20. i jak to dziecko wyłem. Mama i jej
> koleżanki sprawdziły że zdrowy, najedzony i suchy. A wyłem. Koleżanki
> namawiały, że wezmą utulą itd. itp. Mama się wściekła i powiedziała że
> jak mnie ruszą to dopiero ona podniesie wrzask.
> Wrzeszczałem do rana.
>
> I to był ostatni raz gdy wrzeszczałem bez powodu!!!

Ituś - moje dzieci nigdy nie płakały bez powodu :))
Oczywiście zdarzało im się , jak to uroczo określiliście, "wyć", ale było to
spowodowane głodem, zmęczeniem lub chorobą. A ogólnie Michał może tak do
drugich urodzin, Łukasz do tej pory (18 - mies.) nie histeryzowali ze
zwykłej złości, że coś im się nie podoba. Łukasz i owszem - właśnie odkrył,
że można demonstrować swoje niezadowolenie kładąc się na podłodze i
"rozpaczając", ale bez przesady - przechodzi mu to po kilku minutach i jest
spokój, a na pewno nie kwalifikujesię to pod "wycie".

Ale cóż - zobaczymy za jakieś 20 lat jak będzie z ich miłością i szacumkiem
do rodziców.

Pozdrawiam _Ula

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

119. Data: 2002-02-14 16:14:59

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

>Łukasz i owszem - właśnie odkrył,
> że można demonstrować swoje niezadowolenie kładąc się na podłodze i
> "rozpaczając",

Przepraszam za pytanie ale co wtedy robisz?

Pozdrawiam
Ituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

120. Data: 2002-02-14 16:21:29

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: DL <d...@a...w.sygnaturce.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj Małgorzata Majkowska,
a teraz zobaczmy co napisałe(a)ś:

>chłopu przytulanek nie
>dawać - jak chce to ma sobie zasłużyć! I nie ma co się roztkliwiać - kurczę
>pieczone - bo to patologia!

Myślę, że jednak żartujesz prawda ?
:-)
Pozdrawiam
--
Piotr 'DL' Majkowski
z...@p...onet.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry