Data: 2007-10-19 16:44:59
Temat: Re: Zby mdroci
Od: "Dominik" <domik@bezysfu_epf.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
no to miałeś masę szczęścia
moje ósemki to był koszmar :)
pierwszą wyrywano mi ponad godzinę (znajomy chirurg szczękowy z 40-letnim
doświadczeniem) i w pewnym momencie gdy wciąż wyłem z bólu, pan doktor
stwierdził że więcej znieczulenia dać mi nie może bo już otrzymałem
maksymalną dawkę
na szczęście męki moje przerwała córka doktora (również stomatolog) która
stwierdziła że zęba można pociąć i w kawałkach go wytarmosić, co zresztą
uczyniono
po zabiegu przez tydzień jadłem przez słomkę ;-/
po tak przyjemnej ekstracji ósemki stomatologów omijałem szerokim łukiem
przez cztery lata aż nie było zmiłuj i trzeba było wyrwać drugą
tym razem było dużo spokojniej (najwyraźniej lepszy chirurg - kobieta, swoją
drogą) i mimo, iż znowu dłubano mi w żuchwie z godzinę to nic czułem nic
poza strachem (wspominki sprzed 4 lat).
niestety, trauma po pierwszej ósemce kosztowała mnie niemal utratę siódemki
po drugiej stronie, gdyż zbyt późno wyrwana ósemka w znacznym stopniu
zniszczyła (rosła, klinując się) "sąsiadkę"
koniec końców rada jest taka - nie bać się ale szukać dobrych lekarzy :)
(z Warszawy mogę polecić, z Tarnowa odradzić)
dominik
|