« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-10-21 08:02:06
Temat: Zdrada co dalej ? CDNWitam
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi, decyzja zapadla zona wraca do pracy na 2
miesiace tyle brakuje aby mogla rozwiazac kontrakt bez zobowiazan (lub
chorobowe).Niestety niemorzemy pozwolic sobie w tej chwili na strate dochodu
zony (kredyty)
Ograniczenia wolnosci niestety beda , zostanie odbierana i zaworzona z pracy
co dzien.
Bol straszny bedzie w koncu bede musial co dzien widziec miejsce pracy i
przypominac sobie ten fakt i tu na mam pytanko jak sprawdzic czy nadal
miedzy nimi cos jest ? Zaufac jej naprawde narazie niepotrafie to chyba
przyjdzie z czasem i ze zmiana miejsca pracy.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-10-21 08:47:20
Temat: Re: Zdrada co dalej ? CDN
Użytkownik "XXX" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dja7aa$22c$1@opal.icpnet.pl...
> Witam
>
> Dziekuje za wszystkie odpowiedzi, decyzja zapadla zona wraca do pracy na 2
> miesiace tyle brakuje aby mogla rozwiazac kontrakt bez zobowiazan (lub
> chorobowe).Niestety niemorzemy pozwolic sobie w tej chwili na strate
dochodu
> zony (kredyty)
A co potem ?
> Ograniczenia wolnosci niestety beda , zostanie odbierana i zaworzona z
pracy
> co dzien.
Przeciez ona zdradziła Cię na wyjeżdzie
> Bol straszny bedzie w koncu bede musial co dzien widziec miejsce pracy i
> przypominac sobie ten fakt i tu na mam pytanko jak sprawdzic czy nadal
> miedzy nimi cos jest ? Zaufac jej naprawde narazie niepotrafie to chyba
> przyjdzie z czasem i ze zmiana miejsca pracy.
Moim zdaniem nie przyjdzie. Bedzie sie tylko tworzyła miedzy Wami przepaść.
Na Waszym miejscu rozpocząłbym wspólnę terapię Waszego małżeństwa na
przykład w jakies poradni małżeńskiej.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-10-21 08:57:46
Temat: Re: Zdrada co dalej ? CDN> Przeciez ona zdradziła Cię na wyjeżdzie
Kolega widze pomylil posty
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-10-21 09:06:40
Temat: Re: Zdrada co dalej ? CDNXXX napisał(a):
decyzja zapadla zona wraca do pracy
> na 2 miesiace tyle brakuje aby mogla rozwiazac kontrakt bez zobowiazan
> (lub chorobowe).Niestety niemorzemy pozwolic sobie w tej chwili na
> strate dochodu zony (kredyty)
No i to nie jest zła decyzja. Przez ten czas zastanówcie się też, co
dalej.
> Ograniczenia wolnosci niestety beda , zostanie odbierana i zaworzona z
> pracy co dzien.
IMHO zupelnie bez sensu i po gówniarsku. Nic Ci to nie da, jak zechcem
to zrobi to podczas "przerwy na papierosa". a jak dojdzie do wniosku,
kto jednak jest ważniejszy, to takie zagrywmki sa nie na miejscu.
> Bol straszny bedzie w koncu bede musial co dzien widziec miejsce pracy
> i przypominac sobie ten fakt i tu na mam pytanko jak sprawdzic czy
> nadal miedzy nimi cos jest ?
Po co ci ten masochizm? Po prostu dajcie sobie czas i zadajcie sobie
pytanie - co dalej? Czas leczy rany, możesz tez skorzystać pomocy
poradni małżeńskiej.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-10-21 09:27:05
Temat: Re: Zdrada co dalej ? CDN
Użytkownik "XXX" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:djaaio$7uh$1@opal.icpnet.pl...
> > Przeciez ona zdradziła Cię na wyjeżdzie
> Kolega widze pomylil posty
Faktycznie ale wysyp tych zdrad.
Nie wiemy gdzie ona go zdradziła wiec zawożenie i odwożenie jej do pracy
tylko wzmocni poczucie braku wewntrznej wolności,. nie da sie kochać kogoś
na siłe.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-10-22 11:11:04
Temat: Re: Zdrada co dalej ? CDNXXX napisał(a):
> Ograniczenia wolnosci niestety beda , zostanie odbierana i zaworzona z pracy
> co dzien.
A znasz dowcip o Szybkim Bilu?
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-10-24 10:31:31
Temat: Re: Zdrada co dalej ? CDNWitam
Znam dowcip , ale jak sie uporac z myslami ? Mysl ze przebywa z tym
czlowiekiem w pracy strasznie mnie dolinuje.
Nieodbieranie i niezawozenie do pracy ( tym bardziej ze zona zgodzila sie i
sama chce) daje powod do rozwijania dalszej znajomosci przynajmniej tak to
odbieram. Mam nadzieje ze nam sie ulozy od nowa , mam straszne wachania
nastrojow :(
Pozdrawiam i dziekuje za wasze cenne rady
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-10-24 10:31:56
Temat: Re: Zdrada co dalej ? CDNWitam
Znam dowcip , ale jak sie uporac z myslami ? Mysl ze przebywa z tym
czlowiekiem w pracy strasznie mnie dolinuje.
Nieodbieranie i niezawozenie do pracy ( tym bardziej ze zona zgodzila sie i
sama chce) daje powod do rozwijania dalszej znajomosci przynajmniej tak to
odbieram. Mam nadzieje ze nam sie ulozy od nowa , mam straszne wachania
nastrojow :(
Pozdrawiam i dziekuje za wasze cenne rady
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-10-24 15:29:21
Temat: Re: Zdrada co dalej ? CDNXXX napisał(a):
> Znam dowcip , ale jak sie uporac z myslami ? Mysl ze przebywa z tym
> czlowiekiem w pracy strasznie mnie dolinuje.
Czyli problem tkwi w Twojej głowie.
> Nieodbieranie i niezawozenie do pracy ( tym bardziej ze zona zgodzila sie i
> sama chce) daje powod do rozwijania dalszej znajomosci przynajmniej tak to
> odbieram.
Napisałeś, że przyłapałeś ją na "romasie w pracy". W zasadzie nie
sprecyzowałeś, czy romans wykroczył poza wspólne zjadanie kanapek czy
też przesyłanie maili.
Tu piszesz o rozwijaniu ich znojomości więc domniemuję, że jednak nic
dalej się nie posunęło.
Wiesz... ludzie przeżywają zauroczenia, poznają atrakcyjnych mężczyzn,
czy kobiety, czasem dają się ponieśc marzeniom o rycerzach czy
księżniczkach. Wiele małżeństw to przechodzi.
Często jednak jest tak, że to nie fakt romansu niszczy związek a to, jak
próbuje się związek ratować.
W takich sytuacjach strona romansująca czasem przeżywa rozterki,
zastanawiając się czego właściwie chce.
I wtedy właśnie możesz coś naprawić lub zniszczyć.
Nie bądź jej katem i nie zachowuj się, jakby Cię już zdradziła. Nikt nie
lubi cierpieć za winy niepopełnione. Jeśli zdecydowała się na
zakończenie tej przygody to Twoja rola w tym, by ją przekonać, że jej
wybór był słuszny.
Jeśli teraz będziesz katem, żandarmem, SBekiem w jednym może się okazać,
że on atakiego życia nie chce. Bo i któż by chciał?
Myślę, że Ty się po prostu boisz... Z jednej strony chcesz, by wszystko
wróciło do normy z drugiej boisz się, że to się nie uda. Z jednej strony
niby troche ufasz z drugiej szukasz oznak, że jest źle. To do niczego
nie prowadzi.
> Mam nadzieje ze nam sie ulozy od nowa , mam straszne wachania
> nastrojow
Na ja Ci się nie dziwię. Nie każdy potrafi ze stoickim spokojem
przeczekać. Niektórzy mają dość histeryczne reakcje. To dośc naturalne
przy braku bezpieczeństwa.
Pogadaj z żoną i wysłuchaj co ma do powiedzenia i postaraj się jej
uwierzyć. Najtrudniejsze w tym wszystkim jest odbudowanie zaufania. Ale
szpiegując i podejrzewając kogokolwiek o cokolwiek raczej się tego nie
uzyska.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-10-25 06:16:14
Temat: Re: Zdrada co dalej ? CDNDnia Mon, 24 Oct 2005 17:29:21 +0200, Eulalka napisał(a):
> XXX napisał(a):
>
>> Znam dowcip , ale jak sie uporac z myslami ? Mysl ze przebywa z tym
>> czlowiekiem w pracy strasznie mnie dolinuje.
>
> Czyli problem tkwi w Twojej głowie.
A gdzie ma tkwić jak nie własnie w głowie i sercu ? normalne że w takich
sytuacjach człowiek myśłi o tym i analizuje.
> Tu piszesz o rozwijaniu ich znojomości więc domniemuję, że jednak nic
> dalej się nie posunęło.
> Wiesz... ludzie przeżywają zauroczenia, poznają atrakcyjnych mężczyzn,
> czy kobiety, czasem dają się ponieśc marzeniom o rycerzach czy
> księżniczkach. Wiele małżeństw to przechodzi.
> Często jednak jest tak, że to nie fakt romansu niszczy związek a to, jak
> próbuje się związek ratować.
Moim zdaniem romans jednej strony jest własniem początkiem końca związku.
> W takich sytuacjach strona romansująca czasem przeżywa rozterki,
> zastanawiając się czego właściwie chce.
Tu jest problem tej własnie osoby która nie wie czego tak naprawdę chcę i
to jest jej wina bo nie może się zdecydować i określić.
> I wtedy właśnie możesz coś naprawić lub zniszczyć.
> Nie bądź jej katem i nie zachowuj się, jakby Cię już zdradziła. Nikt nie
> lubi cierpieć za winy niepopełnione. Jeśli zdecydowała się na
> zakończenie tej przygody to Twoja rola w tym, by ją przekonać, że jej
> wybór był słuszny.
Tego nie rozumiem parnerka ma romans i jednak sama go kończy i wraca do
mnie to oznacza że jeszcze bardziej mam doceniać za to ? hmmm osobiście
uważam że partner który decyduje się na romans traci u drugiej strony, a
zyskać tym bardziej nie może.
> Jeśli teraz będziesz katem, żandarmem, SBekiem w jednym może się okazać,
> że on atakiego życia nie chce. Bo i któż by chciał?
A kto by chciał mieć żone romasującą na boku ? no kto ręka w góre :-)
a tak bardziej poważnie o ile to potwierdzone (chodzi o romans) to myśle że
należy poprostu poważnie porozmawiać i pozostawić wybór kobiecie niech sama
zdecyduje co chce, należy pamiętać że to strona romansująca jest winna a
nie strona zdradzona.
> Myślę, że Ty się po prostu boisz... Z jednej strony chcesz, by wszystko
> wróciło do normy z drugiej boisz się, że to się nie uda.
Pewnie że cżłowiek się boi mając świadomość że ukochana osoba zdradza -
romansuje sobie na boku.
> Z jednej strony niby troche ufasz z drugiej szukasz oznak, że jest źle. To do
niczego
> nie prowadzi.
Chyba właśnie przestał ufać i widzi że jest źle.
>> Mam nadzieje ze nam sie ulozy od nowa , mam straszne wachania
>> nastrojow
> Na ja Ci się nie dziwię. Nie każdy potrafi ze stoickim spokojem
> przeczekać. Niektórzy mają dość histeryczne reakcje. To dośc naturalne
> przy braku bezpieczeństwa.
Dlaczego histeryczne może poprostu jednak ją kocha i naturalne jest że
zawsze ogarnia nas troska, lęk przed utratą najbliższej osoby.
> Pogadaj z żoną i wysłuchaj co ma do powiedzenia i postaraj się jej
> uwierzyć.
Rozmowa jak najbardziej jest potrzebna i konieczna, a co do szybkiego
zaufania może być trudne.
> Najtrudniejsze w tym wszystkim jest odbudowanie zaufania. Ale
> szpiegując i podejrzewając kogokolwiek o cokolwiek raczej się tego nie
> uzyska.
Masz racje że "szpiegostwo" jest złe, z drugiej jednak strony po takiej
sytuacji zawsze budzi się u ludzi większa czujność, a gorycz pozostaje
długo.
--
Pozdrawiam
Krzys
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |