| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-10-20 13:29:37
Temat: Zdradzony przez żonę?Witam wszystkich
Mam taki problem
Jesteśmy małżeństwem od 8 lat mamy 7-letnie dziecko, ostatnio nie układało nam
się najlepiej, żona wyjechała na szkolenie ze współpracownikiem. Pewnej nocy
próbowałem się do niej dodzwonić, a jej telefon nie odpowiadał. Zacząłem coś
dziwnego w sobie odczuwać. Tydzień później, gdy przyjechała, zacząłem ją
wypytywać o ten wieczór, ona stwierdziła, że zapomniała włączyć komórkę, a
była na dyskotece z kursantami i się bawili. Przysięgała, że to prawda.
Następnego dnia, nie dawało mi to spokoju, więc zapytałem jeszcze raz.
Usłyszałem w odpowiedzi, że odprowadziła kolegę do pokoju i weszła do niego na
chwilę, nie bardzo też pamięta jak to wszystko było bo była pijana. Twierdzi i
przysięga, że nic między nimi się nie zdarzyło. Ja jej nie bardzo w to chcę
uwierzyć. Czy powinienem w to uwierzyć czy nie?
Proszę o porady, sugestie, doświadczenia.
Pozdrawiam
Adam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-10-20 14:27:03
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?W wiadomości <news:dj8641$al4$1@inews.gazeta.pl>
adamr <b...@g...SKASUJ-TO.pl> pisze:
> Pewnej nocy próbowałem się do niej dodzwonić, a
> jej telefon nie odpowiadał. Zacząłem coś dziwnego w sobie odczuwać.
Nie dziwię Ci się, bo wyłączony telefon komórkowy z reguły oznacza, że tym
momencie współmałżonek nas zdradza.
To przecież logiczne, że z włączonym telefonem to już nie przejdzie :>
> Tydzień później, gdy przyjechała, zacząłem ją wypytywać o ten
> wieczór, ona stwierdziła, że zapomniała włączyć komórkę, a była na
> dyskotece z kursantami i się bawili. Przysięgała, że to prawda.
Ale Ty jej nie uwierzyłeś, bo - patrz wyżej, prawda?
> Następnego dnia, nie dawało mi to spokoju, więc zapytałem jeszcze
> raz. Usłyszałem w odpowiedzi, że odprowadziła kolegę do pokoju i
> weszła do niego na chwilę, nie bardzo też pamięta jak to wszystko
> było bo była pijana. Twierdzi i przysięga, że nic między nimi się nie
> zdarzyło. Ja jej nie bardzo w to chcę uwierzyć. Czy powinienem w to
> uwierzyć czy nie?
Naprawdę uważasz, że odpowiedź na to pytanie powinni znać zupełnie obcy Wam
ludzie?
> Proszę o porady, sugestie, doświadczenia.
Zajmij się czymś pożytecznym, bo albo szukasz dziury w całym albo
trollujesz.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-10-21 09:26:55
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?adamr <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> Jesteśmy małżeństwem od 8 lat mamy 7-letnie dziecko, ostatnio nie układało
nam
> się najlepiej, żona wyjechała na szkolenie ze współpracownikiem. Pewnej
nocy
> próbowałem się do niej dodzwonić, a jej telefon nie odpowiadał. Zacząłem
coś
> dziwnego w sobie odczuwać. Tydzień później, gdy przyjechała, zacząłem ją
> wypytywać o ten wieczór, ona stwierdziła, że zapomniała włączyć komórkę, a
> była na dyskotece z kursantami i się bawili. Przysięgała, że to prawda.
> Następnego dnia, nie dawało mi to spokoju, więc zapytałem jeszcze raz.
> Usłyszałem w odpowiedzi, że odprowadziła kolegę do pokoju i weszła do
niego na
> chwilę, nie bardzo też pamięta jak to wszystko było bo była pijana.
Twierdzi i
> przysięga, że nic między nimi się nie zdarzyło. Ja jej nie bardzo w to
chcę
> uwierzyć. Czy powinienem w to uwierzyć czy nie?
> Proszę o porady, sugestie, doświadczenia.
> Pozdrawiam
> Adam
Zgadzam się z Nixe i dodam od siebie - nie zajmuj się bzdetami.
Miej zaufanie do żony. Nie układało się wam ostatnio ?
To zainteresuj się dlaczego, zadbaj o żonę spytaj ją co jej przeszkadza,
jakie ma oczekiwania, daj coś z siebie a nie robisz przesłuchania.
Jak masz problem z zaufaniem odwiedź psychologa. Możesz też przeczytać sobie
książkę "Wybaczyć niewybaczalne", autora nie pamiętam.
Zrób to teraz, bo potem będzie za późno.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-10-21 10:51:05
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?Dnia Thu, 20 Oct 2005 16:27:03 +0200, Nixe napisał(a):
> W wiadomości <news:dj8641$al4$1@inews.gazeta.pl>
> adamr <b...@g...SKASUJ-TO.pl> pisze:
<ciach>
>
>> Proszę o porady, sugestie, doświadczenia.
>
> Zajmij się czymś pożytecznym, bo albo szukasz dziury w całym albo
> trollujesz.
Nie troluje i nie szuka dziury w całym przeczytaj jeszcze raz uważnie.
--
Pozdrawiam
Krzys
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-10-21 11:01:41
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?"Krzys" <n...@n...pl> napisał
> Nie troluje i nie szuka dziury w całym przeczytaj jeszcze raz uważnie.
Przeczytałam i mam dokładnie takie samo zdanie, jak wcześniej.
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-10-21 11:03:01
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?Dnia Fri, 21 Oct 2005 09:26:55 +0000 (UTC), v...@W...gazeta.pl
napisał(a):
>> dziwnego w sobie odczuwać. Tydzień później, gdy przyjechała, zacząłem ją
>> wypytywać o ten wieczór, ona stwierdziła, że zapomniała włączyć komórkę, a
>> była na dyskotece z kursantami i się bawili. Przysięgała, że to prawda.
>> Następnego dnia, nie dawało mi to spokoju, więc zapytałem jeszcze raz.
>> Usłyszałem w odpowiedzi, że odprowadziła kolegę do pokoju i weszła do
> niego na
>> chwilę, nie bardzo też pamięta jak to wszystko było bo była pijana.
No tak była tak pijana i nic nie pamięta
> Twierdzi i przysięga, że nic między nimi się nie zdarzyło.
Jak nie pamięta to skąd może twierdzić że nic nie było ?
albo nie pamięta albo...
> Zgadzam się z Nixe i dodam od siebie - nie zajmuj się bzdetami.
Nie uważam że to bzdety
> Miej zaufanie do żony.
Tak hmm zaufanie a ona akurat na to zasługuje była tak pijana że nic nie
pamięta ale jednocześnie przysięga że nic nie było :-)
> To zainteresuj się dlaczego, zadbaj o żonę spytaj ją co jej przeszkadza,
> jakie ma oczekiwania, daj coś z siebie a nie robisz przesłuchania.
Janse jak żona się puszcza to zawsze wina męża ale jak facet zdradzi to
jego wina ech,,,,,
> Jak masz problem z zaufaniem odwiedź psychologa.
Jak by po takiej wypowidzi ktoś uwieżył na słowo to widocznie ma problem ze
zdrowym rozumowaniem - logiką - byłam tak pijana że nie pamiętam ale
przysięgam że do niczego nie doszło :-)
> Możesz też przeczytać sobie
> książkę "Wybaczyć niewybaczalne", autora nie pamiętam.
Po co ?
nie kumam tego na siłę wybaczanie, jak kobieta w tym względzie zawiedzie to
zawsze szuka się winy uu faceta jak facet zawiedzie to tylko jego wina
Dajcie już na luz z takimi teoriami przecież to śmieszne jest
Sprawa zdrady zwsze jest prosta - ona zdradziała jej wina, on jego
Jak Tobie się partner/partnerka znudziła nie pociąga Ciebie, nie ma już
uczucia to poprostu powiedz o tym i niech każdy idzie w swoją drogę.
Miejcie ludzie na tyle honoru w sobie i powiedźcie że to już koniec a nie
dorabiacie rogi partnerowi/partnerce który to wam zaufał bo nie dajecie
sobie rady z "chcią" a odwagi nie macie aby o tym jasno powiedzieć to jest
kurestwo w czystej postaci zarówno w przypadku faceta jak i kobiety.
--
Pozdrawiam
Krzys
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-10-21 14:49:47
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?adamr <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisali:
> chwilę, nie bardzo też pamięta jak to wszystko było bo była pijana. Twierdzi i
> przysięga, że nic między nimi się nie zdarzyło. Ja jej nie bardzo w to chcę
> uwierzyć. Czy powinienem w to uwierzyć czy nie?
Na 90% sie z nim bzyknela. Ale ni cholery sie nie przyzna, wiec daruj
sobie wypytywanie:)
--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-10-21 15:45:23
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?W wiadomości <news:xquayp5swgk6$.14y8ngzlte22n.dlg@40tude.net>
Krzys <n...@n...pl> pisze:
> Janse jak żona się puszcza to zawsze wina męża ale jak facet zdradzi
> to jego wina ech.
Jasne, bo jeśli żona ma wyłączoną komórkę i upija się na imprezie firmowej,
to na 100% się puszcza.
Nie ma to jak logiczne wytłumaczenie sobie tak prostego zjawiska :->
>> Jak masz problem z zaufaniem odwiedź psychologa.
> Jak by po takiej wypowidzi ktoś uwieżył na słowo to widocznie ma
> problem ze zdrowym rozumowaniem - logiką - byłam tak pijana że nie
> pamiętam ale przysięgam że do niczego nie doszło :-)
Nie rozumiesz? Namolne dopytywanie się dlaczego przez kilka godzin miała
wyłączoną komórkę i trucie dupy świadczy na niekorzyść męża, a nie żony. Nie
zdziwiłoby mnie nawet, gdyby okazało się, że kobieta celowo konfabuluje, bo
ma dość tych inwigilacji.
--
PozdrawiaM
[o ile to wszystko w ogóle jest prawdą.]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-10-21 16:34:50
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?
Użytkownik "Krzys" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:xquayp5swgk6$.14y8ngzlte22n.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 21 Oct 2005 09:26:55 +0000 (UTC), v...@W...gazeta.pl
> napisał(a):
> Po co ?
> nie kumam tego na siłę wybaczanie, jak kobieta w tym względzie zawiedzie
> to
> zawsze szuka się winy uu faceta jak facet zawiedzie to tylko jego wina
> Dajcie już na luz z takimi teoriami przecież to śmieszne jest
> Sprawa zdrady zwsze jest prosta - ona zdradziała jej wina, on jego
> Jak Tobie się partner/partnerka znudziła nie pociąga Ciebie, nie ma już
> uczucia to poprostu powiedz o tym i niech każdy idzie w swoją drogę.
> Miejcie ludzie na tyle honoru w sobie i powiedźcie że to już koniec a nie
> dorabiacie rogi partnerowi/partnerce który to wam zaufał bo nie dajecie
> sobie rady z "chcią" a odwagi nie macie aby o tym jasno powiedzieć to jest
> kurestwo w czystej postaci zarówno w przypadku faceta jak i kobiety.
A może nie koniecznie trzeba to rozpatrywać w kategoriach winy?? Może Świat
nie jest czarnobiały?? Może błędy popełnia każdy i czasami warto wybaczyć w
imię miłości i przyszłości. Jak również w imię własnych błędów -
niekoniecznie seksualnych ;-))- popełnionych w przeszłości jak i tych, które
jeszcze popełnimy?? Więcej optymizmu w życiu i mniej bezkompromisowości a
życie (nie tylko małżeńskie) stanie się lepsze.
Pozdrawiam z uśmiechem i sympatią
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-10-21 17:11:45
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?Nixe napisał(a):
> W wiadomości <news:xquayp5swgk6$.14y8ngzlte22n.dlg@40tude.net>
> Krzys <n...@n...pl> pisze:
>
>> Janse jak żona się puszcza to zawsze wina męża ale jak facet zdradzi
>> to jego wina ech.
>
>
> Jasne, bo jeśli żona ma wyłączoną komórkę i upija się na imprezie
> firmowej, to na 100% się puszcza.
> Nie ma to jak logiczne wytłumaczenie sobie tak prostego zjawiska :->
Przeczytaj jeszcze raz uważnie najpierw miała wyłączona komórkę bo...-
dyskoteka - no ok rozumiem mogła mieć wyłączoną (bateria, zapomniała
włączyć po wykładach) z tym że założe się że pomiędzy wykładami a
dyskoteką mineło troche czasu.
Poźniej okazuje się że była mocno pijana i odprowadziła kolegę do pokoju
i weszła do niego....
cytuje
"Usłyszałem w odpowiedzi, że odprowadziła kolegę do pokoju i weszła do
niego na
chwilę, nie bardzo też pamięta jak to wszystko było bo była pijana.
Twierdzi i
przysięga, że nic między nimi się nie zdarzyło."
Czy z powyższego nic niw nioskujesz ? "przeca" to jest własnie czarno-białe.
>>> Jak masz problem z zaufaniem odwiedź psychologa.
>
>
>> Jak by po takiej wypowidzi ktoś uwieżył na słowo to widocznie ma
>> problem ze zdrowym rozumowaniem - logiką - byłam tak pijana że nie
>> pamiętam ale przysięgam że do niczego nie doszło :-)
>
>
> Nie rozumiesz? Namolne dopytywanie się dlaczego przez kilka godzin miała
> wyłączoną komórkę i trucie dupy świadczy na niekorzyść męża, a nie żony.
> Nie zdziwiłoby mnie nawet, gdyby okazało się, że kobieta celowo
> konfabuluje, bo ma dość tych inwigilacji.
Namolne ? o czym Ty mówisz - czy Ty napradę "łykasz" takie bzdety za
prawdę ?
No cóź Twoja sprawa ja nie dziwie się autorowi że po takiej wymijającej
odpowiedzi zadał je ponownie - chyba że wytłumaczę to wstrętem do
kłamstwa - taka moja fobia nie nawidze kłamstwa.
--
Pozdrawiam
Krzyś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |