Data: 2002-11-17 20:19:04
Temat: Re: Zdrada kobiet - powody
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pyzol" <p...@s...ca> napisała:
> Nie uwazam za zbyt sensowna dyskusje o zdradzie z podzialem na role damskie
> i meskie.
>
> Zdrada jest wg mnie zachowaniem wysoce nieetycznym, jest zlamaniem
> zobowiazan, ktorego nic - wg mnie - nie usprawiedliwia. Jak ktos ma dosc,
> to odchodzi, a nie szlaja sie ukradkiem po bokach. Dotyczy to jednakowo
> mezczyzn , jak i kobiet, dodam, ze rowniez w srodowiskach homoseksualnych.
Zgadzam się z tym, że zdrada jest nieetyczna. Natomiast nadal uważam, że
jest duży sens w dyskusji na ten temat - choćby z pedagogicznych motywacji.
Jeśli młody chłopak dowie się, że zdrada wynika często z zaniedbania
partnerki - poświęcania nadmiernej uwagi rozwijaniu kariery zawodowej
kosztem życia rodzinnego, a młoda dziewczyna zrozumie, że nadmierna
kontrola swojego chłopaka i rozliczanie go z każdej minuty spędzonej bez
niej daje zwykle efekt odwrotny do zamierzonego, to jest chociaż cień
szansy na poprawienie ich wzajemnych relacji i w konsekwencji uniknięcia
zdrady.
Jeszcze raz podkreślę - jestem za wyjaśnieniem i zrozumieniem mechanizmu
zdrady (choćby z podziałem na role damskie i męskie), a nie usprawiedli-
wieniem zdrady. Tak samo nie powinniśmy bać się rozmawiać o złodziejach
oraz ulubionych metodach ich działania - choćby po to, aby się przed nimi
uchronić, a nie - żeby by przejąć ich zwyczaje.
Pozdrawiam.
--
Sławek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|