Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Zdradziłem - długie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zdradziłem - długie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 322


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2005-02-09 12:21:29

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora




Użytkownik "T.N." <x...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cucuvi$i54$1@inews.gazeta.pl...
>
> Już nie przesadzajmy. Po pierwsze to wszystkim cierpiącym (z
> jakiegokolwiek
> powodu), szczerze współczuję. Chciałem jedynie podkreślić, że nawet będąc
> w
> tak trudnej sytuacji należałoby pamiętać, że z podobnymi problemami
> borykają
> się setki tysięcy ludzi.

Obawiam się, że ludziom, którzy stracili swoich bliskich, niewiele pomaga
fakt, ze setki tysięcy ludzi tracą bliskich.
A zdrada jest utratą kogoś bliskiego. Ile i jak z tego da się odbudować - to
już inna rzecz. Niewiele jednak pomaga fakt, że nie jest się jedynym,
którego zdradziła żona. Jedyną, którą zdradził mąż.

Margola



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2005-02-09 12:23:26

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "T.N." <x...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> napisał
w wiadomości news:cucv24$oq9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>
> Użytkownik "T.N." <x...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:cucujs$gda$1@inews.gazeta.pl...

> Cocococococococo?
>
> Zatchnęłam sie.
> ŻONA zadba, żeby zdrada dokonana przez MĘŻA była incydentem????

Ano niestety. Jeśli chcą dalej być szczęśliwą parą to muszą zadbać o to
wspólnie. Tak to już jest w małżeństwie, że czasem jedna osoba nawali, ale
związek tworzy przecież dwoje ludzi i oni razem starają się temu zaradzić.
Przynajmniej w moim odczuciu. Nie przemawia do mnie model małżeństwa w stylu
on swoje, ona swoje.

T.N.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2005-02-09 12:24:02

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> napisał
w wiadomości news:cucusq$1bj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:cucupj$jjr$1@news.onet.pl...
>
> >> W danym przypadku znieczuleniem jest wyjaśnienie okoliczności i
> > kontynuacji
> >> uczuć.
> >
> > Jakim tam znieczuleniem. Co najwyżej głaskaniem po głowie.
>
> Po uprzednim walnięciu pięścią między oczy (z miłości i odpowiedzialności)


Boszz... drogie Panie wymiekam już. Faktycznie trza się własnym ogródkiem
zająć :)

Taka mala jeszcze dygresja (NIE dotycząca konkretnego przypadku), tak dla
mojej wiedzy by mi jeszcze szerzej sie gały ze zdumienia otwarły.

Czy jakby było zdradziłem żonę (tylko raz i po pijaku) z jej matką/siostrą
itp... To lepiej dla niej żeby się dowiedziała, czy nie ? Bbrrrr... ale
ciekawym waszej opinii (to tak zupełnie dlatego , ze grupa dysk, jest od
dyskutowania i poznawania poglądów innych).

A może (i to już o konkretnym przypadku) żeby nie było , ze to on się
wybiela i ją kara itp, to może my ją odszukajmy i jej powiedzmy :). Czy jak
dowie sie o tym od kogoś innego to będzie inaczej i będzie jej lepiej (no bo
jego przynajmniej byśmy ukarali) ?

brow(J)arek pozdrawia (ze zmąceniem we łbie)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2005-02-09 12:25:38

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "T.N." <x...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:cucvle$78g$1@news.onet.pl...

> To tak wygląda, jakby objawem choroby była niechęć pójścia do lekarza;)
> Chyba, że istnieje jakieś uzasadnienie twierdzenia, że związek jest oparty
> na niedomówieniach.

Jeśli nie mówi się żonie o tak ważnej sprawie dotyczącej ich obojga, to
oczywiste jest, że związek oparty jest na niedomówieniach. Co tutaj chcesz
"uzasadniać"?

T.N.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2005-02-09 12:26:16

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Radek" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>>> Są ludzkie - ani słuszne, ani niesłuszne.
>> Coś o kręgosłupie moralnym?
>> Kanibalizm też jest ludzki, ani słuszny ani niesłuszny.
>> Pedofilia też jest ludzka, ani słuszna ani niesłuszna.
>> (nie będę wymieniał dalej...)
>
> O czym Ty właściwie piszesz przyrównując do kanibalizmu? O zdradzie czy o
> powiedzeniu o niej?

No to teraz na mnie kolej, żeby prostymi słowami? ;)
Pisze o logice, która zakłada, że jeśli np. 5% populacji
jest kanibalami czy pedofilami, to takie zachowanie staje się
z automatu zachowaniem "ludzkim".
IMO nawet jeśli 95% dorosłej populacji wybiera życie w Matrixie
(blablablabla, nie ma mnie) to takie życie nie staje się "ludzkie".
Jest parodią...

>> Miłość bez szczerości i uczciwości?...
>
> Konsekwencją miłości jest szczerość i uczciwość. Chcesz porozmawiać o tym
> jak mocno kochał swoją żonę w momencie gdy spał z inną?

Czyli jak się już przespał i teraz sobie to przemyśli, to już może kochać?
Szczerze i uczciwie?...

>>>> To co proponujesz, to próba zdegradowania partnera do roli
>>>> małego dziecka, wobec którego TY wiesz co jest dla niego lepsze.
>>>
>>> Ale mówiąc, również TY dokonujesz wyboru - Ty wybierasz by on wybierał.
>>
>> Teraz rozumiem...
>> To właśnie dlatego morderca przed sądem wypiera się swoich
>> zbrodni. Jakby się przyznał - zrzuciłby na przysięgłych/sąd ciężar
>> podjęcia decyzji.
>> Kto by pomyślał, że przestępcy tacy delikatni są, nononono... ;)
>
> Weź uderz jeszcze w większy dzwon. Póki co jedyną konsekwencją tej
> "zbrodni" jest jego wewnętrzne rozdarcie.

Nie uderzam w dzwon - uwypuklam prawdy, które chcesz bronić.
JEDYNĄ konsekwencją jest to, że zniszczył związek w którym żyje.
I teraz mamy: dwoje ludzi (bo związku już nie ma) powinno podjąć
decyzję - "Czy chcemy rozpoczynać nowy związek?".

R.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2005-02-09 12:28:22

Temat: Re: Zdradzi?em - d?ugie
Od: "=sve@na=" <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka wrote:

> Użytkownik "=sve@na=" <s...@h...com> napisał w wiadomości
news:cucq7r$mhn$3@inews.gazeta.pl...
>
>>Agnieszka wrote:
>>
>>
>>
>>>Ja bym się załamała, gdyby mi kiedyś powiedział "A te fafnaście lat temu,
>>>jak byłaś w ciąży...". Gdybym się dowiedziała, że mąż okłamywał mnie przez
>>>lata "żeby mnie chronić"... tak, to byłby dla mnie cios.
>>
>>Wlasnie dokladnie o to chodzi, ze w opisanej sytuacji jednak najlepsze
>>jest zabranie tej tajemnicy do grobu, bo w ten sposob narobi najmniej
>>spustoszenia.
>>Jak widac, wszystko jest wzgledne, nawet znaczenie prawdy i klamstwa, i
>>do tego zrozumienia dochodzi sie czesto przez lata i morze doswiadczen.
>
>
> To pewnie kwestia ustalenia zasad, jakimi się kierujemy w związku.
> Jeżeli ustalamy, że "dla dobra" nie mówimy sobie niewygodnej prawdy,
> to masz rację. Ale dla mnie to nie jest uczciwy układ, uczciwy związek.
> Zabranie prawdy do grobu nie powoduje, że ta prawda znika. Ona jest.
> I o niej nie chcemy mówić drugiej stronie. Przemilczanie prawdy
> też jest kłamstwem.


Alez ja sie zgadzam. Tylko jaki to uczciwy zwiazek, w ktorym malzonek
zdradza? Prawda?
Ideal siegnal bruku, wiec co? Dulemat, po prostu. Narazac zone na
powiklania ciazowe, nienarodzone dziecko na problemy, czy nie? Zlo juz
sie stalo, facet ma wyrzuty sumienia, powiedziec powinien, ale...?

My tu tego nie rozwiazemy. To jego decyzja, po rozwazeniu za i przeciw.
Zadne rozwiazanie nie jest dobre, a powod jest jeden - zlo zostalo
wyrzadzone. Konsekwencje sa juz - jego problemy z samym soba, ktore
predzej czy pozniej wyjda na powierzchnie, byc moze w bardziej
sprzyjajacych okolicznosciach dla calej rodziny, kiedy cios nie bedzie
juz tak razacy, jak wlasnie teraz.


> A zawsze trzeba się liczyć z tym, Ze ona kiedyś zapyta "a co byś zrobił,
> gdyby ci się zdarzył skok w bok?".

Czy ja wiem? Jesli to mocny zwiazek, prawdziwy, to takie pytania sa
zbedne. Albo zna sie partnera, albo sie tylko tak wydaje?


> Wtedy on odpowiada "nie wiem"? Czyli kłamie. Koniec prawdy.
> Odpowiada "powiedziałbym ci"? Też kłamie, bo nie powiedział.
> Odpowiada "nigdy bym ci nie powiedział, żeby cię nie ranić"?

Jak wyzej.


> No ja dziękuję za taką szczerość, ale zdaje się, że w tym wątku
> większość kobiet wybiera tę właśnie opcję. Tylko po co za każdym
> razem, kiedy on wychodzi z domu, zastanawiać się "a może to dziś?".
> Ja bym się zastanawiała... i to już nie byłby szczęśliwy związek
> z zaufaniem, mówieniem sobie prawdy i takimi tam banałami...

Chodzi o duzo glebsze sprawy, niz zastanawianie sie "czy to dzisiaj".
Niestety, nie mam czasu na pisanie...

--
sveana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2005-02-09 12:28:25

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"T.N." wrote
> Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:cub01p$3b7$1@news.onet.pl...
> >
> > "T.N." wrote
> > > A cała sytuacja BARDZO przypomina mi ludzi, którzy nie chcą iść do
> > lekarza,
> > > bo mogą się dowiedzieć o poważnych chorobach, a przecież nie czują się
> > > najgorzej. I nie daj Boże lekarz stwierdzi, że potrzebne jest
> leczenie...
> >
> > Chcesz przez to powiedziec, że osoba zdradzana jest "chora" i to ona
> powinna
> > się leczyć?;)
>
> Jesteś bardzo blisko ;). Mam na myśli to, że cały związek oparty na
> niedomówieniach i zatajaniu pewnych (jakże ważnych) spraw jest chory. I
> jestem pewien, że należałoby to leczyć.

To tak wygląda, jakby objawem choroby była niechęć pójścia do lekarza;)
Chyba, że istnieje jakieś uzasadnienie twierdzenia, że związek jest oparty
na niedomówieniach.

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2005-02-09 12:29:27

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cucvbv$jpv$1@213.17.234.82...
>
> Czy jakby było zdradziłem żonę (tylko raz i po pijaku) z jej matką/siostrą
> itp... To lepiej dla niej żeby się dowiedziała, czy nie ? Bbrrrr... ale
> ciekawym waszej opinii (to tak zupełnie dlatego , ze grupa dysk, jest od
> dyskutowania i poznawania poglądów innych).

Najdroższy nasz brow(J)arku.

Najlepiej nie zdradzaj żony :)
(ja nadal nie chciałabym wiedzieć, niech się męczą ci, co są nie w porządku)


Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2005-02-09 12:33:47

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "T.N." <x...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cucvns$lqk$1@inews.gazeta.pl...

> A jeśli byłaby sytuajca, że zdradzający nie ma poczucia winy? Albo jest
ono
> relatywnie niewielkie? Ja kwestii zdrady i tego co po niej nie
sprowadzałbym
> jedynie do "poczucia winy".
>

No własnie, że sie podepnę. A gdyby autor watku napisał: "mam żone, dziecko
i drugie w drodze, zdradziłem, na trzeźwo, było super, zamierzam jeszcze".
To ?


brow(J)arek pozdrawia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2005-02-09 12:38:08

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> napisał
w wiadomości news:cucvrf$5l9$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Najdroższy nasz brow(J)arku.

Jessuuuuu... iw.ona nie czytaj. Są inne kobiety (oprócz Ciebie, Pauliny i
mamy mej) , którym jestem najdroższy :D... i dla których jestem "ich" :D

>
> Najlepiej nie zdradzaj żony :)

No własnie... pomijając najistotniejsze argumenty przeciw, to ten jest
również - ja nie umiałbym o tym nie powiedzieć. Więc decydując sie na zdradę
od razu bym sie pakował i szykował do wyprowadzki :D ;).



brow(J)arek pozdrawia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 33


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wizyta rodzinki - dość długie, wybaczcie.
Poradnik o nastolatkach
[OT] do ludzi dobrej woli
Pantofelek Kopciuszka
pomoc w załozeniu dzialalnosci ? [OT]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »