« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2005-10-23 15:22:00
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?> Na grupie nie jestem długo ale zaczynam poznawać kto jest kto, i z kim
> można podyskutować a z kim nie należy :-)
eee tam, ja też tu jestem chyba z 4tyg. Moja żonka toto czytała, no i
się zaraziłem, na szczęście ;). A przez ten czas zraziło się do mnie
paręosób. Między innymi elske - hmmm ciwkawa osoba, ale chyba trzyma
mnie w KF :>
pozdr.krzysiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2005-10-23 15:26:25
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?ale o rozwodnikach dalej mam dość niskie mniemanie.
Zwłaszcza posiadających dzieci.
pozdr.Krzysiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2005-10-23 15:32:33
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?
Rob linijke przerwy pod cytatem tak sie łatwiej czyta dziękuje
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2005-10-23 17:31:41
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?> Co więc radzisz autorowi wątku, rozwód ?
Moim zdaniem musi 20 razy przemyśleć. Rozwód to ostateczność. Najgorsze
i ostateczne wyjście, bez powrotu do być może niezłego jednak zwiazku.
Jeśli nie nastąpił całkowity i trwały rozpad małżeństwa o rozwodzie
woggóle nie powinno być mowy.
pozdr. Krzysiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2005-10-23 19:21:34
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?In news:djgh9s$ovb$1@news.agh.edu.pl,
wytnij_to" <"(wytnij_to)k_s_lis_ <"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl>
napisał/a:
>> Co więc radzisz autorowi wątku, rozwód ?
>
> Moim zdaniem musi 20 razy przemyśleć. Rozwód to ostateczność.
> Najgorsze i ostateczne wyjście, bez powrotu do być może niezłego
> jednak zwiazku. Jeśli nie nastąpił całkowity i trwały rozpad
> małżeństwa o rozwodzie woggóle nie powinno być mowy.
A w którytm momencie jestes w stanie stwierdzić ponad wszelką watpliwośc, że
nastąpił trwały i całkowity rozkład?
Pozdrawiam
Tatiana
--
W każdym dobrym małżeństwie istnieje "żelazna racja miłości",
której nie wolno naruszyć
/Agnes Fin/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2005-10-23 20:09:09
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?Krzys napisał(a):
> Na grupie nie jestem długo ale zaczynam poznawać kto jest kto, i z kim
> można podyskutować a z kim nie należy :-)
To z osobami o innych pogladach dyskutowac juz nie nalezy?
Ciekawy poglad, nie powiem. Tyle, ze malo rozwijajacy.
Milego pobytu na grupie i nieco glebszych rozpoznan zycze ;)
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2005-10-23 20:15:26
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?wytnij_to napisał(a):
> ale o rozwodnikach dalej mam dość niskie mniemanie.
> Zwłaszcza posiadających dzieci.
Uhm... dlatego na zas lepiej podwiazmy sobie jajowody/nasieniowody bo
nigdy nie wiadomo co drugiej polowce do glowy strzeli. Jeszcze nam
kiedys pozew wreczy i zycie spaprane.
A jeszcze lepiej w ogóle sie nie zenic - wtedy na pewno rozwod nam nie
grozi.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2005-10-23 21:00:46
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?
Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:djg5mu$csh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:435b7f64$0$5425$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>> Dlaczego ROTFL?
>> Tylko na miejscu Krzyśka zamieniłbym podmiot
>> z "kobiety" na "ludzie".
>> Oczywiście abstrachując od tematu wątku, ale wyśmiałaś
>> tezę taże oderwaną od kontekstu...
>>
> Nie. Po prostu Krzysiek upraszcza nieco. Kobita była upita mocnawo, ale
> nie
> do utraty świadomości to raz. Zdarza się. Damy, którym nigdy-przenigdy nic
> takiego się nie zdarzyło trafiają się rzadko i przeważnie po prostu mają
> to
> jeszcze przed sobą. (...)
Więc jednak serio.
Tragiczne.
Radek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2005-10-24 06:56:18
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?W wiadomości <news:djffs7$ful$1@nemesis.news.tpi.pl>
Krzys <n...@n...com> pisze:
> Jesteś osobą taką jak wskazuje Twój poziom wypowiedzi.
To chyba logiczne. Ale zmartwię Cię - to samo tyczy się Ciebie.
Głupoty, które wypisujesz świadczą na Twoją niekorzyść.
> nic nie jest Ci ws tanie uświadomić że pewne kobiety posiadają inne
> zasady i dla nich takie zachowania jak upicie się do braku
> świadomości i pójscie do pokoju obcego faceta jest w samym sobie nie
> godnym ich osoby - czemu ? bo poprostu są inaczej wychowane, baaa
> wogle posiadają jakiekolwiek wychowanie i taki czyn jest nie do
> zaakceptowania bo nie godzi się z ich poczuciem moralnośći
I to daje im prawo do oceniania zasad moralnych innych kobiet i nazywania
ich rozpustnymi i puszczalskimi, tylko dlatego, że w życiu pozwalają sobie
na więcej luzu? Oraz do insynuowania, że widocznie nie zostały wychowane,
skoro żyją w ten sposób?
> nie rozumiesz zasad moralnosći
Obawiam się, że to Ty masz problemy z zaakceptowaniem faktu, iż każdy w
życiu kieruje się swoimi zasadami moralności, a dopóki nie wyrządza tym
nikomu krzywdy, to pozostaje Ci to tylko przyjąć do wiadomości.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2005-10-24 06:57:59
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?W wiadomości <news:435b7f64$0$5425$f69f905@mamut2.aster.pl>
Radek <r...@o...pl> pisze:
> Serio sądzisz, że ta teza jest śmieszna?
> Powiedziałbym, że to tragiczne...
Co konkretnie jest tragiczne?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |