« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2005-10-24 07:02:30
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?W wiadomości <news:435bf3ef$0$5417$f69f905@mamut2.aster.pl>
Radek <r...@z...net> pisze:
> Więc jednak serio.
> Tragiczne.
No to się wydało. Jestem rozpustna i puszczalska.
Będąc mężatką, nie raz nie dwa spędziłam całą noc ze znajomymi mężczyznami i
nie byłam przy tym trzeźwa.
Aha - no i w związku z tym nie jestem wychowana. W ogóle pojęcie zasad
moralnych jest mi obce.
Ale to jeszcze nic. Jakim dnem moralnym musi być mój mąż, skoro w ogóle
zadaje się z kimś takim, jak ja i nie widzi niczego złego w moim zachowaniu.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2005-10-24 07:59:29
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dji0u9$15f2$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:435bf3ef$0$5417$f69f905@mamut2.aster.pl>
> Radek <r...@z...net> pisze:
>
>> Więc jednak serio.
>> Tragiczne.
>
> No to się wydało. Jestem rozpustna i puszczalska.
> Będąc mężatką, nie raz nie dwa spędziłam całą noc ze znajomymi mężczyznami
> i nie byłam przy tym trzeźwa.
> Aha - no i w związku z tym nie jestem wychowana. W ogóle pojęcie zasad
> moralnych jest mi obce.
> Ale to jeszcze nic. Jakim dnem moralnym musi być mój mąż, skoro w ogóle
> zadaje się z kimś takim, jak ja i nie widzi niczego złego w moim
> zachowaniu.
No aż z ciekawości przeczytałam....
-------------
nic nie jest Ci ws tanie uświadomić że pewne kobiety posiadają inne
zasady i dla nich takie zachowania jak upicie się do braku świadomości i
pójscie do pokoju obcego faceta jest w samym sobie nie godnym ich osoby
------------
ROTFL!
------------
Dlaczego ROTFL?
Tylko na miejscu Krzyśka zamieniłbym podmiot
z "kobiety" na "ludzie".
(...)
Serio sądzisz, że ta teza jest śmieszna?
------------
Nie. Po prostu Krzysiek upraszcza nieco. Kobita była upita mocnawo, ale nie
do utraty świadomości to raz. Zdarza się. Damy, którym nigdy-przenigdy nic
takiego się nie zdarzyło trafiają się rzadko i przeważnie po prostu mają to
jeszcze przed sobą
------------
Więc jednak serio.
Była pierwsza teza, że ISTNIEJĄ osoby, dla których upijanie się i robienie w
tym stanie rzeczy, których nie pamiętają, jest... no powiedzmy, że jest
niewłaściwe.
Teza została wyśmiana.
Na pytanie dlaczego, padła - zawoalowana dość - teza druga, że teza pierwsza
jest do bani, bo wszyscy się upijają i robią rzeczy, których nie pamiętają,
tylko o tym (jeszcze) nie wiedzą. Pewnie nie pamiętają.
Na tę drugą tezę Radek się zdziwił. No ok, skomentował.
Z czego Ty wywnioskowałaś co powyższe. Ciekawe.
W ogóle dla mnie jest ciekawa teza, że wszyscy, przecież wszyscy, nadużywają
alkoholu, to jest ogólnie przyjęta norma i "wogle". Wyobraź sobie, że nie
"wogle". I teza "Damy, którym nigdy-przenigdy nic takiego się nie zdarzyło
trafiają się rzadko i przeważnie po prostu mają to jeszcze przed sobą" jest
najzwyczajniej w świecie obraźliwa. Dla BARDZO WIELU osób.
Tak, zdarzają się ludzie, którzy są inaczej wychowani i - widocznie - mają
inne zasady i poczucie moralności. Naprawdę nic w tym śmiesznego nie ma.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2005-10-24 08:42:08
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?"Agnieszka" <a...@z...net> napisał
> Była pierwsza teza, że ISTNIEJĄ osoby, dla których upijanie się i robienie
> w tym stanie rzeczy, których nie pamiętają, jest... no powiedzmy, że jest
> niewłaściwe.
> Teza została wyśmiana.
> Na pytanie dlaczego, padła - zawoalowana dość - teza druga, że teza
> pierwsza jest do bani, bo wszyscy się upijają i robią rzeczy, których nie
> pamiętają, tylko o tym (jeszcze) nie wiedzą. Pewnie nie pamiętają.
> Na tę drugą tezę Radek się zdziwił. No ok, skomentował.
> Z czego Ty wywnioskowałaś co powyższe. Ciekawe.
OK. Masz rację. Po całej pisaninie "Krzysa" odebrałam wypowiedź Radka tak,
że skoro są takie kobiety (te z zasadami ;-), to automatycznie inne kobiety
już żadnych zasad nie mają, a jeśli ktoś tę tezę wyśmiewa (patrz Elske), to
to jest tragiczne. No i odezwały się we mnie oburzone i zaskoczone nożyce
;-) Mea culpa.
> Tak, zdarzają się ludzie, którzy są inaczej wychowani i - widocznie - mają
> inne zasady i poczucie moralności. Naprawdę nic w tym śmiesznego nie ma.
Z tym, że wg tego, co pisze "Krzys" wychodzi na to, że te inne kobiety/osoby
są już niemoralne, niewychowane i na 100% się puszczają. To również
krzywdząca teza. Z rozpędu przypisałam jej poparcie także Radkowi.
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2005-10-24 08:47:39
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dji6q6$ftk$1@inews.gazeta.pl...
>
> Z tym, że wg tego, co pisze "Krzys" wychodzi na to, że te inne
> kobiety/osoby są już niemoralne, niewychowane i na 100% się puszczają. To
> również krzywdząca teza. Z rozpędu przypisałam jej poparcie także Radkowi.
Toteż w dyskusje z Krzysem się nie wtrącałam. Zdziwiła mnie Twoja reakcja na
post Radka.
Ale się wyjaśniło ;-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2005-10-24 09:27:38
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?> A w którytm momencie jestes w stanie stwierdzić ponad wszelką watpliwośc, że
> nastąpił trwały i całkowity rozkład?
No chyba po to nam bozia rozum dała. A kiedy można to stwierdzić? To
chyba będzie od sytuacji zależało. Nie wiem na szczęście.
pozdr. krzysiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2005-10-24 09:39:16
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?> Uhm... dlatego na zas lepiej podwiazmy sobie jajowody/nasieniowody bo
> nigdy nie wiadomo co drugiej polowce do glowy strzeli. Jeszcze nam
> kiedys pozew wreczy i zycie spaprane.
> A jeszcze lepiej w ogóle sie nie zenic - wtedy na pewno rozwod nam nie
> grozi.
Hmmm, jeśli ludzie zdecydowali się na dziecko to powinni być
odpowiedzialni. A rozwodnicy nie są. Powodując zniszczenie związku
krzywdzą siebie (co akurat jest wsio rybka) i dzieci. To one są
najbardziej stratne. Niestety.
Zresztą, takie samo zdanie mam o wiecznie skłóconych małżeństwach.
pozdr. Krzysiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2005-10-24 09:43:29
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?"wytnij_to" <"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl> napisał
> Hmmm, jeśli ludzie zdecydowali się na dziecko to powinni być
> odpowiedzialni. A rozwodnicy nie są.
A Twój matrix jest czarno-biały, czego gorąco współczuję :(
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2005-10-24 09:43:38
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?In news:dji9vv$jn5$1@news.agh.edu.pl,
wytnij_to" <"(wytnij_to)k_s_lis_ <"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl>
napisał/a:
>> Uhm... dlatego na zas lepiej podwiazmy sobie jajowody/nasieniowody bo
>> nigdy nie wiadomo co drugiej polowce do glowy strzeli. Jeszcze nam
>> kiedys pozew wreczy i zycie spaprane.
>> A jeszcze lepiej w ogóle sie nie zenic - wtedy na pewno rozwod nam
>> nie grozi.
>
> Hmmm, jeśli ludzie zdecydowali się na dziecko to powinni być
> odpowiedzialni. A rozwodnicy nie są. Powodując zniszczenie związku
> krzywdzą siebie (co akurat jest wsio rybka) i dzieci. To one są
> najbardziej stratne. Niestety.
> Zresztą, takie samo zdanie mam o wiecznie skłóconych małżeństwach.
A czy nie sądzisz, że lepiej dla dziecka jest posiadac obu rodziców osobno i
spędzać z tymi rodzicami czas i żeby rodzice byli zadowoleni z życia niż
mieć rodziców razem, za wszelką cenę, rodziców pratrzących na siebie wilkiem
i wiecznie kłócących się o byle pierdołę? Uważam pierwszy wariant za
znacznie lepszy dla zdrowia psychicznego zarówno rodziców jak i dzieci.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Złośnice starzeją się szybciej
/prawdziwe/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2005-10-24 09:46:34
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?"Xena" <t...@l...com.pl> napisał
> A czy nie sądzisz, że lepiej dla dziecka jest posiadac obu rodziców osobno
> i spędzać z tymi rodzicami czas i żeby rodzice byli zadowoleni z życia niż
> mieć rodziców razem, za wszelką cenę, rodziców pratrzących na siebie
> wilkiem i wiecznie kłócących się o byle pierdołę? Uważam pierwszy wariant
> za znacznie lepszy dla zdrowia psychicznego zarówno rodziców jak i dzieci.
Oj Xena, bo Ty się nie znasz.
Znacznie lepszym wariantem jest nie kłócić się i się nie rozwodzić.
Dziwię się, że nie wpadłaś na najprostsze rozwiązanie.
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2005-10-24 10:26:48
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:435c8e4d$0$5436$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> W ogóle dla mnie jest ciekawa teza, że wszyscy, przecież wszyscy,
nadużywają
> alkoholu,
Nie wszyscy nadużywają, tylko każdemmu (prawie) zdażyło się nadużyć (raz,
może dwa, może trzy). Albo ma to przed sobą, bo jesli nigdy się nie nadużyło
to w końcu tak się stanie, chociażby przez to, że ten ktoś nie ma
świadomości ile może wypić, żeby sie nie upić. Wykluczmy z tego znakomitego
grona absynentów.
> to jest ogólnie przyjęta norma i "wogle". Wyobraź sobie, że nie
> "wogle".
WOGÓLE!!!!!!! Słownik ort. się kłania.
> I teza "Damy, którym nigdy-przenigdy nic takiego się nie zdarzyło
> trafiają się rzadko i przeważnie po prostu mają to jeszcze przed sobą"
jest
> najzwyczajniej w świecie obraźliwa. Dla BARDZO WIELU osób.
Jak wyżej.
> Tak, zdarzają się ludzie, którzy są inaczej wychowani i - widocznie - mają
> inne zasady i poczucie moralności. Naprawdę nic w tym śmiesznego nie ma.
Śmieszne jest to, że z wypowiedzi Krzyśka (nie Radka) wynika, że kazda osoba
z innym poczuciem moralności jest automatycznie skazana na towarzyskie
potępienie i wogóle jest be.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |