| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-22 19:04:49
Temat: Re: ŻelazkoNikt nie wspomniał o żelazku "bez kabla" - widziałem takie chiba w makro,
miało sprytnie odłączany moduł z wejściem przewodu, więc można prasować z
kablem lub bez, innych funkcji też trochę było. Używał ktoś czegoś
podobnego?
T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-23 13:31:29
Temat: Re: ŻelazkoTomasz Nowicki wrote:
> Nikt nie wspomniał o żelazku "bez kabla" - widziałem takie chiba w makro,
> miało sprytnie odłączany moduł z wejściem przewodu, więc można prasować z
> kablem lub bez, innych funkcji też trochę było. Używał ktoś czegoś
> podobnego?
Ja, Philipsa Azur 555 czy jakos podobnie. Na codzien stoi
wlaczony do pradu, na szafie. Do malego przeprasowania
czegokolwiek-gdziekolwiek bardzo to wygodne. Wieksze
prasowanie po przestawieniu "bazy" nizej tez raczej bez kabla
praktykuje. Jest mi znacznie wygodniej.
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-28 11:13:03
Temat: Re: ŻelazkoTomasz Nowicki wrote:
> Nikt nie wspomniał o żelazku "bez kabla" - widziałem takie chiba w makro,
> miało sprytnie odłączany moduł z wejściem przewodu, więc można prasować z
> kablem lub bez, innych funkcji też trochę było. Używał ktoś czegoś
> podobnego?
Ja uzywalam, moja mama nma takie. Czasem dobrze sie tym prasuje, czasem
nie - zalezy co prasujesz. Jak szybko prasujesz to zle sie prasuje, bo
caly czas trzymasz zelazko w rece i wtedy ono stygnie. Nagrzewa sie
dopiero na bazie, jak odstawisz, wiec czasem spowalnia prace.
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |