Data: 2003-01-14 13:04:39
Temat: Re: Zemsta?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tanga:
> i zwracam się z prośbą do grupowiczów o podzielenie się swymi
> doświadczeniami związanymi ze "słodkim uczuciem zemsty" przede
> wszystkim chodziłoby mi o Wasze spostrzeżenia - czy warto było?
Moje uwagi - jak ponizej. ;)
Kim bylby zloczynca gdyby nie mogl dokonywac zla? - wiecznie
nieszczesliwa sierotka_maryska przeswiadczona ze jego zycie
nie ma sensu? a moze gorzej: flustratem wymierzajacym razy
na oslep? ;)
Zlo musi wiec zbierac swoje wlasne zniwo, tak, aby moglo, jak wszyscy,
gonic za uluda 'szczescia' zamknietego we wlasnym spelnieniu. ;)
A jesli tak, to ktos 'z zewnatrz' niestety musi sie poswiecac dla tego
'szczescia' zloczyncow... nie ma rady. :]
Jesli wiec jestes kims poswieconym dla uciechy tych ktorzy musza
sie upodlic wyrzadzajac zlo, to lepiej juz nauczyc sie nadstawiac drugi
policzek, bo to co starajac sie odwlec i tak wczesniej czy pozniej
znajdzie 'odpowiednia ofiare'. :)
> Jak sądzicie co jest łatwiej zapomnieć własną krzywdę czy wyrządzoną?
To zalezy. ;)
A moze jest tak ze tym co niejako chroni zloczynce przed kara jest brak
wybaczenia ofiary? ;)
A moze dopoki 'ofiara' nie stanie sie ofiara, dopoty nie wiadomo kim jest
wlasciwie zloczynca? ;)
Reasumujac: zemsta jest 'dobra' dla prymitywow aspirujacych do miana
zloczyncy. :)
Rozumiesz cos z tego? :)
Czarek
|