Data: 2011-02-21 12:38:31
Temat: Re: Zimbardo i inni
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 20-luty-11 w ramce
<news:ccba54d7-6ede-4a82-9989-cb6a3f4e48c7@v16g2000v
bq.googlegroups.com>
pędzel Tomek zmalował:
> On 18 Lut, 23:13, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
> wrote:
>> Dnia 18-luty-11 w ramce
>> <news:52993493-1fab-43dc-9465-8c32389240fb@v31g2000v
bs.googlegroups.com>
>> pędzel Tomek zmalował:
>>
>>>> My l , e na pocz tek, to Chiron i Za cony.
>>
>>> A coś łatwiejszego? ;)
>>
>> Hmmm... Cialdini.
>> Niestety, nie pisuje na grupę, więc będziesz musiał zakupić książczynę.
>> tak w ogóle to się zacząłem zastanawiać nad tymi żydowskimi psychologami.
>> Na ile ich narodowość waży na wysnuwanych wnioskach.
>> Bo skoro każdy widzi to co chce zobaczyć...?
>
> Każdy z nas jest obciążony stereotypami. Zadaniem psychologii jest
> jest rozpracować i unicestwić. Przynajmniej te, które ewidentnie nam
> już nie służą, jak chociażby stereotypy rasowa.
>
> Wkład Aronsona i innych żydowskich psychologów (i nie tylko
> psychologów) jest niewątpliwy, ale ponieważ ich wyniki są przedmiotem
> powszechnej krytyki, ewentualne błędy będą z pewnością ujawnione.
>
> Tak se tylko myśle, nie? ;)
Mi nie chodzi o ujawnienie błędów. Raczej o interpretację. A to już coś
innego. Psychologia jawi mi się jako idealne poletko do dokonywania
wszelakich możliwych interpretacji faktu, że człowiek podrapał się w tyłek
:)
|