Data: 2010-02-19 14:13:08
Temat: Re: Zlitujcie się nad własnym mózgiem.
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Slawek [am-pm]" <s...@t...nic> napisał w wiadomości
news:hllt0v$oji$1@inews.gazeta.pl...
> Jakie konkretnie sprzeczności z STW masz na myśli? Według mnie
> jest tak: odpowiedno skonstruowana teoria eteru jest poprawna
> matematycznie oraz zgodna z każdym doświadczeniem interpretowanym
> w duchu szczególnej teorii względności. Według tej teorii eteru istnieje
> wyróżniony układ odniesienia oraz czas absolutny, ale według tej
> samej teorii niemożliwe jest ustalenie, który układ odniesienia jest
> tym absolutnym, ani który czas jest czasem absolutnym (wbrew temu,
> co wyspekulował kiedyś Krzyś, mając zapewne na myśli niepoprawną
> teorię eteru). Bo to, że "dobre" zegary poruszające się względem siebie
> rozsynchronizowują się w niektórych sytuacjach, to chyba jest fakt
> bezsporny?
Nie, nie jest.
W praktyce zegary, które się rozsynchronizowują powyżej dopuszczalnego
błędu, prędzej czy później wylądują w koszu. Teoria eteru, w odróznieniu
od STW, jest z praktyką zgodna, przynajmniej w tej kwestii. Zgodnie
z teorią eteru zegary, o których mówisz, oczywiście istnieją, ale
do wora z napisem "dobre" nie pasują.
> Skoro niemożliwe jest "uchwycenie" eteru (bo "jest śliski jak brzuch
> ryby"), pomimo tego, że może być twardszy od stali, ani niemożliwe
> jest ustalenie czasu absolutnego, zatem niektórych skłania to do
> chlaśnięcia brzytwą Ockhama koncepcji eteru. Masz na to jakiś sposób?
Na niektórych, zaiste, nie ma sposobu.
Można im tłumaczyc, że eter jest jeden, a czasów lokalnych - 6
miliardów tylko dla prawdziwych obserwatorów. Że o mionach nie
wspomnę. I cóż.
Ruch absolutny istnieje nawet w TW, jeśli doda się do niej
big bang. W teorii eteru jego wykrycie jest banalne. Przypomnę -
wykrycie ruchu względem eteru to dokładnie ten sam proces, co w
STW wykrycie ruchu względem obserwatora 1.
Odległość od południka 0 też się zresztą daje wyznaczyć.
Ciekawe, jak też południk 0 uniknął Brzytwy.
> Rzecz jasna, jest cała masa interpretacyjnych sprzeczności pomiędzy
> teorią względności a teorią eteru. Przyjęcie tej ostatniej spowodowałoby
> zapewne zmianę paru dygmatów we współczesnej fizyce. Ale cóż, póki
> nikomu nie uda się doświadczalnie wykazać ruchu absolutnego
> (za co zresztą będzie murowana nagroda Nobla), każdy zwolennik
> teorii eteru może tymczasem zdobyć nagrodę pocieszenia -
> - przydomek oszołoma.
Przydomek oszołoma każdy może łatwo zdobyć. Ale komputery GPS
liczą pozycje po eterowemu.:(
TW złamała chyba wszystkie reguły dobrej praktyki budowania
modeli, jakie w ogóle istnieją. Pewnie nawet Ghost wie -
teoretycznie nie ma powodu, żeby takie coś nie działało, ale
praktycznie takie coś działać nie będzie. Nikt nigdy nawet
nie spróbuje wdrażać tego potworka ani w GPS, ani nigdzie
indziej w praktyce. Teoria eteru już wygrała, STW już
przegrała w stylu zupełnie kompromitującym, co wobec ww
złamania chyba wszystkich reguł było nieuniknione.
A fizyka niech się p. Prędzej czy później i tak dotrze
do niej, co się stało.
|