Data: 2012-04-06 00:58:08
Temat: Re: Znieczulenie
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-04-06 01:16, Chiron pisze:
>>> Ależ za bardzo nie rozumiem: przeciwko jakiemu mojemu poglądowi
>>> występujesz?
>>
>> Takiemu, że ból to takie świetne i wyzwalające doświadczenie. Skoro
>> tak, to zapytam wprost: lubisz sadomasochizm? I dlaczego nie? :)))
>
> Aicha- ja już jestem śpiący i chyba tym razem też Ci uwierzę, że coś
> takiego napisałem. A że nie mogę ani sobie tego przypomnieć, ani znaleźć
> w archiwum- to pewno w skutek niewyspania.:-(
Hehe. Więc jaką rolę pełni ból przy porodzie? Pozytywną czy negatywną? I
jak wpływa na więź matki z dzieckiem? _Wyzwala_ ją czy wręcz przeciwnie?
Objaśnij proszę, bo ja to wyrodna jestem i nie zaobserwowałam
zależności. Prócz takiej, że następnego dnia byłam zbyt zmęczona (w
sensie bólu wszystkich mięśni), żeby nawet pójść się umyć, a co dopiero
wziąć młodą i się nią radośnie zajmować oraz karmić. Pewnie też dlatego,
że byłam starą pierwiastką, ot takie tam miastowe fanaberie tuż przed
trzydziestką :DDD
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
|