Data: 2012-04-06 11:56:53
Temat: Re: Znieczulenie
Od: Nemezis <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker napisał(a):
> On 6 Kwi, 13:42, "Chiron" <i...@g...com> wrote:
> > Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:jlmjtg$6o8$1@inews.gazeta.pl...
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> >
> > > Dnia 2012-04-06 13:01, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
> > >> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> > >>news:4f7e9764$0$1208$65785112@news.neostrada.pl...
> > >>> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
> > >>>> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
> > >>>>news:jll8ot$kdq$1@usenet.news.interia.pl...
> > >>>>>> Ależ za bardzo nie rozumiem: przeciwko jakiemu mojemu poglądowi
> > >>>>>> występujesz?
> >
> > >>>>> Takiemu, że ból to takie świetne i wyzwalające doświadczenie. Skoro
> > >>>>> tak, to zapytam wprost: lubisz sadomasochizm? I dlaczego nie? :)))
> >
> > >>>> Aicha- ja już jestem śpiący i chyba tym razem też Ci uwierzę, że coś
> > >>>> takiego napisałem. A że nie mogę ani sobie tego przypomnieć, ani
> > >>>> znaleźć w archiwum- to pewno w skutek niewyspania.:-(
> >
> > >>> IMO chodzi przede wszystkim o to, że na temat wrażeń z porodu (bolało
> > >>> - nie bolało, o mało co nie umarłam w mękach - w błogiej szczęśliwości
> > >>> i takie tam inne pitu-pitu) mogą i mają pełne prawo wypowiadać się
> > >>> takie Aichy, medee, Ikselki.
> > >>> Natomiast Ty, globek czy każdy inny facet możecie sobie co najwyżej
> > >>> poteoretyzować. Tudzież opowiadać o wrażeniach z oglądu (i wierz mi,
> > >>> bardzo pobieżnego) zdarzenia.
> > >>> A ze zdaniem wypowiedzianym przez Aichę wcześniej zgadzam się w stu
> > >>> procentach.
> >
> > >> A co ja takiego na ten temat napisałem? Przytocz coś, z czym się nie
> > >> zgadzasz- a ja to napisałem
> >
> > > Była to co prawda konkluzja ogólna dość,
> >
> > problem polega na tym, że ja się nie wypowiadałem. W dużym stopniu zgadzam
> > sięz Waszą 3: Iksi, Ty, Ewa
> >
> > >ale skoro tak bardzo chcesz się podpiąć, to odpowiedz teraz mnie:
> > > Ile dzieci urodziłeś?
> >
> > Odpowiedziałem Aichy- ale co to ma do rzeczy? Problem polega na tym, że
> > wcześniej Aicha- teraz Ty- chcesz mi przypisać jakieścośtamniewiadomoco. No
> > to ja się pytam: co?
>
> Ja spróbuję zamknąć to jednym zdaniem zasłyszanym ostatnio w
> kontekście dyskusji o dzieciach:
> "Dyskusje o dzieciach sa bez sensu: Jeśli masz dzieci to jesteś
> nieobiektywny, a jak nie masz to niewiarygodny"
>
> Więc się nie odzywam, bo jestem niewiarygodny
>
> Stalker, i qrybojący... ;-)
To trzeba nauczycieli bezdzietnych wywalili na sybir ,bo jak ktoś nie
ma mózgu to mu się wydaje że wszyscy co nie wskoczyli w ogień nie
wiedzą że parzy. Może budaczków kartofle pójdzie sadzić co?
|