Data: 2012-04-06 20:52:14
Temat: Re: Znieczulenie
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2012-04-06 22:40, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-04-06 22:16, Qrczak pisze:
>>
>> A powiem Ci, że jak teraz oglądałam w necie zdjęcia, jak to wygląda,
>> to mnie dreszcz przeszedł był.
>> http://znieczulenie.org.pl/site,pages,119.html
>
> No właśnie, też trafiłam na tę stronę.
> Niech sobie glob zafunduje, he he.
Wystarczy że dobrze obejrzy, a zejść można od samego oglądania,
> Ja wychodzę z założenia, że żadna ingerencja medyczna, zwłaszcza w układ
> nerwowy, nie pozostaje bez śladu, a przynajmniej, że jest spore
> prawdopodobieństwo. Jeśli taka ingerencja nie jest niezbędna, to lepiej
> sobie jej nie fundować. Ale co kto lubi.
Właśnie - niezbędna a zachciana potrzeba. To dwie różne rzeczy, których
niestety, ale mężczyzn' nie pojmie. Kobiet' zresztą czasem też.
>> Ja nie miałam zbytniego wyboru. Za to starałam się zebrać te
>> najbardziej ciekawe doświadczenia i wspomnienia.
>> Ale rozumiem, co innego znieczulenie przy CC a zupełnie co innego
>> znieczulenie, bo "ojej chyba boli".
>
> Oczywiście o znieczuleniu przy CC to w ogóle nie dyskutuję, bo to jest
> zupełnie inna sytuacja.
No CC sobie w ogóle bez nieczulenia nie wyobrażam. W aspekcie
cywilizacyjnym oczywiścied/
>> Jak cytałam, po znieczuleniu bóle głowy nie są niczym dziwnym, przy
>> czym mnie się nasiliły, jak Młody już na własnych popylał kończynach,
>> więc nijak się to ma do skutków porodu, hormonów i tym podobnych pierdół.
>
> A lekarz co na to?
Akurat rodzinna, z którą jestem związana, miała do meno to samo.
Ale jak poczytałam w necie, te, co wierzgały za wcześnie, miały, na co
zasłużyły. A te, co karnie plackiem, ich mózgocierpienia nie wynikały
bezpośrenio z samego ze znieczuleniem kontaktu.
A jak zebrałam dane od zdublo-matek, wiele z nich takie bóle migrenowe
ma, znaczy to po prostu drugie takie robi kuku.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
|