medea napisał(a):
> W dniu 2012-04-12 17:48, Nemezis pisze:
> > Nie, kraje europy maj� kultur� indywidualistyczn�, wysz�y ju� dawno z
> > epoki plemion. Tak jak te panienki ze wsi polacy chc� bezpiecze�stwa w
> > stadzie, a na zachodzie ludzie decyduj� o swoim �yciu osobi�cie, bo
> > �ycie prowadzi si� osobi�cie.
>
> Nie wiem, co konkretnie masz na my�li, pisz�c o indywidualizmie i
> stadno�ci, tzn. jak to niby mia�oby si� przejawia�, ale z tego co ja
> zauwa�y�am, to chyba �aden nar�d nie jest tak indywidualistyczny jak
> Polacy. Wi�kszo�� z nas my�li o sobie, ewentualnie najbli�szej rodzinie
> (taka zreszt� jest te� opinia socjolog�w), a dzia�anie "pro publico
> bono" jest wyj�tkiem, zw�aszcza je�li cho� w ma�ym stopniu wi��e
siďż˝ z
> umniejszeniem komfortu w�asnego. (NB ju� kiedy� na ten temat tutaj by�a
> podobna dyskusja). Niemcy - je�eli w og�le takie generalizacje s�
> uprawnione - zazwyczaj dostosowuj� si� do jakich� odg�rnych nakaz�w z
> przekonaniem, �e maj� one wa�niejszy cel, a Polak b�dzie kombinowa� jak
> ko� pod g�rk�, byleby tylko zrobi� po swojemu albo cosik
przyoszcz�dzi�,
> maj�c w dupie jak��-tam wa�niejszo��. Lata bytno�ci pod rz�dami
r�nych
> okupant�w nas chyba tak ukszta�towa�y.
>
> Ewa

Spójrz na kulturę jaką wytworzyli, jest literatura i filozofia tak
skrajnie dotykająca pojedyńcze istnienie, że ja zawsze odpoczywałem
przy literaturze zachodniej, bo tam człowiek jest z krwi i kości, a tu
masz literaturę biednega stada, poświęcić ludzi dla dobra ojczyzny,
wszystko przesiąkniete plemiennością, abstrakcją jak polska,
patryjotyzm, poświęcenie. I tu mamy paradoks, bo na zachodzie ludzie
potrafią współpracować, bo kultura dała możliwość rozwoju jednostek. W
polsce państwo obywatelskie jest niemożliwe, bo stadność przetrąciła
jednostki, więc one gryzą się i szarpią nawzajem, bo nie mają
jednostkowych praw.