Data: 2006-06-09 21:48:11
Temat: Re: Znieczulenie u dentysty i alkohol
Od: LM <p...@n...sig>
Pokaż wszystkie nagłówki
mirhe pisze 09-06-2006 13:23:
>> Poszedłem dzisiaj do stomatologa na sporym kacu. Znieczulenie
>> zadziałało... słabo, ale postanowiłem już nie wydziwiać, pomęczyłem
>> się i koniec. Znieczulenie natomiast zadziałało (zdrętwiała mi warga)
>> dopiero jak wróciłem do domu, po trzech kwadransach od podania. :)
>> Wcześniej działało zwyczajnie, po chwili. Tak z czystej ciekawości
>> się zastanawiam, czy to czasem nie przez ew. pozostałości wczorajszej
>> imprezy?
>>
>
> ten sam enzym co rozkłada alkohol rozkłada znieczulenie , a u ciebie był
> akurat w szczycie działania - dehydrogenaza alkoholowa
>
??? Ten sam enzym? To ciekawe, znieczulenia stosowane w stomatologii
chemicznie są amidami, nie alkoholami. Ale nawet, gdyby to był ten sam
enzym, jeżeli był w szczycie działania, tym bardziej nie miałby
"wolnych mocy przerobowych", żeby rozkładać w tym samym czasie
znieczulenie. A nawet gdyby je rozkładał, znieczulenie nie zadziałałoby
z opóźnieniem, tylko wcale.
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl
|