Data: 2003-07-31 11:06:14
Temat: Re: Znów paranoja! Tym razem "nieznalska"... było: Re: "Artystów" karzą...
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"zielsko" w news:bgapej$es2$1@atlantis.news.tpi.pl...
/.../
> > Szczeliny rezonansu?
> > CEL?
> > ;))
> Rozumiem ze to bylo bardziej sarkastycznie niz powaznie All.
Źle rozumiesz. W powyższym nie ma za grosz sarkazmu. Jest jedynie to,
co może być impulsem dla _dalszego_ kroczenia po tej samej drodze.
I jest to tekst nie adresowany do JeTa, oczywiście - chociaż dylemat/hasło
"autorytet - rola w stadzie" jest sprawą całkowicie otwartą. Na tym haśle
widać dokładnie jak ślizga się własnymi słowami, bez rozumienia
_MOICH SŁÓW_ taki tu obok, ignorowanty już przez mnie typ stadny.
> .... eh ale tego sie nie da czytac :)
> To jakbys zapakowal cukier w g* i rozdawal jako cukierki :)
Jeśłi Pawle uważasz, że _masz_już_wszystko_, co potrzebne jest do
konsumowania tego tekstu - to naprawdę, życzę Ci więcej pokory
w sobie. I wyobraźni oczywiście.
> > ^^ O ROLACH AUTORYTETU W STADZIE ^^
> Zaraz sie wzrousze. A jak odroznisz autorytet Tego 'stada'?
Paweł!! Nie mówiłem tego po to, by ktokolwiek wypluwał z siebie
natychmiast własne pytania i w to tutaj, w TO miejsce. Rzuciłem hasło,
__margines__ tego, o czym powiedział JeT.
Mam wrażenie, że skoro ludziom niedostępne jest to, co mówi JeT
gładko i oczywiście bez namysłu rzucają się na tekst nieco prostszy
a więc margines sprawy - zadanie na przyszłość, do przespania się -
^^ o rolach autorytetu w stadzie, czyli o istocie społeczeństw ^^
jakie - niechcący, rozprasza uwagę od tego co _najpierw_ istotne.
---
> > > ADEKWATNĄ DAWKĄ stresu pochodzącą
> > > od PRZYWÓDCY STADA (vel 'nas'), to po prostu nie będzie
> > > (NIEŚWIADOMIE!) wiedział, że broi i uzna, że to ON ma prawo
> > > wybierać jedynie słuszne miejsce na swoją 'ubikację'.
> Ale pierdoly a co ma instynkt do bodzcow awersyjnych? No dobra ma
> instynktownie sie ich unika:)
> Gowno prawda ;) jek mu wpieprzysz to on dojdzie do tego ze sie to alfie
> nie podoba a nie ze to jest 'zle'
> Przekladajac na ludzi jak komus Jet w* to ta osoba nie bedzie wiedziala
> ze to jest 'zle' a jedynie ze wg. Jeta to jest 'zle'
Obawiam się, że musi jeszcze wiele wody upłynąć i wiele nowych powiązań
neuronalnych się potworzyć, aby rzecz u Ciebie "zaskoczyła". Nie jest to
z mojej strony żadne "antyiskanie" - nie unoś się. Po prostu, z każdego
doświadczenia można wynieść coś dla siebie. Wzmocnić swoje mięśnie/
tarczę/skorupę, lub wzmocnić swój umysł - czyli najważniejszy 'mięsień'
świata. PROCES wzmacniania umysłu jest procesem żmudnym i trudnym,
wymaga poświęcenia i odwagi. To nie byle jaka siłownia z "nieznalskiej".
I to SIĘ dzieje - o ile tylko temu zezwalasz, nie blokujesz się negacją
i przedwczesnym wystawianiem etykiet, jakich masz już pełne garście.
> > Póki co, dam na to własną podpowiedź, "po swojemu":
> (....)
> Uhm masz slusznosc ;)
Cieszę się, że i tu się rozumiemy :)).
> pozdrawiam.
> Paweł Zioło
pozdrawiam
All
|