Użytkownik "Jacek" ...
> \> Z tym pasuje to nie do końca. Przy 20% bezrobociu, a w grupie ludzi
> młodych
>> dwukrotnie wyższym, pozycja pracownika w negocjacjach z pracodawcą nie
> jest
>> szczególnie silna.
>
> Jak się temu zastanowisz bliżej to naprawdę nie ma żadnych wad oprócz
> zalet.
> Mało kto wie że opłatę człnkowską w ZUS można sobie dobrowolnie
> podwyższać.
> Więc jeśli komuś zależy aby tysiące biurokratów miało wiecej na swoje
> widzimisie może im fundować nowe marmury.
>
To ma być komentarz do twierdzenia, że szanse w negocjacjach pomiędzy
pracodawcą a pracownikiem nie są równe?

>> Więc zakładasz DG i tracisz całą ochronę, jak przysługuje pracownikom.
>
> Jaka ochrona Ci przysługuje ?
>
Tak z marszu i bez zaglądania do KP.
Trzymiesięczne wypowiedzenie i odprawa kontra rozwiązanie umowy z Twoim DG z
poniedziałku na wtorek.
Płatny urlop kontra urlop bezpłatny i to po dogadaniu się z faktycznym
pracodawcą.
Chorobowe. Jeszcze nie byłeś na zwolnieniu, prawda? Bo za pierwszy miesąc to
Ty sam sobie będziesz płacił, nie zus i nie 'pracodawca'.
Ograniczony prawem czas pracy (dobowej, tygodniowej) kontra robota ile
będzie trzeba, np. na okrągło.
Że o kobiecie w ciąży nie wpomnę.

Jesteś faktycznie dużo tańszy dla pracodawcy a przez to konkurencyjny na
rynku, ale jak policzysz swoje faktyczne_koszty, odliczysz straty, dopiszesz
do rachunku czas poświęcony na durne papierki i wizyty w urzędach, to już
wcale nie jesteś do przodu. Tylko jeszcze tego nie widzisz zapatrzony w
darwinowską wizję JKM.

> Za to masz Panstwu zapłacic w postaci haraczu od pensji nromalnej w
> postaci
> 48 % ZUS potem jak się dobrze starasz płacisz podateczek 30% procent albo
> 40% to nawet mafiosi pobierają niższy haracz za te niby ochronę.
>
Wolisz na DG? Wolna wola. I (naprawdę i na serio) życzę Ci zdrowia. Oraz
odłożenia dostatecznie dużej sumy na gorsze czasy.

> Na marginesie to prawo pracy jest do chrzanu, większość z nas podróżuje w
> delegację w zamian za co ma:
> - nieliczony czas przejazdów do czasu pracy
> - żałosną diete 21 PLN
> - obowiązek wypełniania jakiś durnej listy obecności
>
Całe prawo pracy jest do chrzanu, bo musisz podpisywać jakieś durne
papierki? :))))))))


--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski