Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Znowu Polska wybrała populizm

Grupy

Szukaj w grupach

 

Znowu Polska wybrała populizm

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 207


« poprzedni wątek następny wątek »

181. Data: 2005-10-26 08:33:12

Temat: Re: Znowu Polska wybrała populizm
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka" napisała
>> Przehulają oznacza, że przepiją i przepuszczą w kasynach czy że kupią
>> mikrofalę, dreamboxa, a dziecku samochód sterowany pilotem sygnowany
>> znaczkiem Lego?
>
> A to jakaś różnica jest? Jeżeli wydają na - nazwijmy to umownie - luksusy,
> a nie mają na podstawowe potrzeby (tak, leczenie uważam za dość podstawową
> potrzebę, w przeciwieństwie do mikrofali) to znaczy, że nie potrafią
> zadbać o dziecko. A jak nie potrafią zadbać o dziecko, to pytanie czy temu
> dziecku będzie lepiej u nich, czy u kogoś, kto potrafi, wydaje się mieć
> dość dobrze określony zbiór właściwych odpowiedzi. Moim zdaniem.

Taa, bo każdy, kto chodzi do prywatnych lekarzy, wykupuje abonament. Ile już
na grupach było wypowiedzi pod tytułem: dlaczego ja muszę płacić na
państwową służbę zdrowia, przecież jakbym nie płacił(a), to prywatny
dentysta (internista, ginekolog, pediatra) wyszedłby dużo taniej. Niestety,
z reguły nie bierze się pod uwagę chorób poważniejszych, komplikacji podczas
ciąży, dodatkowych kosztownych badań, konieczności leczenia szpitalnego czy
drogimi lekami (pomijam koszty "niegospodarności" NFZ). Z reguły nie myśli
się o przyszłości, w której ma się równocześnie miażdżycę, cukrzycę, chorobę
serca, kłopoty hormonalne. Tak jak większość ludzi nie myślała o powodzi.
Sądzę więc, że byłby problem ze znalezieniem tych, którzy potrafią właściwie
zadbać o dziecko - zgodnie z podaną przez Ciebie definicją dbania.
W kwestii różnicy: tak, dla mnie jest różnica między rodzicami, którzy
przepijają kasę - nie myśląc o dzieciach, a tymi, którzy kupują sprzęt i
zabawki w dobrej wierze, bo nie są w stanie przewidzieć wypadków losowych
albo wydaje im się, że to ich nie dotyczy.
A przede wszystkim bardzo nie podoba mi się Twoja prosta koncepcja
ulepszenia życia dzieciom, których rodzice nie ze wszystkim sobie radzą.
Odbieranie dzieci rodzicom, którzy swoje dzieci kochają, ale mają, dajmy na
to, ograniczoną wyobraźnię, mniejszą od przeciętnej wiedzę czy też nie
grzeszą mądrością - nie jest IMO działaniem dla dobra tych dzieci, tylko
poprawianiem własnego samopoczucia - dawaniem upustu własnym emocjom. Te
emocje nie biorą jednak pod uwagę związku, jaki łączy dzieci z rodzicami, a
wyłącznie krzywdę doznaną przez dzieci. Nie bierze więc pod uwagę kosztów,
jakie będą musiały zapłacić te dzieci za wyrwanie ich z rodziny. A jestem
przekonana, że w większości wypadków byłyby one dużo większe niż koszty
pozostawienia ich w rodzinach bez żadnej pomocy. A przy uwzględnieniu pomocy
w postaci właśnie powszechnego ubezpieczenia te koszty są najmniejsze.
Wyobraź sobie, że ktoś Ci wymienia męża, bo stwierdził (bardzo
obiektywnie), że Twój się dla Ciebie nie nadaje, bo się np. nie zna na
braniu kredytów i teraz musicie mozno oszczędzać, żeby go spłacić. No
przecież Cię skrzywdził. Tak, wiem, męża - w przeciwieństwie do rodziców -
wybiera się samej. Tylko jakie to ma znaczenie, skoro wciąż bardzo go
kochasz, mimo jego słabości, które dopiero co się ujawniły. Czy równie
ochoczo i zdecydowanie wymieniłabyś swoim dzieciom tatusia, który się
"gospodarczo" nie sprawdza ? To pytanie retoryczne;)

Małgonia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


182. Data: 2005-10-26 08:44:21

Temat: Re: Znowu Polska wybrała populizm
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:djneqh$euv$1@news.onet.pl...
> "Agnieszka" napisała
>>> Przehulają oznacza, że przepiją i przepuszczą w kasynach czy że kupią
>>> mikrofalę, dreamboxa, a dziecku samochód sterowany pilotem sygnowany
>>> znaczkiem Lego?
>>
>> A to jakaś różnica jest? Jeżeli wydają na - nazwijmy to umownie -
>> luksusy, a nie mają na podstawowe potrzeby (tak, leczenie uważam za dość
>> podstawową potrzebę, w przeciwieństwie do mikrofali) to znaczy, że nie
>> potrafią zadbać o dziecko. A jak nie potrafią zadbać o dziecko, to
>> pytanie czy temu dziecku będzie lepiej u nich, czy u kogoś, kto potrafi,
>> wydaje się mieć dość dobrze określony zbiór właściwych odpowiedzi. Moim
>> zdaniem.
>
> Taa, bo każdy, kto chodzi do prywatnych lekarzy, wykupuje abonament. Ile
> już na grupach było wypowiedzi pod tytułem: dlaczego ja muszę płacić na
> państwową służbę zdrowia, przecież jakbym nie płacił(a), to prywatny
> dentysta (internista, ginekolog, pediatra) wyszedłby dużo taniej.
> Niestety, z reguły nie bierze się pod uwagę chorób poważniejszych,
> komplikacji podczas ciąży, dodatkowych kosztownych badań, konieczności
> leczenia szpitalnego czy drogimi lekami (pomijam koszty "niegospodarności"
> NFZ). Z reguły nie myśli się o przyszłości, w której ma się równocześnie
> miażdżycę, cukrzycę, chorobę serca, kłopoty hormonalne. Tak jak większość
> ludzi nie myślała o powodzi. Sądzę więc, że byłby problem ze znalezieniem
> tych, którzy potrafią właściwie zadbać o dziecko - zgodnie z podaną przez
> Ciebie definicją dbania.

O rany, to ja o tym wszystkim pisałam?

> W kwestii różnicy: tak, dla mnie jest różnica między rodzicami, którzy
> przepijają kasę - nie myśląc o dzieciach, a tymi, którzy kupują sprzęt i
> zabawki w dobrej wierze, bo nie są w stanie przewidzieć wypadków losowych
> albo wydaje im się, że to ich nie dotyczy.

I tak miesiąc w miesiąc przez 18 lat życia dziecka nie są w stanie
przewidzieć?

> A przede wszystkim bardzo nie podoba mi się Twoja prosta koncepcja
> ulepszenia życia dzieciom, których rodzice nie ze wszystkim sobie radzą.

Bardzo lubię czytać w internecie o swoich koncepcjach. Ciekawych rzeczy się
człowiek może dowiedzić.

> Odbieranie dzieci rodzicom, którzy swoje dzieci kochają, ale mają, dajmy
> na to, ograniczoną wyobraźnię, mniejszą od przeciętnej wiedzę czy też nie
> grzeszą mądrością - nie jest IMO działaniem dla dobra tych dzieci, tylko
> poprawianiem własnego samopoczucia - dawaniem upustu własnym emocjom. Te
> emocje nie biorą jednak pod uwagę związku, jaki łączy dzieci z rodzicami,
> a wyłącznie krzywdę doznaną przez dzieci. Nie bierze więc pod uwagę
> kosztów, jakie będą musiały zapłacić te dzieci za wyrwanie ich z rodziny.
> A jestem przekonana, że w większości wypadków byłyby one dużo większe niż
> koszty pozostawienia ich w rodzinach bez żadnej pomocy. A przy
> uwzględnieniu pomocy w postaci właśnie powszechnego ubezpieczenia te
> koszty są najmniejsze.
> Wyobraź sobie, że ktoś Ci wymienia męża, bo stwierdził (bardzo
> obiektywnie), że Twój się dla Ciebie nie nadaje, bo się np. nie zna na
> braniu kredytów i teraz musicie mozno oszczędzać, żeby go spłacić. No
> przecież Cię skrzywdził. Tak, wiem, męża - w przeciwieństwie do rodziców -
> wybiera się samej. Tylko jakie to ma znaczenie, skoro wciąż bardzo go
> kochasz, mimo jego słabości, które dopiero co się ujawniły. Czy równie
> ochoczo i zdecydowanie wymieniłabyś swoim dzieciom tatusia, który się
> "gospodarczo" nie sprawdza ? To pytanie retoryczne;)

Wiesz, TYLE ile sobie dopisałaś do moich postów, to mnie naprawdę przerasta.

Ale najbardziej przerasta mnie myślenie, że jest jedna recepta na całe zło
tego świata. Takie czarno-białe myślenie: albo odbieramy dzieci wszystkim
ludziom, którym chociaż raz w życiu zdarzyło się nie mieć złotówki przed
wypłatą, albo pompujemy kasę w każdy, najbardziej patologiczny przypadek, bo
nam się wydaje, że tak będzie lepiej dla dzieci.

Tyle tylko, że ja nic takiego nie napisałam, a z czarno-białymi wizjami
świata nie dyskutuję, bo szkoda mi pieniędzy na psychiatrę.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


183. Data: 2005-10-26 09:25:05

Temat: Re: Znowu Polska wybrała populizm
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" :

> Teraz nowy prezydent i jego Socjalistyczna Partia mówi że zastąpi NFZ
innym
> centralnym urzędem, niestety jest to dowód na to że Komuna wycisnęła
piętno
> nawet w głowach ludzi ktorzy z nią walczyli (cześć socjalistó z PiS).
>
>

Gdyby wybory wygrała PO nowym ministrem zdrowia zostałby prawdopodobnie p.
Sośnierz ówczesny szef Śl. KCh.

> Mieszkam we Wrocławiu, gdyby nie Łapiński miałem zamiar przepisać się do
> Śląskiej Kasy Chorych która była o niebo lepiej zarządzana niż
Dolnośląska.
> Z czasem Dolnośląska by sie zmarginezowała a Śląska by rosła, rozpoczęło
by
> się zabieganie o nowych pacjentów, myu wszyscy czulibyśmy że komuś zależy
na
> nas. Naprawdę było blisko.

Mieszkam w Chorzowie, gdzie już kilka lat przed ogólną komputeryzacją Śl.K.
Ch. wprowadzono program pilotażowy.
Wszystkie zakłady otwartej Służby Zdrowia sprywatyzowano, wprowadzono karty
chipowe chyba 3 lata wcześniej niż w całym woj. Śląskim (potem je nam
wymieniono).
Na prawdę poprawiła się dostępność do zwykłego lekarza pierwszego kontaktu !
I znikły te koszmarne kolejki w przychodniach.
Jako pacjentka czułam się lepiej i kompetentniej obsłużona, lekarz poświęcał
mi wiecej uwagi, bo wiedział że jak mi się nie spodoba to sobie pójdę do
drugiej przychodni a on dostanie mniej kasy.

Trochę ludzi (głownie rejestratorek, które nie umiały sobie dać rady z
komputerami) zwolniono, system informatyczny też początkowo nie domagał (jak
to zwykle bywa), ale po kilku miesiącach się to "dotarło".
Ja się boję, że teraz powróci stare.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


184. Data: 2005-10-26 09:25:28

Temat: Re: Znowu Polska wybrała populizm
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> szukaj wiadomości tego autora

W dniu Tue, 25 Oct 2005 20:40:24 +0200, osoba określana zwykle jako
Dunia pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>> Miały taki system jak nasz? Z taką historią? Poważnie pytam.
>A co konkretnie masz na mysli ? W Niemczech np. panstwowa emerytura jest
>- tak samo jak w Polsce - wyplacana za skladek obecnie pracujacych.
>Wedlug wyliczen ekonomistow ten system przetrwa jeszcze max. 30 lat
>(czyli ja nie mam co na emeryture z BRD liczyc). Problemy i dyskusje nad
>systemem sa indentyczne jak w PL.

No widzisz. Czyli nie "miały" tylko "mają".

--
Kruk@ -\ | ale czy w uniksach nie jest to tak, że low-
}-> epsilon.eu.org | endowy whirlpool ma jakąś znaczącą konku-
http:// -/ | rencję zeneksów.(megahal karmiony WO)
|

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


185. Data: 2005-10-26 09:25:49

Temat: Re: Znowu Polska wybrała populizm
Od: Nela Młynarska <nela@se(_)curity.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 2005-10-25 21:58:11 +0200, Eulalka <e...@l...net.pl> said:

> Nela Młynarska napisał(a):
>
>>>>>> No nie, bo nie masz praw pracowniczych. Nie masz prawa do urlopu, wolnego na
>>>>>> opiekę nad dzieckiem i nie dostajesz wynagrodzenia.
>>>
>>>
>>>> OK, ja pisałam o jednoosobowej DG.
>>>
>>>
>>> Hm... A kto broni wziąć dzień wolnego??
>>
>>
>> Ale nie będzie to urlop wypoczynkowy na ten przykład (czyli dostnę kasę za ten
>> dzień). I o tym mówimy. Urlop bezpłatny jak najbardziej da się zasymulować ;-)
>
> Czy Ty poważnie sądzisz, że to jest tak, iż co dzień, regularnie
> zarabiasz 50 zł?

Nie rozumiem jaki związek ma to jak zarabiam mając DG z urlopem wychowawczym
(a właściwie jego brakiem w tym przypadku). Chodziło mi o to, że będąc
zatrudniona
mogę wziąć urlop wypoczynkowy i wypoczywać, biorąc pieniądze za te dni.
Prowadząc
zaś działalność gospodarczą mogę sobie odpuścić pracę i ... i tyle.

A to, czy za wypoczynkowy dostanę 50 zł za dzień, czy więcej, to już
całkiem inna
sprawa.

> Nie miałaś nigdy DG, prawda?

Jestem zarejestrowanym wpółpracownikiem mojego męża. Działalność gospodarczą
prowadzimy od 1993 roku. Więc wiem jak to u nas wygląda. Ale co z tego, że na
przykład dzień spędzony nad papierami z księgową jest zupełnie niedochodowy,
albo, że siedzę przez parę dni i projektuję aplikację, do obsługi
czegoś tam w naszej
firmie. Też nie ma z tego bezpośredniego dochodu. Ale są to rzeczy, które muszę
zrobić i jak zrobię sobie wolne, to muszę to zrobić kiedy indziej
(czytaj - nie pojadę
tego "kiedyindziejowego" dnia do klienta aby zarobić 50 zł). Więc
zrobienie sobie
wolnego wprost przekłada się na zmniejszenie dochodu. I niby dlaczego
pracownikowi wolno sobie wypocząć nie tracąc, a mnie nie? O tej różnicy
jeśli chodzi o urloop wypoczynkowy pisałam.

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


186. Data: 2005-10-26 09:38:03

Temat: Re: Znowu Polska wybrała populizm
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka" napisała
>> Taa, bo każdy, kto chodzi do prywatnych lekarzy, wykupuje abonament. Ile
>> już na grupach było wypowiedzi pod tytułem: dlaczego ja muszę płacić na
>> państwową służbę zdrowia, przecież jakbym nie płacił(a), to prywatny
>> dentysta (internista, ginekolog, pediatra) wyszedłby dużo taniej.
>> Niestety, z reguły nie bierze się pod uwagę chorób poważniejszych,
>> komplikacji podczas ciąży, dodatkowych kosztownych badań, konieczności
>> leczenia szpitalnego czy drogimi lekami (pomijam koszty
>> "niegospodarności" NFZ). Z reguły nie myśli się o przyszłości, w której
>> ma się równocześnie miażdżycę, cukrzycę, chorobę serca, kłopoty
>> hormonalne. Tak jak większość ludzi nie myślała o powodzi. Sądzę więc, że
>> byłby problem ze znalezieniem tych, którzy potrafią właściwie zadbać o
>> dziecko - zgodnie z podaną przez Ciebie definicją dbania.
>
> O rany, to ja o tym wszystkim pisałam?

Nie. To wszystko ja napisałam. Ty podałaś jeden z warunków, jakie trzeba
spełnić, żeby zostać uznanym za osobę potrafiącą zadbać o dziecko, a ja
próbuję wyjaśnić, że tak naprawdę mało kto się na to załapie.

> I tak miesiąc w miesiąc przez 18 lat życia dziecka nie są w stanie
> przewidzieć?

Jeżu kolczasty... ludzie nie są w stanie swoich chorób przewidzieć (nie w
sensie jasnowidzenia, tylko możliwości), dopóki im się nie przytrafi.

> Tyle tylko, że ja nic takiego nie napisałam, a z czarno-białymi wizjami
> świata nie dyskutuję, bo szkoda mi pieniędzy na psychiatrę.

To nie ja napisałam:
"Jeżeli wydają na - nazwijmy to umownie - luksusy, a
nie mają na podstawowe potrzeby (tak, leczenie uważam za dość podstawową
potrzebę, w przeciwieństwie do mikrofali) to znaczy, że nie potrafią zadbać
o dziecko."
Oraz:
"A jak nie potrafią zadbać o dziecko, to pytanie czy temu dziecku
będzie lepiej u nich, czy u kogoś, kto potrafi, wydaje się mieć dość dobrze
określony zbiór właściwych odpowiedzi."

Mało w tych wypowiedziach miejsca na kolory. Chyba że "dość dobrze określony
zbiór właściwych odpowiedzi" to zbiór {tak,..., nie};)

Małgonia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


187. Data: 2005-10-26 09:39:48

Temat: Re: Znowu Polska wybrała populizm
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nela Młynarska" :

> I niby dlaczego
> pracownikowi wolno sobie wypocząć nie tracąc, a mnie nie? O tej różnicy
> jeśli chodzi o urloop wypoczynkowy pisałam.
>

Ano dlatego, ze jak Ty załapiesz ekstra zlecenie i zarobisz na tym 10 000 zł
w ciągu tygodnia (wiem ze to może być utopia ;-) ) to te wszystkie
pieniądze (po potrąceniu podatku, ZUS itd.) wpłyną do twojej kieszeni.
A pracownik nad jak intratnym zleceniem by nie pracował i tak dostanie za to
te swoje 500 zł netto za tydzień (lub mniej, lub więcej zależy ile ma w
umowie o pracę).

Cóż - rybki albo akwarium.

Osoby bardziej przebojowe wolą ryzykować i mimo braku świadczeń socjalnych
prowadzić własną działalność, tym którym zależy na socjalu wybierają etat.
Może tez być tak że w małżeństwie jedna osoba pracuje na etacie i ma socjal
a druga ma własną DG.

Ja osobiscie pracuję na etacie za niezbyt wielkie pieniądze, co mi zapewnia
socjal a dodatkowo pracuję na umowy o dzieło i umowy zlecenia. DG mi się
nie opłaca bo ta dodatkowa praca jest wybitnie sezonowa (a koszty
ubezpieczenia zdrowotnego musiałabym płacić cały rok), a koszty są zerowe
(nie mam co wpuszczać w koszty).

Każdy ma prawo wyboru.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


188. Data: 2005-10-26 09:51:54

Temat: Re: Znowu Polska wybrała populizm
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:djnil0$u3q$1@news.onet.pl...
> "Agnieszka" napisała
>
> To nie ja napisałam:
> "Jeżeli wydają na - nazwijmy to umownie - luksusy, a
> nie mają na podstawowe potrzeby (tak, leczenie uważam za dość podstawową
> potrzebę, w przeciwieństwie do mikrofali) to znaczy, że nie potrafią
> zadbać
> o dziecko."
> Oraz:
> "A jak nie potrafią zadbać o dziecko, to pytanie czy temu dziecku
> będzie lepiej u nich, czy u kogoś, kto potrafi, wydaje się mieć dość
> dobrze
> określony zbiór właściwych odpowiedzi."
>
> Mało w tych wypowiedziach miejsca na kolory. Chyba że "dość dobrze
> określony zbiór właściwych odpowiedzi" to zbiór {tak,..., nie};)

Żabko.
Ja wiem, że ja dziwna jestem, wiem, że mnie się nie lubi, wiem, że mi się
przypisuje na wszelki wypadek dowolnie złe intencje, ale na litość - bez
przesady.
Jeżeli ktoś WIE, że ma miesięcznie 500 zł na rodzinę i mu CO MIESIĄC nie
wystarcza do pierwszego, a MIMO TO kupuje mikrofalę za połowę dostępnej
kasy, choć ma trójkę podatnych na choroby dzieci i właśnie zacząła się
grypowo-przeziębieniowa jesień, to to NAPRAWDĘ nie jest kwestia jakichś
strasznie rozwiniętych zdolności prekognicyjnych, tylko zwykłe MYŚLENIE.
Takie na poziomie całkiem podstawowym.
Ja nie kwestionuję prawa ludzi do popełniania błędów. Nie kwestionuję prawa
ludzi do zaszalenia sobie od czasu do czasu. Nie postuluję zabierania dzieci
tylko dlatego, że ktoś się akurat wrąbał w kłopoty, pracodawca nie zapłacił
mu na czas, ukradli mu portfel w supermarkecie.
"Nie potrafią zadbać o dziecko" ludzie, którzy notorycznie, miesiąc w
miesiąc, "przehulają" całą wypłatę, a potem płaczą że nie mają na chleb czy
witaminy dla dziecka.
O przypadkach losowych w ogóle nie pisałam.
Czy już możesz odwiesić te kwantyfikatory? Dzięki.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


189. Data: 2005-10-26 09:52:23

Temat: Re: Znowu Polska wybrała populizm
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:djniti$12pf$1@news2.ipartners.pl...
> Osoby bardziej przebojowe wolą ryzykować i mimo braku świadczeń socjalnych
> prowadzić własną działalność, tym którym zależy na socjalu wybierają etat.
> Może tez być tak że w małżeństwie jedna osoba pracuje na etacie i ma
socjal
> a druga ma własną DG.

Dlaczego tylko takie moga być na DG ?
Czy to nie państwo ustawiło takie zasady, że zwykły uczciwy człowiek boi się
szykan urzędników?
Gdzie tu sprawiedliwość.

Dlaczego przedsiębiorca w Polsce domyślnie równa się kombinator.
Według mnie to pozostałość po komunie, która walczyła z prywatnym sektorem
całym swoim aparatem biurokratycznym.
I tak wiele osób wciąż nie może się wyrwać z tego lekę.


> Ja osobiscie pracuję na etacie za niezbyt wielkie pieniądze, co mi
zapewnia
> socjal a dodatkowo pracuję na umowy o dzieło i umowy zlecenia. DG mi się
> nie opłaca bo ta dodatkowa praca jest wybitnie sezonowa (a koszty
> ubezpieczenia zdrowotnego musiałabym płacić cały rok), a koszty są zerowe
> (nie mam co wpuszczać w koszty).

Basiu dlaczego Ci sie nie opłaca ?
Jak zmieniła się opłacalność gdybyś nie musiała co miesiąc na ZUS
odprowadzać prawie 900 PLN nawet wtedy gdy nie masz pracy,
czy to sprawiedliwe, że kiedy nie zarabiasz Państwo karzę Cię takim dużym
obciążeniem ?

Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


190. Data: 2005-10-26 10:06:44

Temat: Re: Znowu Polska wybrała populizm
Od: Nela Młynarska <nela@se(_)curity.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 2005-10-25 20:44:24 +0200, "Jacek" <j...@w...pl> said:

> Przeciez byłabys ubezpieczona w normalnej firmie i dostawałas swoja pensje

Ależ oczywiście. Nie bronię (broń Boże!) ZUS-u do tego stopnia aby uważać,
że ZUS w obecnej formie jest tworem godnym dalszego istnienia.

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 . 21


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy ja jestem nienormalny
ślub a rodzinnne
Komórki macierzyste szansa na zdrowie i życie
Zdrada co dalej ? CDN
Renta rodzinna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »