Data: 2010-05-07 04:50:58
Temat: Re: Znowu kara za nienawiść.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 7 Maj, 00:22, de Renal <f...@g...com> wrote:
> Seksuolog radzi
> Zespół prowokowanej zdrady
> Dr Andrzej Depko
> Witam. Mój problem to fantazja mojego mężczyzny. On pragnie, abym
> oddawała się innym mężczyznom w jego obecności. Już samo wyobrażenie o
> tym pobudza go seksualnie. Twierdzi, że już sam mój taniec z innym
> mężczyzną wystarczyłby mu do zadowolenia. Nie jestem w stanie tego
> zaakceptować. Kocham go i on mnie kocha, ale on nie zważa na moje
> opory, mój strach. Liczy się tylko ta fantazja. On zresztą nie chce
> zaakceptować mojego oporu. Pragnie tej jednej rzeczy i jest
> niezadowolony, wręcz zły, gdy mu się sprzeciwiam. Wielokrotnie
> podkreślał, że lubi nade mną dominować. Aby go uspokoić i sprawdzić
> czy ta fantazja może minąć, pocałowałam na jego oczach innego
> mężczyznę. Cierpiał przez 2 miesiące. Mówił, że fantazja to
> przeszłość, po czym wszystko wróciło.
> On twierdzi, że mnie kocha i ja to czuję, ale mówi też, że bez tego
> czego pragnie nie czuje się w 100 proc. szczęśliwy. Chce tego tak
> bardzo, jak mnie. Chyba nawet za cenę tego, że może mnie stracić. Co
> robić? Czy jedyne wyjście to rozstanie? aha
>
> Nakłanianie partnerki do kontaktu seksualnego z innym mężczyzną, aby
> intensyfikować u siebie doznania seksualne lub przeżywanie satysfakcji
> seksualnej podczas wyobrażeń na ten temat, określamy mianem zespołu
> prowokowanej zdrady. Zespół ten występuje o wiele częściej u mężczyzn.
>
> Istnieje wiele różnych motywacji i przyczyn takich zachowań. Mogą
> wynikać one z tendencji masochistycznych: zdrada dostarcza cierpienia
> i bólu, co intensyfikuje doznania seksualne. Niektórzy mężczyźni
> szukają w ten sposób potwierdzenia własnej wartości poprzez porównanie
> siebie z innymi mężczyznami. Motywacją może też być potrzeba poniżenia
> kobiety. Tego rodzaju potrzeba może wynikać z antyfeminizmu, ukrytych
> tendencji homoseksualnych, przezwyciężenia poczucia winy wobec
> partnerki, np.: w wyniku zdradzenia jej.
>
> W przypadku istnienia potrzeby seksu grupowego lub potrzeb
> orgiastycznych zdrada ze strony partnerki dostarcza wielu bodźców
> wyobrażeniowych, stanowi doping erotyczny, zaspokaja ukryte potrzeby
> seksu orgiastycznego w sytuacji, gdy mężczyzna sam nie chce realizować
> tych potrzeb we własnych zachowaniach z innymi partnerkami.
>
> Zespół prowokowanej zdrady świadczy o zaburzeniu więzi między
> partnerami. Jego następstwa są zróżnicowane, najczęściej przeważają
> jednak negatywne dla trwałości danego związku.
>
> Z uwagi na różnorodność motywów skłaniających do tego rodzaju
> zachowań, lepiej je rozwiązywać poprzez terapię, aniżeli tak ryzykowną
> drogą, jaką jest angażowanie się w tę formę aktywności seksualnej.
>
> http://zdrowie.onet.pl/1609393,3533,,,,zespol_prowok
owanej_zdrady,eks...
>
> http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=53
1
>
> http://www.hilpers.pl/677313-namowi-em-one-do-zdrady
>
> No tak sobie te rzeczy czytałem , niektóre bardzo zabawne i tak mnie
> ruszył ten motyw nienawiści do feminizmu jako powodu do zachęcania
> żony do zdrady. Tak pomyślałem o naszych grupowych antyfeministach i
> ogólnie katolikach i pomyślałem ______biedne żony____ten katolicyzm
> naprawdę musi wykańczać aby z powodu feminizmu tak wymuszać na
> kobiecie zdradę i to na oczach zdradzanego. Może katolicy odpuścicie
> feministkom dla dobra własnych związków.??:)
Tak właśnie czy nie wydaje wam się to dziwne,że za każdą głupotę
katoli tak życie na nich się mści,są wbrew niemu i jak nie wariują to
pedofilują jak sie okazuje z fobii,a teraz nienawiść do kobiet,
feminizmu , spowodowała że żony rozdają innym:)
|