Data: 2014-12-24 12:22:16
Temat: Re: Znowu nas ograbili
Od: Trybun <i...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-12-21 o 15:26, ikka pisze:
>
>> Po części masz rację - aż serce boli gdy w budżecie min. kultury nie ma
>> funduszy na dotację tych wspaniałych teatrów alternatywnych, ale czy to
>> za sprawą tego że część kasy idzie również na Kościół?. Nie, jestem
>> gotów się założyć że sponsoring nie obejmie takich teatrów nawet gdy
>> całkowicie skończą się dotacje dla Kościoła. Będą sponsorowane tylko te
>
> być może masz rację. Jednak to nie oznacza, że te pieniądze mają być
> wydane właśnie na kościół.
> Podobno w Polsce jest ok. 90% katolików. Nie chcieli kupować cegiełek.
> Nie rzucili się finansować tego bubla. Mimo tak wyraźnej woli
> społeczeństwa - rząd i tak przeznaczył kasę na coś, czego to
> społeczeństwo nie chce.
> Po drugie - politycy po raz enty potwierdzają swoją bezkarność
> działając niezgodnie z polskim prawem. A barany przytakują, bo przecież
> i tak nie wydaliby lepiej. Ale wydaliby zgodnie z prawem. To, co
> popierasz jest popieraniem bezprawia.
> Glemp obiecywał, że świątynia powstanie z dobrowolnych datków. nie
> doczekał się. Pieniądze zostały im dane przez rząd niezgodnie z prawem
> i wolą obywateli tego kraju.
> Po czwarte - świątynia jako całość korzysta ze zwolnienia z VAT. To
> jest kradzież. Po prostu. Po imieniu. I kk okrada ciebie, mnie, Polaków.
> Warto pamiętać, że cały ten nieszczęsny przybytek pozostaje poza
> jakąkolwiek kontrolą państwa polskiego. Warto również wspomnieć, że
> świątynia ta, jak słusznie zauważył Hartman - jest dla Watykanu tak
> marginalna, że nie dostała ani grosza dofinansowania z ich strony.
> tu jeszcze kilka innych, celnych uwag:
> http://hartman.blog.polityka.pl/
>
>
>> [...]
Ale nie na Kościół jako taki ale na budowlę zwany kościołem. Po drugie
nie możesz mieć pewności że większość Polaków jest przeciwna
sponsorowaniu tej budowli przez ministra kultury. To że nie dają na
tackę, to przecież zaraz nie znaczy że i są przeciwni sponsorowaniu
przez ministerstwo, które i tak na coś musi wydać budżetową kasę... A
więc może to i lepiej na że na ową świątynię niż na koncert jakiegoś
pseudoartysty z zagranicy.
|