Data: 2011-11-10 18:35:29
Temat: Re: Zoll w sprawie aborcji - polecam!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 10 Nov 2011 19:22:55 +0100, zażółcony napisał(a):
> Wiec tłumaczę: fasolka to było u nas pieszczotliwe porównanie
> połączone z radością, że będziemy mieć dziecko (jeśli nic złego
> się nie zdarzy).
BĘDZIEMY?
No widzisz, usiłujesz coś mi wytłumaczyć, a jest jak ZDIAGNOZOWAŁAM - w tym
momencie JESZCZE NIE BYŁO TO DLA CIEBIE DZIECKO. Tylko fasolka, która
kiedyś miałaby się w dziecko przemienić.
Bo wiesz, dla mnie każda "fasolka, w każdym stadium, jest dzieckiem, a już
zwłaszcza od momentu, kiedy tylko o niej było mi wiadomo. Nawet kiedy nie
ma UKSZTAŁTOWANEGO mózgu, tylko strunę grzbietową, jego zaczątek.
Czyli idąc dalej tokiem twej argumentacji jeśliby najbliższej Ci osobie
mózg wraz z pniem cudownym sposobem wyparował, to już osoba ta przestanie
być człowiekiem, bo ze najbliższym to już wręcz oczywiste.
TYM się różnimy.
|