Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: Goblin <c...@f...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zoloft-działa?
Date: Mon, 13 Aug 2001 19:47:01 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 101
Message-ID: <3...@f...onet.pl>
References: <3...@f...onet.pl> <3...@p...onet.pl>
<9kv08s$dti$1@news.onet.pl> <3...@p...onet.pl>
<3...@f...onet.pl> <3...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pu74.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 997724277 11895 217.99.4.74 (13 Aug 2001 17:37:57 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 13 Aug 2001 17:37:57 GMT
X-Accept-Language: pl
X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (Win98; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:96687
Ukryj nagłówki
40 minut ? To długo czy krótko?
Jak na mnie to akurat. Jeżeli chodzi o sisanie połstów to przy jednym
zdaniu mogę siedzieć do usranej śmierci. Kombinuje, zmieniam słowa,
tudzież czasem poprostu nie jestem w stanie sklecić prostego zdania.
Zresztą ogulnie mam problemy z wysławianiem się, wyrzrzaniem myśli
......itd. Za co bym się nie zabrał zabiera mi to nieporównywalnie więcej
czsu niż innym. Szczerze mówiąc nie umiem tego sprecyzować. W każdym razie
jest to między innymi powodem mojego niezadowolenia z siebie a mówiąc
krótko kompleksów. Wątpię czy psychotropy na to pomogą. Ale będę próbował.
eFranken napisał(a):
> Nie zapomnij się podzielić... BTW, dlaczego na psp nie można natknąć
> się na fachowców/lekarzy? I jeszcze trochę moich durnot: nadzieje w
> anty-depresantach pokładałem nie bez przyczyny. Był to skutek moich
> doświadczeń z amfetaminą.
>
Amfy nie brałem więc nie wiem jak to jest. Był okres kiedy szukałem czegoś
jak narkotyk. Uwieńczeniem moich poszukiwań miała być cyprodenat. Taki
antydepresant z właściwościami poprawiającymi pamięć.Niestety nie
zdobyłem.
Jak by nie było nie ma tu pl.sci.psychiatria a najbliższa temu jest jak by
na to nie patrzeć psychologia więc mógłby się tu ktoś trafić obeznany.
Eksperci chyba raczej nie chcą się wypowiadać, bawić się w internetowych
psychiatrów. To im wisi.
>
> Życie przed amfetaminą: myśl tylko jedna - wszystko jest do dupy, nie
> jestem w stanie się zmusić do działania ani myślenia.
>
O kurde! Umiesz czytać w moich myślach? :) Muj stan najlepiej określa
termin psychastenia.
> Życie pod amfetaminą: myśl tylko jedna - bez tego życie jest bez
> sensu, teraz jestem człowiekiem, jak to zejdzie znowu będę marchewką.
>
> Życie po amfetaminie: myśl tylko jedna - szukać substytutu.
>
> I nie gadajcie mi tu, że uzależnienia, że ludzie szukają łatwego
> rozwiązania swoich problemów... Ja nie miałem nigdy żadnych problemów
> - obiektywnie. Jedyny problem jaki mam tkwi we mnie, w środku.
>
Za to ja miałem. Straciłem wszystkich przedstawicieli płci męskiej w
rodzinie. Brak wzorców osobowych - mam tego piętno. Jednak są tacy na
których to nie działa i prowadzą normalne życie wbrew wszystkiemu. Mam
poprostu kiepskie geny. Tym samym osobowość podatną na wszelkiego rodzaju
durnoty - zachwianą.
>
> To (co czułem na spidzie) nie było uczucie typu: świat jest piękny,
> czuję się supermenem, pełny luz. To nie zioła, to nie alkohol, to nie
> ekstaza. Nie czułem się ani trochę weselszy. Czułem się... włączony.
>
Chyba kumam bo odczuwam odwrotność włączenia. :(
>
> Czułem się jakbym ożył, podczas gdy kiedy indziej czuję, jakbym był
> trupem. Czy wiecie, jak się czuje trup? Ciut gorzej niż człowiek. A
> człowiek chce być człowiekiem.
>
Mówiąc dosłownie trup jest martwy i nic nie czuje. To też jest/było moim
mażeniem (nic nie czuć) jeśli już nie mogę funkcjonować jak normalny
człowiek.O wiele przyjemniejszy stan.
>
> Dlatego prozac, dlatego ixel i dlatego być może w przyszłości *** (tu
> wstawić nazwę leku z grupy dopaminowej). Amfetamina działa na dwa
> hormony: noradrenalinę i dopaminę. To pierwsze już przerobiłem.
>
Pdoc przypisał mi Prozac. Tak samo jak Zoloft, Prozac jest jednym z SSRI.
Wniosek z tego płynie następujący: różne SSRI działają inaczej między sobą
albo doktorek chce się dowiedzieć czy ma doczynienia z chipochondrykiem
;) Twierdzi ze nie da się zmieniać psychotropami osobowości.
>
> Ja też nie jestem za modelem: każdy sam sobie doktorem. Ale nie żyję w
> idealnym świecie. Jedynym wskaĽnikiem moich problemów są moje
> odczucia. W dodatku takie, których nie da się wyraĽnie sprecyzować.
>
> Aha, napisanie tego zajęło mi 40 minut. Teraz możecie sobie wyobrazić,
> jak upływa mi cały dzień. Dzień za dniem. Rok za rokiem. Życie?
>
> BądĽcie zdrowi
> --
> miau
Nie będzie mnie jakiś czas na necie. Będę pilnie obserwował ewentualne
działanie leku.
Pozdrawiam
Goblin.
Ps. Ponad 40min. :-)
|