annaklay <a...@g...pl> wrote:
> Pchla Szachrajka <katja_c@NO_SPAM.poczta.fm> napisał(a)
>
>
> Jak ktoś ma rzetelne
>> informacje to z przyjemnością poczytam, ale czytanie bzdetów lub
>> personalnych docinków nie bawi mnie nic a nic :-)
>> Co nie zmienia faktu, że p.m.d czytałam, czytam i czytać będę :)
>> Katka
>
> A masz jakies rzetelne informacje? Ja tez z przyjemnoscia poczytam
> np. jak nalezy sie odzywiac aby miec wysokie IQ?
Przepraszam chyba nie się nie zrozumiałysmy. JA nie uważam się za speca od
żywienia i nie znam sposobu na podwyższenie IQ przed odpowiednie jedzenie.
Był to tylko przykład jednej z głupot, którą gdzieś tam kiedyś (nie pamiętam
kiedy ani kto, proszę nie czepiać się szczegółów:P) ktoś wykorzystał
przeciwko wegetarianom. Swoją drogą, czy są prowadzone jakieś badania dot.
wpływu diety na IQ??

>Ciagle czytanie o
> tym ze ktos wazy np.56 kg przy wzroscie 164 i chce jeszcze schudnac
> tez mnie juz zaczyna nudzic;-(

To chyba właśnie personalnie do mnie, co? ;-)

> Masz racje te personalne docinki nie bawia nic a nic, chociaz wiadomo
> ze najwieksze tlumy zawsze sie gromadza tam gdzie ludzie wala sobie
> piescia miedzy oczy lub chociaz ublizaja, no nie?:-))
Oj niestety tak :-( Może chodzi o chwilowy skok adrenalinki jak się człowiek
z kimś kłóci...? ;-) Ale temat zaczyna być niebezpieczny, lepiej go porzucić
:-)
Pozdrawiam cieplutko
Katka