« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-06-05 20:00:41
Temat: Odp: Żonki
Użytkownik Rena <r...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:adllfd$n9f$...@p...acn.pl...
> mroweczko, a czy ty widzialas to na wlasne oczy, bo panowie lubia "letko"
> koloryzowac:)
Widzialam jedna,tzn bylam u nich na kolacji.Gadalam z nia i mysle ze mezus
mowi o niej prawde.Pocieszam sie ze sa po slubie dopiero dwa latka,moze jej
przejdzie :-)
Pozdrawiam.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-06-05 20:03:18
Temat: Odp: Żonki
Użytkownik Bischoop <B...@b...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:s...@s...bischoop
.pl...
Wszystko wycielam,bo co tu duzo gadac....lubie Cie Bischoop ,gdzies Ty sie
uchowal ?:-))
Pozdrawiam.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-06-05 20:34:09
Temat: Re: ŻonkiW artykule Mrowka wyklawiaturzyl(a):
>
> Użytkownik Bischoop <B...@b...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:s...@s...bischoop
.pl...
>
> Wszystko wycielam,bo co tu duzo gadac....lubie Cie Bischoop ,gdzies Ty sie
> uchowal ?:-))
>
gdziem sie uchowal....? w Sosnowcu
hehe jednak jak widac dam sie lubiec....? :-)))))
--
% Bischoop %
%Linux Registered User:#260447%
% Szanuj zielen i Netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-06-06 05:39:27
Temat: Re: Żonki
Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:adl3vn$rkf$1@news.onet.pl...
(...)
A co jesli obie strony pracują i przychodza jednoczesnie do domu? Mnie sie
wydaje, ze to zelazy duzo od charakteru bo u mnie w domu moze byc bałagan
np. jak nam sie nie chce posprzatac to swiat sie nie zawali a jak mój maż
mówi, ale dywan brudny to mówię: to weź i odkurz bo mnie sie nie chce.
Poza tym sa ludzie, którzy lubią skakac koło drugich i są ludzie, którzy
lubia zeby koło nich skakać a sa jeszcze inni którzy lubia byc samodzielni.
Jesli razem mieszkamy to razem dbamy o dom bezwzględu na to kto pracuje
zawodowo a kto siedzi w domu. Kazda praca sie liczy i tez mozna byc
zmęczonym pracując w domu. Moze tym męzom sie wydaje, ze ich zony to mają
luz? to ja bym proponowała zostawic ich na dwa dni samych z dziecmi w domu i
wtedy zobaczą, ze dom to tez praca. A na urlop sie jedzie zeby pobyc z
rodzina, zeby razem byc chyba ze sie mylę.
--
Pozdrawiam
Magdalena
GG 3122518
http://tweety2000.w.interia.pl
http://strony.wp.pl/wp/mwota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-06-06 06:35:18
Temat: Re: Żonki> Parom które opisujesz
> może jest dobrze tak jak jest, nie wolno nam tego krytykować
> dopóki nie jest jasno określone że któraś ze stron jest w takiej
> sytuacji nieszczęśliwa.
Niewolnictwa w Stanach też nie należało krytykować (i zmieniać)
przecież murzyni byli szczęśliwi.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-06-06 06:39:11
Temat: Re: ŻonkiUżytkownik "Qwax"
> Niewolnictwa w Stanach też nie należało krytykować (i zmieniać)
> przecież murzyni byli szczęśliwi.
Tak, z pewnością rozmawiałeś z nimi nie raz i słyszałeś od nich że
są szczęśliwi, że kochają swoich białych panów i chcą im służyć do
końca świata ;-)
Zgodnie z Twoją teorią ktos powinien wkroczyć siłą do mojego związku
i zaprowadzić jedynie słuszne rozwiązania, sugerujęc że ktoś
z nas jest niewolnikiem i _na _pewno jest nieszczęśliwy ;-/
Wiesz co, wolę żeby nikt nie decydował za dorosłych ludzi
co mają robić ze współmałżonkiem.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-06-06 08:17:27
Temat: Re: ŻonkiUżytkownik "Qwax" <
> nie dostrzegłaś ironii? (mimo braku znaczka)
Ironia byłaby wtedy gdybym sama nie podpisała się
pod tymi "żonkami", albo gdybyś o tym nie wiedział.
> bawi mnie gdy ktoś mówi o niewolniku ze jest szczęśliwy - a taki obraz
> wynikał z opisu "koleżanek żon".
No widzisz, dla Ciebie to znak niewolniczości, a dla mnie
normalne szczęsliwe życie. Nie znasz ich, nie wiesz jak
jest naprawdę, jak się z tym czują.
Napisałam o moim związku, który wygląda podobnie,
jednak po zrelacjonowaniu uczuć i prawdziwych
stosunków to zaczyna wyglądać inaczej, prawda?
> Ja nie potrafię inaczej nazwać osoby która ma w swoich "obowiązkach"
> podawanie mężusiowi piwa, mycia nóżek i przynoszenia "w zębach" papci
Bez przesady:-)
--
Pozdrawiam
Asia Słocka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-06-06 08:18:55
Temat: Re: Żonki> Wiesz co, wolę żeby nikt nie decydował za dorosłych ludzi
> co mają robić ze współmałżonkiem.
nie dostrzegłaś ironii? (mimo braku znaczka)
O ile jestem przeciwny wszelkiemu wtrącaniu się w życie rodzinne to
bawi mnie gdy ktoś mówi o niewolniku ze jest szczęśliwy - a taki obraz
wynikał z opisu "koleżanek żon".
Ja nie potrafię inaczej nazwać osoby która ma w swoich "obowiązkach"
podawanie mężusiowi piwa, mycia nóżek i przynoszenia "w zębach" papci
gdy tylko pan i władca wchodzi w drzwi. Mój pies jeszcze merdał przy
tym ogonem i był bardzo szczęśliwy gdy łaskawie na niego spojrzałem.
(nie prawda - zazwyczaj wydrapywałem go po brzuszku bo to była
ukochana istota).
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-06-06 08:27:58
Temat: Re: Żonki> > Ja nie potrafię inaczej nazwać osoby która ma w swoich
"obowiązkach"
> > podawanie mężusiowi piwa, mycia nóżek i przynoszenia "w zębach"
papci
> Bez przesady:-)
Mamy różne "poziomy zerowe" przesady. Jak wynika z pozostałych postów
mój jest bardzo zbliżony do przeciętnego poziomu kobiet
wypowiadających się na grupie (no może odrobinę bardziej
"feministyczny")
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |