Data: 2004-02-03 07:30:48
Temat: Re: Zostalem sam
Od: "waldik" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Arystokrates" <t...@c...rl> napisał w wiadomości
news:bvlkvm$7je$1@news.onet.pl...
> : : Akurat sam dobrz o tym wiem :) Od dwóch miesiecy dochodze do siebie :)
> : Ale jak z czasem to przemysłi, dojdzie do wniosku że wcale nie była taka
> : super.
> : A poza tym jak mozna chciec byc z kims , kto nie chce być z Toba???
> Przeciez
> : to bez sensu. Czas to zaczaić .
>
>
> Czyli czas leczy rany. Ale wlasnie zastanawiam sie jak postepowac z
ludzmi,
> ktorzy cierpia z racji tego, ze zostali porzuceniu. Czy stosowac twarda
> przyjazn wobec nich i uzywac przyslowiowych 'kopniakow w dupe' czy raczej
> wspolczuc i wspierac 'miekko' ? :)
Wiesz co, chyba nie do końca. Zależy z kim się rozstałes i jak się
rozstałeś.
Ja już doszedłem do siebie, aczkolwiek nie przestałem walczyć. Tym bardziej
że uważam że nasz zwiazek był całkiem do rzeczy. A rozstaliśmy się jej
decyzja, ale to ja dałem powód, w sumie zrozumiawszy ja wcale się nie
dziwię. Ale spotkalismy się wczoraj. Było bardzo miło. Nie wiem co dalej
bedzie. Zobaczymy. W końcu jesteśmy dorosłymi ludzmi :)
waldik
waldik
|