Data: 2017-04-19 10:27:32
Temat: Re: Zwierzęta MAJĄ duszę!
Od: Trybun <c...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-04-09 o 15:21, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>> Zdaje się nasz świat jest tak urządzony że poza koniecznością
>> przetrwania (pożeranie jedno przez drugie) nie ma waśni
>> międzygatunkowej. Taki brak zgodności (powodujący wojny)jeżeli już
>> to występuje to tylko w ramach jednego gatunku. Przykład - pies,
>> przejdzie obojętnie obok człowieka, krowy, konia itd, sierść mu się
>> zjeży i z gardła zacznie wydobywać wściekły bulgot dopiero gdy
>> zobaczy przedstawiciela swojego gatunku.. że o naszych babach
>> widzących inne przedstawicielki swojego gatunku droższych ciuchach,
>> czy gustowniejszych fryzurach, nie wspomnę;-)
>>
>> Naprawdę sądzisz że Życie jest piękne? Gdyby tak usunąć z naszych
>> mózgów te parę receptorów mających nam służyć do odczuwania
>> przyjemności i zadowolenia, co nam pozostaje? Smród głód i ubóstwo,
>> codzienna walka o przetrwanie kolejnego dnia, właściwie po co,
>> przecie finał j tak znamy? Wyposażając nas w takie receptory Stwórca
>> miałby coś w ten sposób testować?
>
> Ależ oczywiście. Jego doświadczanie bycia, które odbywa się z udziałem
> naszym jako Jego emanacji, jest poszukiwaniem przez Niego własnej
> tożsmości, świadomości samego siebie, samouświadomienie sobie tego kim
> jest. To tak jak nasze egzystencjalne poszukiwania: Ska przychodziny i
> dokąd zmierzamy?, Kim jesteśmy? My, czyli Jego emanacje artykułujemy
> tylko Jego pragnienia. Proces poszukiwania się zakończy gdy i On i my
> uświadomimy sobie w sposób trwały, że jesteśmy TYM SAMYM. Ze Człowiek
> Świadomy to najwyższa materialna forma Stwórcy, czyli pozaczasowego Bytu.
Zbyt to uporządkowane żeby można było mówić o chaosie i przysłowiowym
"błądzeniu we mgle" Stwórcy.. I wygląda na to że chodzi Jemu bardziej o
ogólne idee niż o wnikanie w szczegóły. Nie ma nawet żadnych dowodów,
przykładów na to że człowiek jako taki jest tworem coraz bardziej
doskonałym.
>
>
>> No, nie zgodziłbym się i z tą tezą, jest jakiś wzorzec - w świecie
>> fauny mięsożercy mają wszczepione hamulce, to dla tego kruk krukowi
>> nie... a ziarnożerca ziarnożercy to już i owszem, nie widzi żadnych
>> przeciwwskazań. I puki co te standardy się nie zmieniają.
>
> Bo rozwój Swiadomości Stwórcy przebiega dzięki... przemocy
> wewnątrzgatunkowej i międzygatunkowej, ze szczególnym naciskiem na tę
> pierwszą, gdyż to ona wymusza postęp. "Wyścig szczurów" wśród ludzi
> doprowadził do tego, że juz obecnie możemy niewiele pracować i
> spokojie żyć gdybyśmy tylko znależli sposób na wyeliminowanie dążenia
> do dominowania i zachałannego posiadania.
Teoretycznie, tylko w teorii moglibyśmy mniej pracować niż kiedyś. Były
nawet jakieś wyliczenia ile pracy człowiek pierwotny musiał wykonać, ile
ten z średniowiecza, a ile obecny aby przetrwać. I nie ma dwu zdań - w
miarę opływu czasu coraz więcej musimy pracować.
>
>
>> Ewolucja, a co to takiego? Dla mnie osobiście to taka sama
>> szarlataneria jak inne religie. Gdyby nie nasza umiejętność
>> przelewania swoich doświadczeń na papier w czym byśmy byli mądrzejsi
>> od ludzi pierwotnych, gdzie tu jakaś ewolucja? Gusła odprawiane nad
>> kupką kości mają być dowodem że jednak ewoluujemy?
>
> Nie zgodzę się z Tobą, że ewolucja to niepotrzebny ludzki wymysł.
> Ewolucja Swiadomości jest faktem jak również faktem jest dążenie do
> pokoju nawet za cenę... wojny. Jedynym twierdzeniem dogmatyków starego
> porządku, z którym się nie zgadzam jest ich twierdzenie, że przemocy
> nie da się wyeliminować z życia i że zawsze silniejszy będzie pożerał
> słabszego. Bo to zakłada niezmiennie nierówność między osobnkami tego
> samego gatunku oraz nierówność między gatunkami. Ja twierdzę, że
> nierówność można wyeliminować przez zmianę techniki/technologii
> wychowawczej, dzięki której potomek stanie się równy swemu rodzicowi
> (czyli Stwórcy potomka).
>
Żaden niepotrzebny wymysł - ot taka wiara jak i setki innych wierzeń
ludzkich. Twoja wersja o "Ewolucji Świadomości" ma sens większy niż
większość różnych wierzeń. Jednak i tu jest sporo wątpliwości - bo np.
tu kluczowym elementem tej wiary wydają się być papier i długopis,.
czyli ewolucja jeżeli już ktoś tak to chce nazywać, ale to nie my sami
ewoluujemy i robimy się doskonalsi, nasza zdolność zapisu
dotychczasowych doświadczeń, nas takimi czyni.
|