Zwyrodniałe gówniarstwo!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1015

1011. Data: 2009-09-17 13:05:18

Temat: Re: Zwyrodniae gwniarstwo!
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 17 Sep., 14:44, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
> W Usenecie Stalker <t...@i...pl> tak oto plecie:
>
>
>
> >> Fakt, co jest imieniem (nomen), a
> >> co czasownikiem (verbum), nie ma wpływu na ortografię, nie wiem, po co
> >> to wmieszałeś. Jak i w ogóle nie wiem, po co wmieszałeś łacinę w tę
> >> dyskusję.
>
> > Ja sie boje, ze Robakks bedzie stosowal ten sam model dyskusji co
> > Ikselka, znaczy walki do upadlego, bez wzgledu na sens, zamiast po
> > prostu napisac:
>
> > A, faktycznie rabnalem sie...
>
> > Stalker, bezortograficznie
>
> Tylko dlaczego bezortograficznie? Raczej bez polskoznakowo...
>
> Qra

A faktycznie, rabnalem sie ;-)

Stalker, jak nie ma polskich znakow, to nie ma polskiej ortografii :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1012. Data: 2009-09-17 13:33:50

Temat: Re: Zwyrodniae gwniarstwo!
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Stalker <t...@i...pl> tak oto plecie:
>
>>>> Fakt, co jest imieniem (nomen), a
>>>> co czasownikiem (verbum), nie ma wpływu na ortografię, nie wiem, po co
>>>> to wmieszałeś. Jak i w ogóle nie wiem, po co wmieszałeś łacinę w tę
>>>> dyskusję.
>>
>>> Ja sie boje, ze Robakks bedzie stosowal ten sam model dyskusji co
>>> Ikselka, znaczy walki do upadlego, bez wzgledu na sens, zamiast po
>>> prostu napisac:
>>> A, faktycznie rabnalem sie...
>>> Stalker, bezortograficznie
>>
>> Tylko dlaczego bezortograficznie? Raczej bez polskoznakowo...
>
> A faktycznie, rabnalem sie ;-)
> Stalker, jak nie ma polskich znakow, to nie ma polskiej ortografii :-)

Dobrze, że chociaż zostawiasz wrotki.

Qra, ale podpis mój wyciąć - na to masz pełną własnoręcznie podpisaną zgodę

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1013. Data: 2009-09-17 15:02:24

Temat: Re: Zwyrodniae gwniarstwo!
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stalker wrote:
>> Fakt, co jest imieniem (nomen), a
>> co czasownikiem (verbum), nie ma wpływu na ortografię, nie wiem, po
>> co to wmieszałeś. Jak i w ogóle nie wiem, po co wmieszałeś łacinę w
>> tę dyskusję.

> Ja sie boje, ze Robakks bedzie stosowal ten sam model dyskusji co
> Ikselka, znaczy walki do upadlego, bez wzgledu na sens, zamiast po
> prostu napisac:

> A, faktycznie rabnalem sie...
> Stalker, bezortograficznie

Jesteś niepoprawnym optymistą. Przecież, gdyby tak napisał, natychmiast
rozbolałaby go niemiłosiernie głowa, nie mógłby na siebie spojrzeć w
lustrze, na plecach wyrosłyby mu włosy, a na twarzy wykwitłyby mu
zaawansowane zmiany skórne. Coś takiego nie łatwo jest później wyleczyć.

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1014. Data: 2009-09-17 15:44:49

Temat: Re: Zwyrodniae gwniarstwo!
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Stalker" <t...@i...pl>
news:709b6e6c-f264-4899-9d74-5dba03c9762c@f33g2000vb
m.googlegroups.com...
> On 17 Sep., 10:44, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:

>> "Historia polskiej ortografii wiąże się z przyjęciem chrześcijaństwa
>> i przejęciem alfabetu
>> łacińskiego."http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id
=3951998
>>
>> Zanim powstały ortografie narodowe funkcjonowała już gramatyka
>> łacińska i pisanie imion z wielkiej litery (kapitalik), stąd powszechność
>> tej formy w większości języków świata. Ortografia jest wtórna, ale...
>> ale?
>> ale możesz myśleć co chcesz. Jest mi to obojętne. :-)
>> PS. Lecę kupić wazę.
>> heja
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości

> No to ja mam pytanie: Czy w lacinie wszystkie rzeczy zwiazane z
> jezykiem podlegaly tylko gramatyce (istniala tylko gramatyka
> lacinska?), czy tez lacina jako jezyk posiadala zarowno swoja
> gramatyke, jak i ortografie (bo kazdy ten dzial zajmuje sie czym
> innym)?
>
> No i jak moze byc Ci obojetne, co ja o tym mysle? A gdzie
> uzgodnienia? :-)
>
> Stalker, dzisiaj bez ortografii w postach

A co tu uzgadniać?
Napisałem jedno zdanie:
"Gdybym był głupi to nie podpisywałbym się wielkimi literami
tak jak nakazuje gramatyka, tradycja i obyczaje (etykieta)"
Uzasadniam, że gramatykę rozumiem jako "zbiór reguł określających
zasady tworzenia poprawnych wypowiedzi" - a reguły te dotyczą nie
tylko samych zasad języka mówionego, ale także pisanego - więc
ortografia zawiera się w gramatyce i jest specyfiką konkretnego
języka. Zasady uniwersalne, a więc wspólne dla różnych języków
zaliczam do gramatyki bo pisanie nazw własnych z wielkiej litery
jest zasadą i jest poprawne, a więc to gramatyka.
Jeśli Tobie nie podoba się użycie przeze mnie w tym zdaniu słowa
gramatyka - to napisz własne zdanie dlaczego w swoim pseudonimie
Stalker używasz wielkiej litery dla inicjału.
Nie będziemy wówczas musieli nic uzgadniać bo ja będę miał swoje
uzasadnienie, a Ty swoje.
Co chcesz ze mną konkretnie uzgadniać? :)
Może to:
czy pisanie w Polsce imion małą literą jest zamachem na język,
tradycję i obyczaje?
Tak? :)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1015. Data: 2009-09-17 22:31:09

Temat: Re: Zwyrodniae gwniarstwo!
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Redart wrote:
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:h8lp9q$np1$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Jeśli nie jest to jakiś z Twoich żartów, to prostuję, nie miałem na
>> myśli wzorca mającego (już tu, na samym początku rozważań)
>> czegokolwiek wspólnego z mistrzem Zen. Nie chiałbym "uczyć ojca
>> pacierza", ale mnie się zawsze wydawało, że mistrz Zen nie ma czegoś
>> takiego jak silnie wyodrębnione "Ja" (i pośrednio także pojęcie
>> "Ego"), którego musiałby bronić jak niepodległości.
>
> Hmmm ... mam tu teraz problem, bo jak kogoś porównuję do Mistrza Zen to
> znaczy, że mam dobre intencje - i Mistrz Zen to zaakceptuje. Jak teraz
> powiem,
> że ktoś jednak nie jest Mistrzem Zen - to Mistrz Zen poczuje się urażony
> - że traktuję go do rozgrywek jakiś - i dostanę babmusową pałą po łbie
> ... ;)

Ops... Proszę wykasować z pamięci to co napisałem powyżej ;-)

>> Fascynujące już samo w sobie jest zjawisko kręcenia się w kółko -
>> miałem roczną przerwę i nic się nie zmieniło,
/.../

> Ja powiem tak: też jakiś czas nie było mnie na grupie. Wróciłem.
> I widzę tu większe problemy, niż "IxI-reszta". IxI ma swoje lata,
> więc możemy sobie powiedzieć tak: proces ma swoją bezwładność,
> potrzebuje czasu. Dodatkowo widzę tu też taki konflikt 'wizji'
> dla tej grupy. Dla Ciebie ta grupa jest miejscem jakoś tam luźno
> związanym z twoją pracą zawodową, z twoimi pasjami
> i zainteresowaniami 'w temacie psychologia'.

To właściwie próba połączenia bycia psychologiem (w życiu)
i hobbystą psychologii zarazem (w necie)
- to mi realnie pomaga w zachowaniu świeżości spojrzenia
/chyba tylko ja wiem jak bardzo/.

> IxI zaś zachowuje się pod tym względem niedojrzale. Trochę,
> jak nastolatek, który dostał w ręce internet i wydaje mu się,
> że jest on 'nierzeczywisty'. Jest na etapie rozpoznawania
> klocków i konkluzji: tutaj wszystko można poustawiać
> jak się chce, niesamowite ! Nie dostrzega, że wiele klocków
> ma tutaj znaczenie niewirtualne - tylko brakuje zewnętrznych
> mechanizmów kontroli.

Ano - można poczuć sie kukiełką w teatrzyku lalek.

> Że niektórzy korzystająz nich jak najbardziej
> w celach zawodowych.

Ostatecznie to pryszcz, profesjonaliści powinni sobie radzić ;-)
interwencji wymagać mogą jedynie niektóre z sytuacji gdy ktoś szuka tu
pomocy w kłopocie.

> Poczekamy, zobaczymy.
>
> Mnie bardziej zmartwiła niedawna konwersacja cbnet-Vilar.
> Co z tego, że 'jest rozwiązanie' - cbnet ma wszystkich w KFie

A, zastanawiałem się dlaczego tak tu cicho....

> - jeśli pojawiają się na grupie tekstu w stylu, zacytuję :( :
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:h8d2sr$2hm2$1@news2.ipartners.pl...
>
/.../
>> I dlatego ponieważ nas niszczycie, uważając siebie za równych nam,
>> choć winniście traktować nas jak lepszych od siebie, zostaniecie
>> zniszczeni.
>> A dokona tego Bóg, dzięki Swej potędze, która poprzez Jezusa jest w nas.
>> I wtedy gdy my to odkryjemy, a was odnajdziemy kłamcami i złoczyńcami,
/.../
>> Jest nas wielu, ale jesteśmy jak jeden.
/.../

Widziałem - lecz w dyspozycji jest tylko słowo a nie kij Mistrza Zen.
IMHO można już tylko patrzeć jak jakieś życie ucieka donikąd.
I poczekać na koniec świata. Może potem będzie łatwiej.

pozdrawiam
vonBraun