Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 35


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-08-20 13:34:24

Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:fa167c28-0bd6-4db7-bada-a80bdb27cc75@z34g2000vb
l.googlegroups.com...


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:fa167c28-0bd6-4db7-bada-a80bdb27cc75@z34g2000vb
l.googlegroups.com...

>Ach, więc to przez tą buddyjską muzykę tak ci zależy na przemyceniu
>buddyzmu i dlatego na wszystko patrzysz z poziewaniem . Wiesz mnie
>interesuje to co bartoś wypowiada o polskim kalolicyźmie i zachodnim,
>bo w przeciwieństwie do tego wyjącego bydła, zachód objawił głębie
>religii, ale to jest fascunujące że polacy nawet o tym nie wiedzą, bo
>epok 20 wieku nie przeżyli, nie wiedzą na jakim świecie żyją. Stali
>się z tych przyczyn marginesem, zaściankiem, oderwaniem,
>nierzeczywistością. Tam wiara przobraziła się i świętą inkwizycją jest
>kk w polsce, bo jest skupiony na dogmatyce, a tam ma podobieństwo z
>Chrystusem.
>Wiesz ,ty tkwisz w jakimś idiotycznym tolerowaniu ludzi ,co ci kołki
>na głowie stawiają i zmieniają rzeczywistość w śmietnik, a ja uważam
>że przed agresorami trzeba się bronić i tyle.

Przy dobrych wiatrach, za 10 lat, będziesz mówił inaczej.
Organizm Ci się zestarzeje i spadnie poziom agresji, a Ty zauważysz,
że równocześnie, magicznie, spada liczba agresorów zewnętrznych.

Jesteś trochę jak cbnet, tylko on w sferze tworzonych konstrukcji
intelektualnych i interpretacjach, zabiegu dehumanizacji(wspomaganie
dla procesu projekcji) dokonywał przez określanie ludzi 'małpami',
ty dajesz 'bydło'. naprawdę - użyj swojego intelektu do przeanalizowania
definicji
osobowości paranoicznej:


*** Kryteria diagnostyczne ICD-10
** wrażliwość na niepowodzenia i odrzucenie
Może ty tego tak nie odczuwasz, ale wyraźnie pokazujesz (narastającą agresją
słowną)
wrażliwość na odrzucanie Twoich poglądów. To widać w mojej dyskusji z Tobą.

** tendencja przeżywania długotrwale przykrości
Zastanawiam się nad tym, nie widzę źródła pierotnej 'krzywdy', ale jest
oczywiste, że
to, jak traktuje cię KrK i jego przedstawiciele (na tej grupie), jest dla
Ciebie przykre
- Duch, IKS i wracasz do tego. Bardzo serio siebie traktujesz.

** podejrzliwość, ujmowanie obojętnych działań otoczenia jako wrogich lub
pogardliwych
Tu nie jest to takie oczywiste, bo dyskusja nie jest 'obojętna' wobec
Ciebie, ale powinieneś
moje wycofywanie się z dyskusji z konkluzją 'nie zgadzam się' traktować
jako neutralne, Ty mi zarzucasz działanie w ten sposób na rzecz KRK. To co
teraz robię,
też nie jest pogardą ani próbą ataku. Ale to może być trudne do zrozumienia
- dzieje się to na grupie publicznej.

** sztywne poczucie własnych praw
Tak, jesteś sztywny - masz święte prawo walczyć Z KrK, który narusza Twoje
święte prawo
do specyficznie pojmowanej wolności(np. wolności do wyrażania agresji i
poniżania katolików)
itp itd.

** podejrzenia dotyczące wierności (partnerów i przyjaciół)
Nie mam pojęcia, czy podpadasz - sam się zastanów.

** przecenianie własnego znaczenia
Wydaje Ci się, że masz obowiązek walki z KrK i bardzo się w to angażujesz,
ale działalność Twoja na tej grupie, w takiej formie, jaką uprawiasz - ma
naprawdę nikłe znaczenie.

** pochłonięcie wyjaśnieniami wydarzeń
Nie wiem, jak rozumieć 'wydarzenia', ale piszesz bardzo dużo i starasz się
wszystko szeroko wyjaśniać, często się powtarzasz.

*** Atrybuty osobowości paranoicznej
Atrybuty te charakteryzują funkcjonowanie osobowości paranoicznej:

** czynności ekspresyjne - obronna
Cały czas się tu wikłasz w walkę z KrK ludźmi, choć właściwie nikt Cię tu
specjalnie
nie atakuje.

** funkcjonowanie interpersonalne - prowokacyjna;
W stosunku do mnie niekoniecznie zachowywałeś się prowokacyjnie, więc tu
powiedzmy, jest słabiej,
chociaż wrzucenie mi 'nie dziwię się, że Przewodas nazwał Cię kretynem' ...
To jest prowokacja.

** styl poznawczy - podejrzliwy;
O co mnie podejrzewasz ? :)) że dlaczego z Tobą rozmawiam ? przemycam
buddyzm ? coś innego ?

** obraz ja - nienaruszalne;
Zdecydowanie. Mówisz o rozwoju duchowym itp itd, ale nie mówisz o tym, jak
Ty się
rozwinąłeś, gdzie byłeś, gdzie jesteś, gdzie chciałbyś dojść - we WŁASNYM
rozwoju.
Cały czas mówisz o zmienianiu otoczenia, świata, nie o zmienianiu siebie.
Nie snujesz
refleksji o tym, że mógłbyś się zmienić sam z siebie, niezależnie od
otoczenia. I nie trawisz
krytyki. Żadnej. Może poza czysto niemerytoryczną, gdyby ktoś np. wykazał
błędy-literówki
w Twoich cytatach (polskie ogonki itp)

** reprezentacje obiektów - niezmienne;
Podobnie - KrK i katolicy w Polsce są wg Ciebie niezmienni (w swojej
głupocie, agresji, itp itd),
zabetonowani, niezdolni do autorefleksji jak bydło.
Ale paradoksalnie, będziesz z nimi walczył.

** główny mechanizm obronny - projekcja;
Pokazywałem już wcześniej: 'projekcja' współdziałająca z
intelektualizacją(dehumanizacją),
ale tu możliwe, że tego niestety nie zauważysz (projekcji), bo jesteś bardzo
sztywno
nakierowany na ocenę otoczenia, nie siebie. Ale może ...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dehumanizacja_(mechaniz
m_obronny)
Zacytuję jeszcze raz, jak się wyraziłeś o katolikach(katoliku): 'przerażeni
wszystkim i agresywni', 'przerażony świr'
całość:
"a to po grupach widać poziom tych katolików,
przerażonych wszystkim i agresywnych, to pokazuje, że ich rozwój
duchowy jest na poziomie dna, oni już mają wszystko roztrzygnięte,
więc nie interesują się niczym co ludzkie.
I teraz w porównaniu z katolikiem zachodnim, który nie miota się
kompleksami, bo on jeszcze nie ma wszystkiego już ustalone, on się
rozwija ,czerpie ze wszystkiego, aby jako pełno wartościowa osoba,
stanąć przed Bogiem. Musi być prawdą o sobie , aby wiedzieć jak ma
postępować w świecie. On nie atakuje świata, jak przerażony świr, on
próbuje godnie żyć i odnajdywać prawdę o sobie w tym życiu, które jest
naszą podróżą."

** organizacja morfologiczna - nieelastyczna;
Nie wypowiem się za dużo. Sam możesz.

** nastrój/temperament - gniewny.
Zdecydowanie tak.

---

Cbnet się zestarzał i zajął rodziną, ciśnienie mu spadło, chyba jest lepiej.

Jak Ty zauważysz jakiś problem, to się ucieszę. Nie musisz siebie
krytykować,
fajnie będzie, jak przyznasz intelektualnie wysoką zgodność swoich
zachowań/cech
z definicją. Przeczytasz to chociaż uważnie ? Hę ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-08-20 15:16:40

Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Redart" <r...@o...pl> wrote in message news:h6jjd1$8la$1@news.onet.pl...

Jestem pod wrazeniem jak bardzo glob
odpowiada tej definicji osobowości paranoicznej ktora podales.
Doslownie punkt po punkcie.

Jak sie kogos wyprowadza z takiego stanu?
Jest to mozliwe jesli on sam broni sie przed tym rekami i nogami?

Pozdrawiam,
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-08-20 15:54:47

Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:h6jpcj$l9i$1@news.dialog.net.pl...
> "Redart" <r...@o...pl> wrote in message news:h6jjd1$8la$1@news.onet.pl...
>
> Jestem pod wrazeniem jak bardzo glob
> odpowiada tej definicji osobowości paranoicznej ktora podales.
> Doslownie punkt po punkcie.
>
> Jak sie kogos wyprowadza z takiego stanu?
> Jest to mozliwe jesli on sam broni sie przed tym rekami i nogami?

W Twoim wypadku wystarczy, że nie będziesz podsycał tej sytuacji
swoją krytyką, spróbujesz zrozumieć jego ograniczenia a jednocześnie
nie będziesz globa uważał za jakieś dziwactwo, tylko normalnego człowieka,
który po prostu ma swoje zdanie i swoją niepowtarzalną indywidualność.
Zastanów się, czy jesteś w stanie rozmawiać z nim w sposób ciekawy o czymś
- i rób to. Jak nie - to nie rób.

Bardzo istotne jest tu rozplątanie uwiedzenia przez głęboko posuniętą
kategoryzacją.

Glob z jednej strony pragnie, by zwyciężały wartości głeboko ludzkie,
bo tylko takie wartości są odpowiedzią na jego zupełnie ludzkie zmagania
i problemy, z drugiej zaś strony Ciebie kategoryzuje jako 'nieludzkiego'
i odmawia Tobie swoich cech. Uważa, że nie pragniesz, by zwycieżały
wartości ludzkie, co, jeśli sięgnąć glebiej, oznacza też, że nie do końca
świadomie, uznaje iż Ty nie masz ludzkich problemów i się z takimi nie
zmagasz.

Wyjściem z tego impasu jest: pokaż mu, że masz ludzkie problemy,
że się z czymś zmagasz , ponosisz na tym polu raz sukcesy, raz porażki.
Że masz ludzkie wątpliwości, ale związane ZE SOBĄ, ewentualnie ze swoją
najbliższą rodziną ( ale ... ).
A nie ze światem zewnętrznym, otoczeniem.
To ważne: ze sobą. Intymność. Bo na tym terenie, osobistym, np. osobistych
trudnych
emocji czy osobistych rozwiązanych konfliktów rodzinnych czy osobiście
przeżytych dramatów,
jesteś jedynym specjalistą i nie ma podstaw, by glob to kwestionował.

Jeśli zaś będziesz mówił o tym, że masz problemy z tym, że świat jest taki a
taki
(np. że homoseksualiści to a tamto ...) to ryzykujesz (a w zasadzie jest to
pewne),
że glob utożsami się z tym problemem i poczuje znów zaatakowany. Ze skutkiem
wiadomym - czyli żadnym postępowym. Nie zostaniesz uznany za człowieka
(ani w świadomie, ani podświadomie).

A poza tym - po prostu myśl. Jak chcesz się w to bawić - to wio.
Jak nie - nie zaczynaj, nie ma sensu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-08-20 16:18:02

Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Redart napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:fa167c28-0bd6-4db7-bada-a80bdb27cc75@z34g2000vb
l.googlegroups.com...
>
>
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:fa167c28-0bd6-4db7-bada-a80bdb27cc75@z34g2000vb
l.googlegroups.com...
>
> >Ach, wi�c to przez t� buddyjsk� muzyk� tak ci zale�y na przemyceniu
> >buddyzmu i dlatego na wszystko patrzysz z poziewaniem . Wiesz mnie
> >interesuje to co barto� wypowiada o polskim kalolicy�mie i zachodnim,
> >bo w przeciwie�stwie do tego wyj�cego byd�a, zach�d objawi� g��bie
> >religii, ale to jest fascunuj�ce �e polacy nawet o tym nie wiedz�, bo
> >epok 20 wieku nie prze�yli, nie wiedz� na jakim �wiecie �yj�. Stali
> >si� z tych przyczyn marginesem, za�ciankiem, oderwaniem,
> >nierzeczywisto�ci�. Tam wiara przobrazi�a si� i �wi�t� inkwizycj�
jest
> >kk w polsce, bo jest skupiony na dogmatyce, a tam ma podobie�stwo z
> >Chrystusem.
> >Wiesz ,ty tkwisz w jakim� idiotycznym tolerowaniu ludzi ,co ci ko�ki
> >na g�owie stawiaj� i zmieniaj� rzeczywisto�� w �mietnik, a ja uwa�am
> >�e przed agresorami trzeba si� broni� i tyle.
>
> Przy dobrych wiatrach, za 10 lat, b�dziesz m�wi� inaczej.
> Organizm Ci si� zestarzeje i spadnie poziom agresji, a Ty zauwa�ysz,
> �e r�wnocze�nie, magicznie, spada liczba agresor�w zewn�trznych.
>
> Jesteďż˝ trochďż˝ jak cbnet, tylko on w sferze tworzonych konstrukcji
> intelektualnych i interpretacjach, zabiegu dehumanizacji(wspomaganie
> dla procesu projekcji) dokonywa� przez okre�lanie ludzi 'ma�pami',
> ty dajesz 'byd�o'. naprawd� - u�yj swojego intelektu do przeanalizowania
> definicji
> osobowo�ci paranoicznej:
>
>
> *** Kryteria diagnostyczne ICD-10
> ** wra�liwo�� na niepowodzenia i odrzucenie
> Mo�e ty tego tak nie odczuwasz, ale wyra�nie pokazujesz (narastaj�c�
agresjďż˝
> s�own�)
> wra�liwo�� na odrzucanie Twoich pogl�d�w. To wida� w mojej dyskusji z
Tobďż˝.
>
> ** tendencja prze�ywania d�ugotrwale przykro�ci
> Zastanawiam si� nad tym, nie widz� �r�d�a pierotnej 'krzywdy', ale jest
> oczywiste, �e
> to, jak traktuje ciďż˝ KrK i jego przedstawiciele (na tej grupie), jest dla
> Ciebie przykre
> - Duch, IKS i wracasz do tego. Bardzo serio siebie traktujesz.
>
> ** podejrzliwo��, ujmowanie oboj�tnych dzia�a� otoczenia jako wrogich lub
> pogardliwych
> Tu nie jest to takie oczywiste, bo dyskusja nie jest 'oboj�tna' wobec
> Ciebie, ale powinieneďż˝
> moje wycofywanie siďż˝ z dyskusji z konkluzjďż˝ 'nie zgadzam siďż˝' traktowaďż˝
> jako neutralne, Ty mi zarzucasz dzia�anie w ten spos�b na rzecz KRK. To co
> teraz robiďż˝,
> te� nie jest pogard� ani pr�b� ataku. Ale to mo�e by� trudne do
zrozumienia
> - dzieje siďż˝ to na grupie publicznej.
>
> ** sztywne poczucie w�asnych praw
> Tak, jeste� sztywny - masz �wi�te prawo walczy� Z KrK, kt�ry narusza
Twoje
> �wi�te prawo
> do specyficznie pojmowanej wolno�ci(np. wolno�ci do wyra�ania agresji i
> poni�ania katolik�w)
> itp itd.
>
> ** podejrzenia dotycz�ce wierno�ci (partner�w i przyjaci�)
> Nie mam poj�cia, czy podpadasz - sam si� zastan�w.
>
> ** przecenianie w�asnego znaczenia
> Wydaje Ci si�, �e masz obowi�zek walki z KrK i bardzo si� w to
anga�ujesz,
> ale dzia�alno�� Twoja na tej grupie, w takiej formie, jak� uprawiasz - ma
> naprawd� nik�e znaczenie.
>
> ** poch�oni�cie wyja�nieniami wydarze�
> Nie wiem, jak rozumie� 'wydarzenia', ale piszesz bardzo du�o i starasz si�
> wszystko szeroko wyja�nia�, cz�sto si� powtarzasz.
>
> *** Atrybuty osobowo�ci paranoicznej
> Atrybuty te charakteryzuj� funkcjonowanie osobowo�ci paranoicznej:
>
> ** czynno�ci ekspresyjne - obronna
> Ca�y czas si� tu wik�asz w walk� z KrK lud�mi, cho� w�a�ciwie nikt
Ciďż˝ tu
> specjalnie
> nie atakuje.
>
> ** funkcjonowanie interpersonalne - prowokacyjna;
> W stosunku do mnie niekoniecznie zachowywa�e� si� prowokacyjnie, wi�c tu
> powiedzmy, jest s�abiej,
> chocia� wrzucenie mi 'nie dziwi� si�, �e Przewodas nazwa� Ci� kretynem'
...
> To jest prowokacja.
>
> ** styl poznawczy - podejrzliwy;
> O co mnie podejrzewasz ? :)) �e dlaczego z Tob� rozmawiam ? przemycam
> buddyzm ? coďż˝ innego ?
>
> ** obraz ja - nienaruszalne;
> Zdecydowanie. M�wisz o rozwoju duchowym itp itd, ale nie m�wisz o tym, jak
> Ty siďż˝
> rozwin��e�, gdzie by�e�, gdzie jeste�, gdzie chcia�by� doj�� -
we W�ASNYM
> rozwoju.
> Ca�y czas m�wisz o zmienianiu otoczenia, �wiata, nie o zmienianiu siebie.
> Nie snujesz
> refleksji o tym, �e m�g�by� si� zmieni� sam z siebie, niezale�nie od
> otoczenia. I nie trawisz
> krytyki. �adnej. Mo�e poza czysto niemerytoryczn�, gdyby kto� np. wykaza�
> b��dy-liter�wki
> w Twoich cytatach (polskie ogonki itp)
>
> ** reprezentacje obiekt�w - niezmienne;
> Podobnie - KrK i katolicy w Polsce sďż˝ wg Ciebie niezmienni (w swojej
> g�upocie, agresji, itp itd),
> zabetonowani, niezdolni do autorefleksji jak byd�o.
> Ale paradoksalnie, b�dziesz z nimi walczy�.
>
> ** g��wny mechanizm obronny - projekcja;
> Pokazywa�em ju� wcze�niej: 'projekcja' wsp�dzia�aj�ca z
> intelektualizacjďż˝(dehumanizacjďż˝),
> ale tu mo�liwe, �e tego niestety nie zauwa�ysz (projekcji), bo jeste�
bardzo
> sztywno
> nakierowany na ocen� otoczenia, nie siebie. Ale mo�e ...
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dehumanizacja_(mechaniz
m_obronny)
> Zacytuj� jeszcze raz, jak si� wyrazi�e� o katolikach(katoliku):
'przera�eni
> wszystkim i agresywni', 'przera�ony �wir'
> ca�o��:
> "a to po grupach wida� poziom tych katolik�w,
> przera�onych wszystkim i agresywnych, to pokazuje, �e ich rozw�j
> duchowy jest na poziomie dna, oni ju� maj� wszystko roztrzygni�te,
> wi�c nie interesuj� si� niczym co ludzkie.
> I teraz w por�wnaniu z katolikiem zachodnim, kt�ry nie miota si�
> kompleksami, bo on jeszcze nie ma wszystkiego juďż˝ ustalone, on siďż˝
> rozwija ,czerpie ze wszystkiego, aby jako pe�no warto�ciowa osoba,
> stan�� przed Bogiem. Musi by� prawd� o sobie , aby wiedzie� jak ma
> post�powa� w �wiecie. On nie atakuje �wiata, jak przera�ony �wir, on
> pr�buje godnie �y� i odnajdywa� prawd� o sobie w tym �yciu, kt�re
jest
> naszďż˝ podrďż˝."
>
> ** organizacja morfologiczna - nieelastyczna;
> Nie wypowiem si� za du�o. Sam mo�esz.
>
> ** nastr�j/temperament - gniewny.
> Zdecydowanie tak.
>
> ---
>
> Cbnet si� zestarza� i zaj�� rodzin�, ci�nienie mu spad�o, chyba jest
lepiej.
>
> Jak Ty zauwa�ysz jaki� problem, to si� uciesz�. Nie musisz siebie
> krytykowaďż˝,
> fajnie b�dzie, jak przyznasz intelektualnie wysok� zgodno�� swoich
> zachowaďż˝/cech
> z definicj�. Przeczytasz to chocia� uwa�nie ? H� ?

Byłem na zakładzie psychiatrycznym i nic takiego nie stwierdzono o
czym ty piszesz, a piszesz bzdury bo jesteś idiotą. Widzisz idiota nie
widzi subtelnych różnic rzeczywistości, bo ma papkę we łbie. Ty mnie
idioto krytykujesz za intelektualizm, ja pierdole. Poce się na tym
kurwa wątku na filozofi i banda baranów nic nie rozumie, kurwa ile
można pisać w kółko to samo , a do debili i tak nie dociera.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-08-20 16:47:51

Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Redart napisał(a):
> U�ytkownik "Duch" <n...@n...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:h6jpcj$l9i$1@news.dialog.net.pl...
> > "Redart" <r...@o...pl> wrote in message news:h6jjd1$8la$1@news.onet.pl...
> >
> > Jestem pod wrazeniem jak bardzo glob
> > odpowiada tej definicji osobowo�ci paranoicznej ktora podales.
> > Doslownie punkt po punkcie.
> >
> > Jak sie kogos wyprowadza z takiego stanu?
> > Jest to mozliwe jesli on sam broni sie przed tym rekami i nogami?
>
> W Twoim wypadku wystarczy, �e nie b�dziesz podsyca� tej sytuacji
> swoj� krytyk�, spr�bujesz zrozumie� jego ograniczenia a jednocze�nie
> nie b�dziesz globa uwa�a� za jakie� dziwactwo, tylko normalnego
cz�owieka,
> kt�ry po prostu ma swoje zdanie i swoj� niepowtarzaln� indywidualno��.
> Zastan�w si�, czy jeste� w stanie rozmawia� z nim w spos�b ciekawy o
czymďż˝
> - i r�b to. Jak nie - to nie r�b.
>
> Bardzo istotne jest tu rozpl�tanie uwiedzenia przez g��boko posuni�t�
> kategoryzacjďż˝.
>
> Glob z jednej strony pragnie, by zwyci�a�y warto�ci g�eboko ludzkie,
> bo tylko takie warto�ci s� odpowiedzi� na jego zupe�nie ludzkie zmagania
> i problemy, z drugiej zaďż˝ strony Ciebie kategoryzuje jako 'nieludzkiego'
> i odmawia Tobie swoich cech. Uwa�a, �e nie pragniesz, by zwycie�a�y
> warto�ci ludzkie, co, je�li si�gn�� glebiej, oznacza te�, �e nie do
ko�ca
> �wiadomie, uznaje i� Ty nie masz ludzkich problem�w i si� z takimi nie
> zmagasz.
>
> Wyj�ciem z tego impasu jest: poka� mu, �e masz ludzkie problemy,
> �e si� z czym� zmagasz , ponosisz na tym polu raz sukcesy, raz pora�ki.
> �e masz ludzkie w�tpliwo�ci, ale zwi�zane ZE SOB�, ewentualnie ze swoj�
> najbli�sz� rodzin� ( ale ... ).
> A nie ze �wiatem zewn�trznym, otoczeniem.
> To wa�ne: ze sob�. Intymno��. Bo na tym terenie, osobistym, np. osobistych
> trudnych
> emocji czy osobistych rozwi�zanych konflikt�w rodzinnych czy osobi�cie
> prze�ytych dramat�w,
> jesteďż˝ jedynym specjalistďż˝ i nie ma podstaw, by glob to kwestionowaďż˝.
>
> Je�li za� b�dziesz m�wi� o tym, �e masz problemy z tym, �e �wiat
jest taki a
> taki
> (np. �e homoseksuali�ci to a tamto ...) to ryzykujesz (a w zasadzie jest to
> pewne),
> �e glob uto�sami si� z tym problemem i poczuje zn�w zaatakowany. Ze
skutkiem
> wiadomym - czyli �adnym post�powym. Nie zostaniesz uznany za cz�owieka
> (ani w �wiadomie, ani pod�wiadomie).
>
> A poza tym - po prostu my�l. Jak chcesz si� w to bawi� - to wio.
> Jak nie - nie zaczynaj, nie ma sensu.

Bo nie rozumiesz dwóch rzeczy, aby wartości głęboko ludzkie osiągneły
możliwość istnienia, trzeba aby system ucisku blokujący te wartości
upadł. I taki tłuk jak Duch nie jest człowiekiem, bo on nie chce być
człowiekiem, a jego dogmatyczna obecność umacnia jedynie niemożność
poszukiwania wartości ludzkich.
Tak jak nietolerowałeś komunizmu, bo ciebie ograniczał, tak trzeba też
zrobić z podobmym duchowi, bo gdybyś tolerował system represyjny to on
prędzej czy póżniej zaneguje twoje wartości. Po prostu Ikselka musi
upaść , Duch musi upaść, aby mogła ziścić się idea tolerancji, jeśli
będziesz ich tolerował to tolerancja nie zaistnieje, bo oni ją
zwalczają. Chcesz być tolerancyjny to kk musi upaść.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-08-20 17:55:25

Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:3d307489-d414-4d90-846d-293206258341@s31g2000yq
s.googlegroups.com...

>Bo nie rozumiesz dwóch rzeczy,

> aby wartości głęboko ludzkie osiągneły możliwość istnienia, trzeba aby
> system ucisku blokujący te wartości upadł.
Z grubsza się zgadzam.

> I taki tłuk jak Duch nie jest człowiekiem, bo on nie chce być
> człowiekiem,
Zdecydowanie się nie zgadzam. I w tej dyskusji nie dopuszczam
żadnych metaforycznych, wyidealizowanych czy wybiórczych znaczeń
dla słowa 'człowiek'. Duch jest człowiekiem. Z krwi i kosci, ale
nie tylko: jest pełen ludzkich uczuć i emocji.
Tak samo nigdy się w tej kwestii nie zgadzałem z cbnet'em, który ujmował
sprawę niemal identycznie, jak Ty. Tyle, że on jawnie swoją ideę
nazywał 'nadczłowiekiem'.
Ciebie nie interesuje człowiek, ale 'intelektualna idea człowieka'
zarysowana na podstawie jakoś wybiórczo dobranego grona żywych
reprezentantów (elita intelektualna chrześcijaństwa na Zachodzie).
Idea 'człowieka, który nikogo nie ogranicza'. Podkreślasz hasło 'wolność'.
Tu się różnisz od cbnet'a, bo jesteś skłonny podawać, poza Chrystusem,
nazwiska żyjących (Tadeusz Bartoś ? podaj proszę tych zachodnich).
Zrozum jednak, że Bartoś byłby PRZERAŻONY, gdybyś mu w pełni przedstawił
swoje poglądy. Spróbuj zresztą, naprawdę.

> a jego dogmatyczna obecność umacnia jedynie niemożność poszukiwania
> wartości ludzkich.
To zależy od punktu widzenia i zdolności do współżycia z nim :)
Ja nie mam tego problemu, choć przebywam z nim w tak samo 'ciasnej'
przestrzeni usenetu, jak Ty.
Mała przerwa: mam prośbę: mów albo o polskim kk albo o Duchu,
nie stosuj tych terminów wymiennie, bo mi znowu zaraz zarzucisz
brak inteligencji i zbyt literalne trzymanie się stosowanych przez
Ciebie skrótów myślowych. Dyskusja jest trudna, nie stosuj takich skrótów,
dla mnie rozróżnienie na Ducha - jako żywego uczestnika tej grupy
dyskusyjnej - i polski KK - jako instytucję, system - jest bardzo
istotne. I rozmowa o ludziach jest tu dla mnie ważniejsza niż
rozmowa o systemie - weź to proszę pod uwagę.
Wracając do meritum.
Dogmatyczna obecność polskiego KK w tym kraju jest dla mnie co najwyżej
uciążliwa, doświadczam z tej strony pewnych trudności i dyskomfortów,
ale z radością dostrzegam, że sprawy idą w dobrym kierunku i mój
dyskomfort spada. Nie ma tu absolutnie mowy o tym, bym
nie mógł na osobisty użytek poszukiwać wartości ludzkich.

Uważasz, że w zwiazku z tym nie szukamy tych samych wartości ?

>Tak jak nietolerowałeś komunizmu, bo ciebie ograniczał, tak trzeba też
>zrobić z podobmym duchowi, bo gdybyś tolerował system represyjny to on
>prędzej czy póżniej zaneguje twoje wartości. Po prostu Ikselka musi
>upaść , Duch musi upaść, aby mogła ziścić się idea tolerancji, jeśli
>będziesz ich tolerował to tolerancja nie zaistnieje, bo oni ją
>zwalczają. Chcesz być tolerancyjny to kk musi upaść.

Pytanie techniczne, ale bardzo istotne. Co dla Ciebie oznacza "Duch
musi upaść" ? Nie pytam o polski kk. O Duch'a. Jak to sobie
technicznie wyobrażasz ? Jaki dokładniej definiujesz tu cel i wyobrażasz
sobie plan dojścia, środki realizacji ? Planujesz to jakkolwiek,
wołasz może o pomoc ? Gdzie jesteś(my) na drodze, na jakim etapie,
w realizacji tego celu ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-08-20 18:15:07

Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Redart napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:3d307489-d414-4d90-846d-293206258341@s31g2000yq
s.googlegroups.com...
>
> >Bo nie rozumiesz dw�ch rzeczy,
>
> > aby warto�ci g��boko ludzkie osi�gne�y mo�liwo�� istnienia,
trzeba aby
> > system ucisku blokuj�cy te warto�ci upad�.
> Z grubsza siďż˝ zgadzam.
>
> > I taki t�uk jak Duch nie jest cz�owiekiem, bo on nie chce by�
> > cz�owiekiem,
> Zdecydowanie siďż˝ nie zgadzam. I w tej dyskusji nie dopuszczam
> �adnych metaforycznych, wyidealizowanych czy wybi�rczych znacze�
> dla s�owa 'cz�owiek'. Duch jest cz�owiekiem. Z krwi i kosci, ale
> nie tylko: jest pe�en ludzkich uczu� i emocji.
> Tak samo nigdy si� w tej kwestii nie zgadza�em z cbnet'em, kt�ry ujmowa�
> spraw� niemal identycznie, jak Ty. Tyle, �e on jawnie swoj� ide�
> nazywa� 'nadcz�owiekiem'.
> Ciebie nie interesuje cz�owiek, ale 'intelektualna idea cz�owieka'
> zarysowana na podstawie jako� wybi�rczo dobranego grona �ywych
> reprezentant�w (elita intelektualna chrze�cija�stwa na Zachodzie).
> Idea 'cz�owieka, kt�ry nikogo nie ogranicza'. Podkre�lasz has�o
'wolno��'.
> Tu si� r�nisz od cbnet'a, bo jeste� sk�onny podawa�, poza Chrystusem,
> nazwiska �yj�cych (Tadeusz Barto� ? podaj prosz� tych zachodnich).
> Zrozum jednak, �e Barto� by�by PRZERA�ONY, gdyby� mu w pe�ni
przedstawiďż˝
> swoje pogl�dy. Spr�buj zreszt�, naprawd�.
>
> > a jego dogmatyczna obecno�� umacnia jedynie niemo�no�� poszukiwania
> > warto�ci ludzkich.
> To zale�y od punktu widzenia i zdolno�ci do wsp�ycia z nim :)
> Ja nie mam tego problemu, choďż˝ przebywam z nim w tak samo 'ciasnej'
> przestrzeni usenetu, jak Ty.
> Ma�a przerwa: mam pro�b�: m�w albo o polskim kk albo o Duchu,
> nie stosuj tych termin�w wymiennie, bo mi znowu zaraz zarzucisz
> brak inteligencji i zbyt literalne trzymanie siďż˝ stosowanych przez
> Ciebie skr�t�w my�lowych. Dyskusja jest trudna, nie stosuj takich
skr�t�w,
> dla mnie rozr�nienie na Ducha - jako �ywego uczestnika tej grupy
> dyskusyjnej - i polski KK - jako instytucjďż˝, system - jest bardzo
> istotne. I rozmowa o ludziach jest tu dla mnie wa�niejsza ni�
> rozmowa o systemie - weďż˝ to proszďż˝ pod uwagďż˝.
> Wracaj�c do meritum.
> Dogmatyczna obecno�� polskiego KK w tym kraju jest dla mnie co najwy�ej
> uci��liwa, do�wiadczam z tej strony pewnych trudno�ci i dyskomfort�w,
> ale z rado�ci� dostrzegam, �e sprawy id� w dobrym kierunku i m�j
> dyskomfort spada. Nie ma tu absolutnie mowy o tym, bym
> nie m�g� na osobisty u�ytek poszukiwa� warto�ci ludzkich.
>
> Uwa�asz, �e w zwiazku z tym nie szukamy tych samych warto�ci ?
>
> >Tak jak nietolerowa�e� komunizmu, bo ciebie ogranicza�, tak trzeba te�
> >zrobiďż˝ z podobmym duchowi, bo gdybyďż˝ tolerowaďż˝ system represyjny to on
> >pr�dzej czy p�niej zaneguje twoje warto�ci. Po prostu Ikselka musi
> >upa�� , Duch musi upa��, aby mog�a zi�ci� si� idea tolerancji,
je�li
> >b�dziesz ich tolerowa� to tolerancja nie zaistnieje, bo oni j�
> >zwalczaj�. Chcesz by� tolerancyjny to kk musi upa��.
>
> Pytanie techniczne, ale bardzo istotne. Co dla Ciebie oznacza "Duch
> musi upa��" ? Nie pytam o polski kk. O Duch'a. Jak to sobie
> technicznie wyobra�asz ? Jaki dok�adniej definiujesz tu cel i wyobra�asz
> sobie plan doj�cia, �rodki realizacji ? Planujesz to jakkolwiek,
> wo�asz mo�e o pomoc ? Gdzie jeste�(my) na drodze, na jakim etapie,
> w realizacji tego celu ?

Duch musi upaść, ponieważ duch nie ma krwi i kości oddał się ideii
[ metaforycznie pisałem, bo on jest strukturą, a nie człowiekiem i ten
dogmat rzuca go na ciebie, i ci utrudnia normalne życie, bo w imię
dogmatu dostaniesz kamieniem w łeb z pomówienia o pedalstwo], ta
dogmatyka oderwana musi upaść, aby nawet ten duch ożył, bo narazie
gadasz z trupem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-08-20 18:25:06

Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:d98fa56d-9d58-4522-b018-8cb7bc1bdc7f@o6g2000yqj
.googlegroups.com...

> Byłem na zakładzie psychiatrycznym i nic takiego nie stwierdzono o
> czym ty piszesz, a piszesz bzdury bo jesteś idiotą. Widzisz idiota nie
> widzi subtelnych różnic rzeczywistości, bo ma papkę we łbie. Ty mnie
> idioto krytykujesz za intelektualizm, ja pierdole. Poce się na tym
> kurwa wątku na filozofi i banda baranów nic nie rozumie, kurwa ile
> można pisać w kółko to samo , a do debili i tak nie dociera.

Ja ostatnio byłem u dermatologa i też mnie raczej zbył, ale nie oczekiwałem
dużo po publicznej służbie zdrowia ;))) Oni się lekkimi przypadkami
nie interesują ;))) Ale jak byk coś jest u mnie nie tak, ale cóż,
na prywatnego szkofda mi kasy, skoro przypadek lekki ;)))

Potraktuj to, co wyżej jako żart ;)

Wracajac do meritum:
- problemem nie jest inteligencja, ale rozbieżność obserwacji, doświadczeń
i poglądów. Ty obstajesz przy poglądzie, że prawda (dot. polskiego kk)
jest tylko jedna i w dodatku logiczna. Może i tak jest, ale jeśli
jest wywodzona z różnych obserwacji to nie może być identyczna.
A moje obserwacje dotyczące polskiego kk są takie: to instytucja
będąca w kryzysie, która przejdzie (przechodzi) zmiany i zrobią to
sami katolicy, od wewnątrz. I jest to jedyna skuteczna droga. Nie
natychmiastowa,
ale długa. Robienie tego od zewnątrz będzie prowadzić do gwałtu na ludziach.
Tak agresywne ataki, jakie Ty prezentujesz prowadzą do konsolidacji
tego, co tam jest najgorsze. Karmisz patologię swoją własną energią
i wzmacniasz ją podtrzymujesz. Taki jest generalnie morał z nauk
buddyjskich, jeśli chodzi o 'walkę'. Walka ma największy sens
w stosunku do włąsnych słabości - to daje siłę do tego, by rzeczywistość
zmieniać BEZ AGRESJI.

A poza tym buddyzm silnie polemizuje z ideą 'jednej logicznej
rzeczywistości'. I być moze dlatego właśnie jest ciągle bliso człowieka
- bo rozwija się w pełni tylko w wymiarze osobistym. Ale nie wiem, czy
w ogóle rozumiesz, o czym mówię. Ideologicznie to bardzo odróżnia buddyzm
od chrześcijaństwa, ale czy ta różnica jest istotna ? Osobiście dla mnie
jest, ale nie aż tak bardzo ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-08-20 18:30:17

Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:e2da36a2-7775-4897-9058-147cc118c1ce@26g2000yqk
.googlegroups.com...

>dogmat rzuca go na ciebie, i ci utrudnia normalne życie, bo w imię
>dogmatu dostaniesz kamieniem w łeb z pomówienia o pedalstwo], ta
>dogmatyka oderwana musi upaść, aby nawet ten duch ożył, bo narazie
>gadasz z trupem.

No ale KONKRETNIE. Będziesz prewencyjnie "pierwszy rzucał kamieniem",
żeby ożywić Ducha ?
A jak nie w Ducha, to w kogo ? W Glempa ?
:))))))

Musi, nie musi - w końcu upadnie. Być może nie za Twojego życia.
Ale być może to Ci wystarczy ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-08-20 18:44:36

Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Redart napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:e2da36a2-7775-4897-9058-147cc118c1ce@26g2000yqk
.googlegroups.com...
>
> >dogmat rzuca go na ciebie, i ci utrudnia normalne �ycie, bo w imi�
> >dogmatu dostaniesz kamieniem w �eb z pom�wienia o pedalstwo], ta
> >dogmatyka oderwana musi upa��, aby nawet ten duch o�y�, bo narazie
> >gadasz z trupem.
>
> No ale KONKRETNIE. B�dziesz prewencyjnie "pierwszy rzuca� kamieniem",
> �eby o�ywi� Ducha ?
> A jak nie w Ducha, to w kogo ? W Glempa ?
> :))))))
>
> Musi, nie musi - w ko�cu upadnie. By� mo�e nie za Twojego �ycia.
> Ale by� mo�e to Ci wystarczy ?

Wiesz , takie gadanie za komunizmu przedłużyło by tylko jego
istnienie. A jak ktoś jest oderwany, czyli nie czuje się człowiekiem i
tym czym jest pogardza w imię dogmatu. Uderzenie, ból może go
przebudzić, aby wrócił do swojej skóry. Chrystus umarł w cierpieniu,by
pokazać jak ważny jest człowiek czujący, w przeciwieństwie do
nieczującego, dogmatycznego . To też nawiązuje do twojego Buddy.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zwyrodniałe gówniarstwo!
do Aichy, medei, michała i jego żony
ZA MOJE KRZYWDY
do Qry
Dla żony michała

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »