Data: 2002-03-15 22:58:06
Temat: Re: Zycie...
Od: "Wilczek" <w...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Och... zapominasz wspomniec o tym, ze istnienie boga jest wzgledne...
> >
> Czy można szerzej? Bo myślę że Bóg istnieje, albo nie, ktoś w niego wierzy
> albo nie - nie zauważam tutaj jakiejkolwiek względności :(
No wlasnie o to chodzi. Swoja poprzednia wypowiedz sformulowales w taki
sposob jak gdyby istnienie boga bylo takim aksjomatem jak prawa ciazenia
w fizyce czy 2+2 w matematyce.
Poniewaz nie mozna tego udowodnic mozemy zalozyc, ze istnieje badz nie.
Np. Ty zaklasasz, ze istnieje a ja odwrotnie stad kiedy piszesz "my"
uznawanie istnienia boga jako fakt pewny jest naduzyciem werbalnym :-)
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
|