« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-04-19 19:19:26
Temat: Re: Zycie ucieka między ..palcami...medea pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> A ja z doświadczenia wiem, że egoizm to nie jest cecha nabyta, a
>> wrodzona i nawet dzieci wychowywane w dokładnie ten sam sposób, mogą
>> mieć zupełnie inne wartości.
>
> Egoizm jest wrodzony, ale w uciążliwym procesie wychowawczym uczymy się
> go opanowywać ;-).
Znam przypadki, które pomimo ciężkiej walki wychowawców pozostały przy
zdaniu to JA jestem najważniejszy/a
> Oby córka autorki wątku zrozumiała, że kasa
>> nie zastąpi uczuć.
>
> Jakich uczuć? Tych pozytywnych mam nadzieję, bo te prymitywne to wręcz
> wywołuje ;-). O ile zaznała w dzieciństwie prawdziwej miłości, to nie ma
> bata, musi kiedyś zrozumieć. Lepiej wcześniej, niż później.
Oby się to nie stało w sytuacjach naprawdę ekstremalnych typu czyjaś
śmierć, wypadek etc.
--
Paulinka
Mam w pracy koleżankę w wieku mojej mamy, która opowiada mi taką samą
historię.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-04-19 20:00:29
Temat: Re: Zycie ucieka między ..palcami...On 19 Kwi, 21:19, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> medea pisze:
>
> > Paulinka pisze:
>
> >> A ja z doświadczenia wiem, że egoizm to nie jest cecha nabyta, a
> >> wrodzona i nawet dzieci wychowywane w dokładnie ten sam sposób, mogą
> >> mieć zupełnie inne wartości.
>
> > Egoizm jest wrodzony, ale w uciążliwym procesie wychowawczym uczymy się
> > go opanowywać ;-).
>
> Znam przypadki, które pomimo ciężkiej walki wychowawców pozostały przy
> zdaniu to JA jestem najważniejszy/a
>
> > Oby córka autorki wątku zrozumiała, że kasa
> >> nie zastąpi uczuć.
>
> > Jakich uczuć? Tych pozytywnych mam nadzieję, bo te prymitywne to wręcz
> > wywołuje ;-). O ile zaznała w dzieciństwie prawdziwej miłości, to nie ma
> > bata, musi kiedyś zrozumieć. Lepiej wcześniej, niż później.
>
> Oby się to nie stało w sytuacjach naprawdę ekstremalnych typu czyjaś
> śmierć, wypadek etc.
>
> --
>
> Paulinka
>
> Mam w pracy koleżankę w wieku mojej mamy, która opowiada mi taką samą
> historię.
miłości w rodzinie moja córka miała aż za nad to, wszyscy ją
kochali ,bo była jedna, czy robiła żle czy dobrze, ale...w sytuacjach
właśnie ekstremalnych, kiedy nie było już komu
powiedzieć....PRZEPRASZAM bo go zabrakło..rozpaczała ,no więc
doczekam się uznania za samotne wychowywanie trudnej córki ..nad
grobem? w tedy już nic nie będę chciała, będzie za póżno.Chciałam Wam
PODZIEKOWAC ,bo chociaż na tym forum ktoś zechciał obiektywnie
popatrzeć na te sytuacje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-04-19 20:16:44
Temat: Re: Zycie ucieka między ..palcami...siostra pisze:
> miłości w rodzinie moja córka miała aż za nad to, wszyscy ją
> kochali ,bo była jedna, czy robiła żle czy dobrze, ale...w sytuacjach
Co to znaczy "miłości miała aż nadto"?
Czy można mieć za dużo miłości? W jaki sposób ta miłość była jej
okazywana? Czy rzeczywiście dostawała wystarczająco dużo uwagi i
zrozumienia dorosłych, czy była po prostu rodzinną maskotką?
Zresztą to i tak jest istotne właściwie tylko dla zrozumienia sytuacji i
uniknięcia obwiniania za wszystko córki.
> właśnie ekstremalnych, kiedy nie było już komu
> powiedzieć....PRZEPRASZAM bo go zabrakło..rozpaczała ,no więc
> doczekam się uznania za samotne wychowywanie trudnej córki ..nad
> grobem? w tedy już nic nie będę chciała, będzie za póżno.
Nie oczekuj uznania i podziękowań. Nie po to się ma dzieci, żeby potem
od nich oczekiwać, żądać wdzięczności.
Teraz rób tak, żeby dać w końcu dziewczynie dojrzeć i zrozumieć czym
jest dorosłość i odpowiedzialność. Wspieraj ją mentalnie, emocjonalnie,
ale nie materialnie. Nie rób już niczego, co wymagałoby od Ciebie
wielkiego poświęcenia.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-04-19 22:12:10
Temat: Re: Zycie ucieka między ..palcami...
Użytkownik "siostra" <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:4c761a66-d476-4cc4-a379-983b028a978f@m44g2000hs
c.googlegroups.com...
> Chciałam Wam
> PODZIEKOWAC ,bo chociaż na tym forum ktoś zechciał obiektywnie
> popatrzeć na te sytuacje.
No ja bym chciała obiektywnie popatrzeć, ale się trochę pogubiłam ;)
Rozumiem, że jak w grę wchodzą emocje, to trudno zwięźle i jasno się
wyrazić. Ale cierpisz dlatego, że:
1. Musisz sama opiekować się swoją mamą?
2. Córka jest złą matką dla Twojej wnuczki?
3. Córka okazuje Ci oziębłość/niechęć itp?
4. Córka tak traktuje wszystkich członków rodziny?
5. Córka jest skrajną materialistką?
6. Wszystko naraz?
I jeszcze tak sobie myślę - czy gdybyś nie była tak zmęczona samotnością,
pracą, opieką nad mamą - też tak byś to wszytsko postrzegała? Bo wiesz,
czasem, kiedy jest nam źle, wszystko widzimy w czarnych barwach, nawet jeśli
w rzeczywistości jest tylko szare...
pozdrówka
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-04-20 09:48:17
Temat: Re: Zycie ucieka między ..palcami...On 20 Kwi, 00:12, "Carol" <c...@c...pl> wrote:
> Użytkownik "siostra" <j...@g...com> napisał w
wiadomościnews:4c761a66-d476-4cc4-a379-983b028a978f@
m44g2000hsc.googlegroups.com...> Chciałam Wam
> > PODZIEKOWAC ,bo chociaż na tym forum ktoś zechciał obiektywnie
> > popatrzeć na te sytuacje.
>
> No ja bym chciała obiektywnie popatrzeć, ale się trochę pogubiłam ;)
> Rozumiem, że jak w grę wchodzą emocje, to trudno zwięźle i jasno się
> wyrazić. Ale cierpisz dlatego, że:
> 1. Musisz sama opiekować się swoją mamą?
> 2. Córka jest złą matką dla Twojej wnuczki?
> 3. Córka okazuje Ci oziębłość/niechęć itp?
> 4. Córka tak traktuje wszystkich członków rodziny?
> 5. Córka jest skrajną materialistką?
> 6. Wszystko naraz?
>
> I jeszcze tak sobie myślę - czy gdybyś nie była tak zmęczona samotnością,
> pracą, opieką nad mamą - też tak byś to wszytsko postrzegała? Bo wiesz,
> czasem, kiedy jest nam źle, wszystko widzimy w czarnych barwach, nawet jeśli
> w rzeczywistości jest tylko szare...
>
> pozdrówka
> Karolina
Wszystkie te punkty odpowiadają rzeczywistości niestety,i mam prawo
być tym zmęczona ,bo oprócz mamy,wobec której mam obowiązek opieki -
mam jeszcze 5-cioro jej bezdzietnego rodzeństwa po..80-siątce i jak tą
opieke nad wszystkimi roztoczyć... ja jeszcze pracuje, a oni wszyscy
na mnie liczą ,boje się że temu nie sprostam ,że to mnie przerasta...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-04-20 12:41:29
Temat: Re: Zycie ucieka między ..palcami...
Użytkownik "siostra" <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:874c9c14-448e-493a-bbcb-828b420a4cb3@8g2000hse.
googlegroups.com...
Ucieka, między palcami... dlaczego? moze, między ..gestami,
sytuacjami...
[...]
potrzebuje
wskazuwek , ale nie naukowych.. życiowych..
---
Desiderata
Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój, można znaleźć w
ciszy. O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie, bądź na dobrej stopie ze
wszystkimi. Wypowiadaj swą prawdę jasno i spokojnie i wysłuchaj innych, nawet tępych
i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych, są
udręką ducha. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, zawsze
bowiem znajdziesz gorszych i lepszych od siebie.
Niech twoje osiągnięcia, zarówno jak i plany, będą dla ciebie źródłem radości.
Wykonuj swą pracę z sercem, jakkolwiek byłaby skromna; ją jedynie posiadasz w
zmiennych kolejach losu. Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno
oszustwa, niech ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty. Wielu ludzi dąży do
wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu.
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia, ani nie podchodź cynicznie do miłości,
albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa. Przyjmij
spokojnie, co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj
siłę ducha aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu. Nie dręcz się tworami
wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny. Jesteś dzieckiem wszechświata nie
mniej niż drzewa i gwiazdy. Masz prawo być tutaj. I czy to jest dla ciebie jasne czy
nie, wszechświat jest bez wątpienia na dobrej drodze. Tak więc żyj w zgodzie z
Bogiem, czymkolwiek się trudnisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia. W zgiełku i
pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą. Przy całej złudności i znoju i
rozwianych marzeniach jest to piękny świat. Bądź uważny. Dąż do szczęścia.
--------
Tekst indiańskiego poety Maxa Ehrmanna, zarejestrowany w Bibliotece Kongresu USA w
1927 roku. Śpiewany w krakowskiej "Piwnicy pod Baranami". (za "Polityką" z
kwietnia/maja 1999 r.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-04-21 03:26:54
Temat: Re: Zycie ucieka między ..palcami...
> Wszystkie te punkty odpowiadają rzeczywistości niestety,i mam prawo
> być tym zmęczona ,bo oprócz mamy,wobec której mam obowiązek opieki -
> mam jeszcze 5-cioro jej bezdzietnego rodzeństwa po..80-siątce i jak tą
> opieke nad wszystkimi roztoczyć... ja jeszcze pracuje, a oni wszyscy
> na mnie liczą ,boje się że temu nie sprostam ,że to mnie przerasta...
masz prawo i co wiecej nie musisz tego wszystkiego robic. Rodzenstwem mamy nie
masz zadnego obowiazku sie zajmowac, mama pewno i tak. Co do Twojego samotnego
wychowania corki to byl to Twoj wybor, od corki nie wymagaj teraz wdziecznosci
i jej nie obarczaj za to jakokolwiek odpowiedzialnoscia, bo corka widzi jak
sie to konczy- patrzac na Ciebie. Jestes w depresji, przemeczona, zgorzkniala.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-04-21 17:04:11
Temat: Re: Zycie ucieka między ..palcami...On 21 Kwi, 05:26, "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> wrote:
> > Wszystkie te punkty odpowiadają rzeczywistości niestety,i mam prawo
> > być tym zmęczona ,bo oprócz mamy,wobec której mam obowiązek opieki -
> > mam jeszcze 5-cioro jej bezdzietnego rodzeństwa po..80-siątce i jak tą
> > opieke nad wszystkimi roztoczyć... ja jeszcze pracuje, a oni wszyscy
> > na mnie liczą ,boje się że temu nie sprostam ,że to mnie przerasta...
>
> masz prawo i co wiecej nie musisz tego wszystkiego robic. Rodzenstwem mamy nie
> masz zadnego obowiazku sie zajmowac, mama pewno i tak. Co do Twojego samotnego
> wychowania corki to byl to Twoj wybor, od corki nie wymagaj teraz wdziecznosci
> i jej nie obarczaj za to jakokolwiek odpowiedzialnoscia, bo corka widzi jak
> sie to konczy- patrzac na Ciebie. Jestes w depresji, przemeczona, zgorzkniala.
>
> i.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl
A jaka byś była na moim miejscu? radosna i uśmiechnięta?na prywatne
życie nie mam czasu, a od córki nie wymagam wdzięczności, tylko pomocy
i zrozumienia, bo nawet nie zapyta jak sobie z tym radze, to ona
czerpie korzyści z rodziny ja,,tylko ..jestem 'DO ROBTY"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-04-21 17:48:46
Temat: Re: Zycie ucieka między ..palcami...(...)
>
> A jaka byś była na moim miejscu? radosna i uśmiechnięta?na prywatne
> życie nie mam czasu, a od córki nie wymagam wdzięczności, tylko pomocy
> i zrozumienia, bo nawet nie zapyta jak sobie z tym radze, to ona
> czerpie korzyści z rodziny ja,,tylko ..jestem 'DO ROBTY"
tak Cie traktuja, jak sie dajesz traktowac. Watpie czy bylabym na Twoim
miejscu, bo ja nie jestem "do roboty" :) Niemniej jednak zrowego egoizmu
zycze, bo to Twoje poswiecenie malo Ci korzysci przynosi. Chyba, ze wierzysz w
nagrode w niebie. Ja nie, wiec staram sie zyc tak, zeby sie nie dac urobic.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-04-22 11:33:51
Temat: Re: Zycie ucieka między ..palcami...W artykule <9...@t...go
oglegroups.com>
siostra napisał(a):
> TO DŁUDA
> historia..po krótce, zastosuje skrót myślowy: od 5-tego roku życia
> córki wychowywałam ją sama(mąż poszedł do innej)i.. przy pomocy
> materialnej mojej rodziny,nikt z nich nie posiada dziecka,była jedna,
> co chciała to miała, nie podobało mi się to , bo wiedziałam,że kiedyś
> to zaowocuje złem ,rozpieścili ją.Minęło 25 lat, umarł mi tato, potem
> jedyny kochany brat,córka wyszła za mąż, urodziła dziecko(ma 2 latka),
> córka 27... wyjechali .".za chlebem"Zostałam z opieką nad mamą i
> ciocią i jeszcze z pozostałym bezdzietnymi małżeństwami ..sama(muszę
> jeszcze dopracować do emerytury)..
Nam się udało, mimo podobnej sytuacji, postawiliśmy się
i córka sama zaczęła się zmieniać.
Gorąco współczuję, że musisz "walczyć" w pojedynkę.
> a ona? traktuje mnie i rodzine
> jak ..bankomaty-
[ciach]
A może byś tak zajęła się czymś innym (oprócz) niż córką
i opieką rodziny?
Np techniki nlp - żeby być skuteczniejszym.
Polecam link:
http://www.rodzina.priv.pl/Pogromcy_stresow.pdf
--
http://www.rodzina.priv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |