« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-07 05:34:37
Temat: Życie z JudytąPo przeczytaniu "Nigdy w życiu" naszło mnie jakieś takie
opiekuńcze rozczulenie nad losem bohaterki powieści i
jednocześnie próba zmierzenia się z hipotetycznym życiem z
taką kobietą, jak Judyta. Ciekaw jestem, czy w ogóle dużo
jest takich kobiet, których myśli, sposób przewidywania
różnych sytuacji itd. jest na opak z faktyczną
rzeczywistością. Wydaje mi się, że większość kobiet ma coś z
Judyty, dzięki czemu, my mężczyźni mamy oprócz kochania kim
się opiekować. Myślę, że nie trudno byłoby pokochać Judytę,
ale jakim facetem trzeba by było być i jak z nią żyć, by
przeżyć, gdyby Judyta nie była postacią literacka, tylko
rzeczywistą kobietą?
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-04-07 13:13:03
Temat: Re: Życie z JudytąW artykule news:c50415$ct0$1@nemesis.news.tpi.pl,
niejaki(a): Sokrates z adresu <d...@p...fm> napisał(a):
(...)
> Myślę, że nie trudno byłoby pokochać Judytę,
> ale jakim facetem trzeba by było być i jak z nią żyć, by
> przeżyć, gdyby Judyta nie była postacią literacka, tylko
> rzeczywistą kobietą?
Chyba trochę trudno jest planować życie z postacią nakreśloną na
podstawie kilku stereotypów.
> Sokrates
Michel
--
Tento post je odeslan s pocitace a preto neobsahuje original podpisu
http://www.michelek.republika.pl (w budowie)
http://www.zaginione-obrazy.pl
Prywatnie pisz na michel-maupa-data-pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-04-07 16:16:33
Temat: Re: Życie z JudytąSokrates wrote:
Ciekaw jestem, czy w ogóle dużo
> jest takich kobiet, których myśli, sposób przewidywania
> różnych sytuacji itd. jest na opak z faktyczną
> rzeczywistością.
Mam wrażenie, że ona tylko inaczej tą rzeczywistość postrzegała. W końcu
świat jest taki, jaki sobie stworzymy - w tej sytuacji samej sytuacji można
siąść i płakać nad swoim losem, albo dostrzec komizm sytuacji, albo wziąć
byka za rogi.
. Myślę, że nie trudno byłoby pokochać Judytę,
> ale jakim facetem trzeba by było być i jak z nią żyć, by
> przeżyć, gdyby Judyta nie była postacią literacka, tylko
> rzeczywistą kobietą?
Podobno Judyta ma sporo z autorki powieści.
Poza tym istnieje ludowa mądrość mówiąca, że "każda potwora znajdzie
amatora", na co ja jestem żywym dowodem;-)
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-04-12 17:56:05
Temat: Re: Życie z JudytąWed, 07 Apr 2004 18:16:33 +0200, na pl.soc.rodzina, krys napisał(a):
> Poza tym istnieje ludowa mądrość mówiąca, że "każda potwora znajdzie
> amatora", na co ja jestem żywym dowodem;-)
[ze współczuciem] Masz brzydkiego męża?
--
Jestem rzadki jak to, co czasem ze mnie wypływa.
Poglądy, perwersi.
Z. Boczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-04-13 11:28:13
Temat: Re: Życie z JudytąZ. Boczek wrote:
> Wed, 07 Apr 2004 18:16:33 +0200, na pl.soc.rodzina, krys napisał(a):
>
>> Poza tym istnieje ludowa mądrość mówiąca, że "każda potwora znajdzie
>> amatora", na co ja jestem żywym dowodem;-)
>
> [ze współczuciem] Masz brzydkiego męża?
Rzecz gustu;-P. Toraczej ja jestem z gatunku "zołza";-)
>
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |