« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-02 14:36:24
Temat: :( stalo sie - dlugieKochani
nie pisalam, bo myslalam, ze wszystko sie poukladalo... nie chcialam
zapeszac nic...
stalo sie nie widze przyszlosci dla mojego zwiazku...
Nie mozna oprzec malzenstwa na klamstwach, oszustwach, zdeadzie
Teraz moge wam powiedzec co dzialo sie ze mna i miom hmmm jak go nazwac?
Sami wicie, ze bywalo roznie, lepiej gorzej, walczylam, chdzilam do lekarzy,
terapeutow i takich tam. Od jakiegos czasu bylo ok, ale...
zaczne od konca:
MTZ chodzi na zajecia podyplomowe, a ja na zajecia ruchowe. kilka godzin sie
nie widzimy. Pewnego dnia (wtorek) poszlam do brata i tak gadalismy o tym
jak bylo na moim ewyjazdowym szkloeniu, ok, ale jakos takl wyszla rozmowa na
inny teamt
i.. okazalo sie, że MTZ jezdzi sobie do kolezanki z pracy regularnie srody,
piatki. nie wierzylam na poczatki, ale powiedzialam bratu to chodz bo
dzisiaj jest na zajeciach podjedziemy tam (wierzylam, ze go nie
bedzie)....... byl:((( poczekalam az wyjedzie do domu, widzial mnie
kiedy wrocilam do domku jego nie bylo, a jak wrocil rzucil "dlaczego nie
chcialas wsiasc do samochodu?"
zastanowcie sie dlaczego?
pewnego dnia (okolice wrzesnia) moi rodzice otrzymywac zaczeli donosy
anonimy, ze ich ziec zamiast na zajecia jezdzi do X (ktos wie o nas
wszystko!!!!!! i o niej)
na poczatku nie wierzyli nawet mio rodzice, ale pewnego dnia pojechali i co
zobaczyli... pod domem stal nasz samochod. Zaczeli jezdzic tam regularnie i
reobic zapiski, zeby sie przekonac jak jest. Kiedy bylam na kilkudnowym
szkoleniu byl tam od prawie 00.00.....
a jak dzwonilam to nie odbieral:(
Teraz kiedy sie to wydalo, mowi, ze NIE!!! ze moi rodzice maja urojenia, ze
nie bywal tam, no moze kilka razy.... zaprzecza zaprzecza zaprzecza...
a jaki cel mieliby rodzice , zeby mnie klamac???
jaka swinia napisala te donosy i dlaczego do nich???
MTZ ma pretenscje do mnie niewiadomo o co
teraz nie tylko zniszczyl moje zycie, ale moich rodzicow, swoich
rodzicow...przyjaciol
stosowalam w ratunku rozne sposoby te co radziliscie i te co radzil
psycholog, ale po co sie staralam skoro bylam na przeganej pozycji od
poczatku....
Chcialam rozmawiac spokojnie, bez oskarzen z agrumentami, otwarcie nie dalo
się
krzykami nie dalo się
prosbami się nie dalo
teraz chce zebysie wyprowadzil....
ps. czy moge go jeszcze kochac??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-04-02 15:34:00
Temat: Re: :( stalo sie - dlugie
"gooshy" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:c4jtpr$9gt$1@uranos.cto.us.edu.pl...
[ciach]
smutno mi,
Czy to jest ta o której pisałaś wcześniej niby znajoma ?
Czy to dlatego był taki smutny że nie mógł jej zdobyć ?
Teraz możesz porozmawiać z nim szczerze bez żadnych ale,
bez owijania bawełny.
Teraz pokazałbym mu wszytskie Twoje wątki, niech się z tym zmierzy.
Czy Ty będziesz chciała go kochać zależy od Ciebie ale też od tego
co razem ustalicie.
Pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-04-02 15:37:22
Temat: Re: :( stalo sie - dlugiegooshy wrote:
> ps. czy moge go jeszcze kochac??
Mozesz. Tylko po co ?
Dunia
--
Once sex was fun and diving was dangerous.
Today sex is dangerous and diving is fun.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-04-02 19:33:35
Temat: Re: :( stalo sie - dlugie
Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:406D88B2.30406@nielubiespamu.o2.pl...
> Mozesz. Tylko po co ?
Właśnie !
Dlaczego tak trudno uwolnić się z toksycznych
związków, znajomości...Nie pytam, tylko głośno myślę...
- cloudic -
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-04-03 01:06:18
Temat: Re: :( stalo sie - dlugie"gooshy" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:c4jtpr$9gt$1@uranos.cto.us.edu.pl...
> ps. czy moge go jeszcze kochac??
mysle, ze dojdzies sama w koncu do tego, kiedy juz ochloniesz, ze
go nie kochasz.
Przykro mi, ze tak sie stalo. Wazne jest to, ze dalas z siebie
doslownie wszystko, nic sobie zarzucic nie mozesz. Lepiej ci bedzie.
Powaznie. Nigdy nie bedziesz sobie nic wyrzucac, i kiedy zal
nieco sie ukoi, spojrzysz swiezo w przyszlosc.
Powodzenia. !
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-04-03 12:05:40
Temat: Re: :( stalo sie - dlugieUżytkownik gooshy napisał:
> nie pisalam, bo myslalam, ze wszystko sie poukladalo...
A nie mówiłam?
MSPANIC
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-04-04 08:02:48
Temat: Re: :( stalo sie - dlugieEulalka wrote:
> Użytkownik gooshy napisał:
>
>> nie pisalam, bo myslalam, ze wszystko sie poukladalo...
>
> A nie mówiłam?
Ciekawa byłam, kto to napisze.
Ja kiedy zobaczyłam post od gooshy, już bez czytania wiedziałam, co tam
jest. Też napisany przez Ciebie zwrot przyszedł mi na myśl, tylko, że ja
trenuję silną wolę i go nie wypowiadam;-)
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-04-04 19:07:34
Temat: Re: :( stalo sie - dlugieUżytkownik krys napisał:
> Ciekawa byłam, kto to napisze.
> Ja kiedy zobaczyłam post od gooshy, już bez czytania wiedziałam, co tam
> jest. Też napisany przez Ciebie zwrot przyszedł mi na myśl, tylko, że ja
> trenuję silną wolę i go nie wypowiadam;-)
Przecież napisałam, że MogłamSięPowstrzymaćAleNieChciałam ;)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-04-04 21:54:24
Temat: Re: :( stalo sie - dlugie
"Eulalka" <e...@w...pl> wrote in message
news:c4pmmg$1ltq$2@news2.ipartners.pl...
| Użytkownik krys napisał:
|
|
| > Ciekawa byłam, kto to napisze.
| > Ja kiedy zobaczyłam post od gooshy, już bez czytania wiedziałam, co tam
| > jest. Też napisany przez Ciebie zwrot przyszedł mi na myśl, tylko, że ja
| > trenuję silną wolę i go nie wypowiadam;-)
|
| Przecież napisałam, że MogłamSięPowstrzymaćAleNieChciałam ;)
Przenieście sie na inny wątek bo to robi się załosne.
wiecej empatii drogie Panie
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-04-04 22:24:10
Temat: Re: :( stalo sie - dlugieUżytkownik Jacek napisał:
> wiecej empatii drogie Panie
To właśnie z empatii wynika ;)
Jak sie już raz coś przerobi na własnym grzbiecie, to już drugi raz
ciężko sie na to nabrać, prawda?
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |