Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Re: Zyciowy dylemat

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Zyciowy dylemat

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-04-21 12:20:37

Temat: Re: Zyciowy dylemat
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora



Leszek wrote:

> to najwiekszy blad jaki mozna popelnic na emigracji. Dopoki nie
> staniecie sie czescia tamtego spoleczenstwa akceptujac je takim jakie
> jest, nie macie szans na to, ze bedziecie sie tam czuli dobrze.

Bedzie offtopicznie:

Ja jestem obecnie na emigracji, ale prawdopodobnie w obecnym kraju
(Niemcy) tymczasowo. Po zakonczeniu kontraktow chcemy z TZ pomieszkac w
kilku jeszcze innych krajach. Gdybym chciala sie wszedzie 'integrowac'
(czyli w ten czy inny sposob zmieniac swoja mentalnosc), to chyba
dostalabym schizofrenii ;)

Ja sie dobrze czuje tu gdzie jestem, mimo ze nie nazwalabym sie czescia
tutejszego spoleczenstwa ;)

To o czym piszesz, dotyczy IMHO emigracji 'docelowej', miejsca, co do
ktorego zakladasz, ze zostajesz w nim na stale.
Jak zrozumialam, dla przedpiscy nie jest to jasne.

Dunia (offtopiczna dzisiaj)
--
Once sex was fun and diving was dangerous.
Today sex is dangerous and diving is fun.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-04-22 08:02:27

Temat: Re: Zyciowy dylemat
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Leszek wrote:

> Tu mialbym uwage natury semantycznej - emigracja z natury rzeczy jest
> "docelowa". Wszystko inne to "czasowe opuszczenie kraju". Jesli ktos
> mowi, ze wyemigrowal to oznacza to tyle, ze wyjechal z kraju z
> zamiarem pozostania na stale.

Niech bedzie. A jak nazwac sytuacje, w ktorej ktos wie, ze nie wroci do
ojczystego kraju (a przynajmniej zaklada to z duzym
prawdopodobienstwem), ale jeszcze nie wie, w jakim kraju zatrzyma sie na
stale ?


> Chwileczke - Pawel wyraznie napisal "Ja nie chce wracac do Polski".

Prawdopodobnie nie doczytalam. Mialam wrazenie, ze on nie chce
_jeszcze_teraz_ wracac, a nie ze zupelnie to wyklucza.


> Poza tym, nie ma chyba watpliwosci co do tego, ze to nie on ale Ania
> ma problemy z socjalnym zaaklimatyzowaniem sie na obczyznie.

Ano. Da sie z tym zyc, trzeba tylko sobie znalezc wystarczajaco
absorbujace zajecie ;)

Dunia
--
Once sex was fun and diving was dangerous.
Today sex is dangerous and diving is fun.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Zyciowy dylemat
Ślub w USA bez rozwodu w Polsce ???
Re: [albertan] wyznawcy
zasilek porodowy
Re: [albertan] wyznawcy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »