Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: "Ren@t@" <r...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Życzenia
Date: Sat, 5 Jan 2013 16:34:19 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 86
Message-ID: <kc9hbr$qlh$1@node1.news.atman.pl>
References: <4...@p...googlegroups.com>
<kbtkqk$ka3$1@news.icm.edu.pl> <kbvofq$euh$1@mx1.internetia.pl>
<zag5qbl8z5e0.1o27o04iqu50g$.dlg@40tude.net>
<1uotou7kw5c8z$.4c5chlgsr5zg.dlg@40tude.net>
<xhn3x3nwvp04.186wjbp3xkfg8$.dlg@40tude.net>
<kc2fvq$lg0$1@news.task.gda.pl> <l88dzjtgky.taq0lggo2hv4$.dlg@40tude.net>
<kc41rj$akt$1@node1.news.atman.pl> <kc46mj$fl8$1@node1.news.atman.pl>
<kc4c39$l9a$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: 88-199-137-10.tktelekom.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1357400251 27313 88.199.137.10 (5 Jan 2013 15:37:31 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 5 Jan 2013 15:37:31 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:648509
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Chiron" napisał w wiadomości
news:kc4c39$l9a$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik "Ren@t@" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:kc46mj$fl8$1@node1.news.atman.pl...
>>> wielka. Jednakże ja nie napisałem o marzeniu- ale o "mściwej
>>> satysfakcji".
>>
>> Jezeli nawet to zabicie dziecka (nawet domniemane) przez opiekuna ma
>> prawo budzic negatywne uczucia.
>>
> IMO- przekręcasz.
IMHO nie. I mamy słowo przeciwko słowu.
Mam prawo różne zdania rozumieć inaczej niż Ty - i wcale to nie będzie
oznaczać, że je przekręcam. Nie masz monopolu na poprawne i jedynie słuszne
rozumnienie wszystkiego. Aicha znikła więc nie rozsądzi, które z nas było
bliżej rozumienia jej wypowiedzi. Więc mówiąc Twoim językiem: Ty zostajesz z
twoją prawdą na jej temat, ja z moją a jej prawda o jej życiu jest zapewne
jeszcze inna.
Teraz przyszła mi do głowy jeszcze inna interpretacja jej słów - mógł być to
półżartobliwy a półzłośliwy przytyk do Ikselki w związku z dawną dyskusją
toczącą się tutaj lub na dzieciach. Jednak tego też nijak nie podciągnęłabym
pod "mściwą satysfakcję". Może po prostu inaczej rozumiem ten zlepek słów.
Tak jak rozróżniam życzenia (także czegoś sobie) od marzenia.
> Nie dostrzegasz- nie chcesz zauważyć słonia w oranżerii-
> nie wiem.
A bierzesz pod uwagę, że tego słonia może tam nie być? (tj. choć czasem
bierzesz pod uwagę, że istnieje takie, choćby i nikłe prawdopodobieństwo, że
możesz się w czymś mylić?).
> Czym innym uczucie ulgi, że oto dzieciobójczyni zostaje surowo
> ukarana (choć przecież póki co- nie wiadomo jeszcze, czy winna. Wiadomo,
> że się tak zachowuje- może tylko tak gra- nie wiem).
Uczucie ulgi, IMHO oczywiście, nie jest uczuciem negatywnym.
Ja w pierwszej chwili odczytałam to bardziej jako "jeżeli dłużej posiedzi to
nie będzie mieć więcej dzieci - zmniejszy się prawdopodobieństwo, że znów
kogoś skrzywdzi". A to mi do "mściwej satysfakcji" nie pasuje. A Ty mógłbyś
jakoś własnymi słowami napisać co przeczytałeś ? (bo mimo szczerych chęci
nic co by się pod "mściwą satysfakcję" wpasowywało nie przychodzi mi do
głowy na motywach tych słów).
> Czym_innym_mściwa_satysfakcja. W 100% zgadzam się z Iksi-
A ja mniej więcej zgadzam się z Fragile. Może to kwestia wieku bo też
jesteśmy plus minus rówieśniczkami, a może nie. Ale się zgadzam. W takim
razie jest nas też dwie z innym widzeniem tej kwestii, widzeniem uzyskanym
niezależnie. Więc dlaczego to akurat my miałybyśmy się mylić (lub tylko my)
lub być stronnicze (a właśnie niby dlaczego stronnicze - Aicha dawała mi
wyraźnie do zrozumienia, że mnie nie lubi - ja jej, nie umiem się określić).
> sam miałem nie
> raz "kaca" z powdu, że moje negatywne podejrzenia się sprawdziły-
Więc może dlatego podobne natawienie/odczucia (czy jak to nazwać)
przypisujesz do Aichy. Ja tak sobie zrobiłam szybki "rachunek sumienia" - i
wiesz co: nie przypomniałam sobie nawet jednej sytuacji, w której mogłabym o
sobie powiedzieć, że poczułam "mściwą satysfakcję". Już taką mam naturę (i
nie jest to ani moją zasługą ani winą - taka się już urodziłam: jestem
bardzo pamiętliwa - np. chyba jeszcze nikomu nie dałam "drugiej szansy" ale
nie jestem mściwa, a przynajmniej nie pamiętam takiej sytuacji w której bym
próbowała się na kimś mścić). Ludzie po prostu są różni i mają różną
konstrukcję psychiczną, te same fakty u różnych ludzi wywołują różne reakcje
itd. Uznaję, że mogłam się pomylić w interpretacji - ale to IMHO mogłaby
rozsądzić jedynie Aicha. Tobie mogę conajwyżej przyznać posiadanie tej samej
wartości prawdopodobieństwa "nieomylności" co sobie.
> no ale
> raczej się z tego nie cieszyłem. Piszę "raczej"- bo jestem człowiekiem, i
> różne zachwiania mi się zdarzały- i zdarzają. Jednak- takie uczucie- jeśli
> już się pojawiało- ściągało kolejne: wstdu, że się cieszę z cudzego
> upadku.
A u jeszcze innych po tym pierwszym uczuciu "mściwej satysfakcji" może nie
pojawić się "uczucie wstydu" czy jakie tam jeszcze uczucia się powinny
pojawić Twoim zdaniem. Nad uczuciami się nie panuje i nie są one niczyją
winą ani zasługą - ważne jest co się z tymi uczuciami robi, czy się nad nimi
panuje i do jakich czynów są w stanie popchnąć daną osobę.
--
Renata
|